Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Igrzyska Olimpijskie > Kwalifikacje olimpijskie K: Portoryko nie dało szans Peru, tie-break dla Argentyny

Kwalifikacje olimpijskie K: Portoryko nie dało szans Peru, tie-break dla Argentyny

fot. volleyball.world

W przedostatniej kolejce turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich rozgrywanego w Tokio reprezentacja Portoryko nie dała większych szans najsłabszej w stawce kadrze Peru. Peruwianki  wciąż pozostają bez wygranej. W innym drugim meczu dnia, pomiędzy Argentyną a Bułgarią nie zabrakło emocji. Forma obu zespołów falowała, a ostatecznie po zakończonym grą na przewagi tie-breaku lepsze okazały się Argentynki.

 

PERUWIANKI WALCZYŁY, ALE NIE MIAŁY SZANS

Początek spotkania był wyrównany, obie drużyny skuteczne ataki przeplatały błędami. Z czasem sytuacja na boisku nie zmieniała się. Chociaż Portorykanki budowały kilkupunktową przewagę, rywalki szybko ją niwelowały. Obie ekipy ryzykowały w polu zagrywki, po asie Shiamary Almeidy Peruwianki odskoczyły na 17:15. Dobra postawa Pilar Marie Victorii i Elaine Aldony Vazquez Rivery pozwoliła zniwelować straty (19:19). Do końca trwała walka punkt za punkt. Chociaż to Portorykanki po ataku Brittany Abercrombie jako pierwsze miały piłkę setową, nie wykorzystały jej (24:24). W decydującym momencie zafunkcjonował portorykański blok i po zatrzymaniu ataku Karli Ortiz było 26:24.

Seria przy zagrywkach Neiry Ortiz sprawiła, że Portoryko odskoczyło na 6:2 i szybko pierwszy czas wykorzystał sztab Peru. Portorykanki górowały na siatce a dystans powiększał się. Poderwać do walki Peruwianki starała się Ysabella Sanchez. Jej koleżanki wciąż jednak miały problem z przebiciem się przez blok (14:9). Z czasem gra się wyrównała a w portorykańskich szeregach zaczęły pojawiać się błędy (18:15). Peruwianki w końcówce rzuciły się do odrabiania strat, jednak te okazały się zbyt wyraźne. Atak Vazquez Rivery zamknął seta.

Otwarcie seta numer trzy było zacięte, większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu (5:4). Po obu stronach siatki zdarzały się proste błędy a wynik oscylował wokół remisu. Skuteczne ataki Aixy Vigil i Karli Ortiz pozwoliły Peruwiankom odskoczyć na 14:11, wtedy to interweniował sztab Portoryko. Korzystając z pomyłek w ataku rywalek Portorykanki ponownie wyrównały wynik (15:15). Nie brakowało wydłużonych wymian. Gdy zablokowana została Sanchez, o czas poprosiło Peru (18:16). Po tej przerwie Peruwianki zaliczyły serię udanych zagrań i dopiero atak Abercrombie pozwolił przeciwniczkom zrobić przejście (19:19). Problemy z przyjęciem zagrywek Carame Rivery sprawiły, że Peruwianki w końcówce ponownie musiały gonić wynik. Ta sztuka im się nie udała. Po zagraniu Abercrombie to Portorykanki cieszyły się ze zwycięstwa.

Portoryko – Peru 3:0
(26:24, 25:22, 25:21)

Składy zespołów:
Portoryko; Vazquez (10), Rivera (2), Rojas (6), Abercrombie (19), Ortiz (10), Victoria (13), Venegas  (libero) oraz Fuentes, Cerame
Peru: Rodriguez (3), Guerrero (6), Vigil (10), Rojas, Montes P. (7), Sanchez Y. (15), Patiño (libero) oraz Sanchez E. (libero), Almeida (2), Ortiz (8), Muñoz, Muñoz, De La Peña

NIERÓWNA FORMA OBU EKIP I ZACIĘTY TIE- BREAK DLA ARGENTYNY

Przy zagrywkach Biancy Farriol dobrze w mecz weszły Argentynki. Dopiero po błędzie tej zawodniczki pierwszy punkt zdobyły Bułgarki (1:4). Siatkarki z Argentyny wykorzystywały kolejne kontrataki, szybko o czas poprosił trener Micelli (3:8). Nie wybiło to z rytmu rywalek. Seria trwała a po asie Danieli Bulaich Simian było już 12:3. Dopiero w kolejnej akcji atak Mikaeli Stojanowej pozwolił zrobić przejście. Mimo wyraźnej przewagi Argentynki konsekwentnie punktowały. Zdarzały się przedłużone wymiany, ale Bułgarkom brakowało kończącego ataku (9:20). W końcówce asa posłała jeszcze Bianca Cugno. Kropkę nad i w tym secie postawiła Candalaria Lucia Herrera Rodriguez.

Z nową energią w drugiego seta weszły Bułgarki. Raz za razem swoje akcje kończyła Radostina Marinowa (8:6). Gdy długą wymianę zamknął atak Marii Jordanowej, o czas poprosił trener Castellani (10:6). Bułgarki wciąż górowały na siatce, argentyński szkoleniowiec szybko ponownie przywołał zawodniczki do siebie (14:7). Akcje były długie, po obu stronach zdarzały się błędy. Na wyraźnym prowadzeniu pozostawały siatkarki z Bułgarii. Argentynki zdołały obronić pierwszą piłkę setową, ale szybko decydujący punkt zdobyła Jordanowa.

Gdy w trzecim secie Argentynki odskoczyły na 9:6, interweniował trener Micelli. Swoje akcje kończyła Herrera Rodriguez a siatkarki z Argentyny utrzymywały przewagę. Po bloku na Paskowej-Kanewej trener Micelli zaordynował podwójną zmianę (8:13). Seria przy zagrywkach Paskowej-Kanewej pozwoliła Bułgarkom zmniejszyć dystans. Dopiero po przerwie dla Daniela Castellaniego skutecznie zaatakowała Paula Yamila Nizetich (11:14). Lepszą skuteczność na siatce utrzymywały Bułgarki i po zagraniu Jordanowej wyrównały wynik (15:15). Głównie przez problemy z przyjęciem zagrywek Antoneli Fortuny siatkarki z Bułgarii nie poszły za ciosem. Uaktywnił się argentyński blok (15:20). Do końca Argentynki kontrolowały sytuację i po udanej weryfikacji wygrały do 20.

Seria przy zagrywkach Jordanowej sprawiła, że Bułgarki szybko zbudowały przewagę w czwartej partii. Dopiero po drugim czasie dla trenera Castellaniego zablokowana została Barakowa (8:3). Poderwać do walki Argentynki starała się Farriol. Po serii przy zagrywkach Mercado, czas wykorzystał trener Micelli (11:9). W kolejnych akcjach nie brakowało ciekawych wymian. Ręki w ataku nie wstrzymywała Jordanowa (16:11). Argentynki nie odpuszczały i tym razem przy zagrywkach Cugno zaliczyły serię (16:14). Siatkarkom z Argentyny zdarzało się jednak popełniać proste błędy. Mimo starań podopieczne trenera Castellaniego nie zdołały zamknąć meczu w czterech setach. Po atak Sajkowej Bułgarki doprowadziły do tie-breaka.

Piąta partia od początku toczyła się punkt za punkt. Akcje były niezwykle zacięte. Gdy w siatkę wpadły Argentynki, rywalki odskoczyły na 7:5 i o czas poprosił trener Castellani. Atak Paskowej-Kanewej dał sygnał do zmiany stron (8:6). Po bloku na tej zawodniczce rywalki szybko doprowadziły do remisu (8:8). Do końca żaden z zespołów nie był w stanie zbudować przewagi. Skuteczny blok dał Argentynkom piłkę meczową, ale po czasie dla trenera Micelliego Paskowa-Kanewa zaatakowała już skutecznie (14:14). Podczas walki na przewagi więcej zimnej krwi zachowały Argentynki i to one po ataku Bulaich Simian wygrały 18:16.

Bułgaria – Argentyna 2:3
(14:25, 25:14, 20:25, 25:19, 16:18)

Składy zespołów; 
Bułgaria: Jordanowa (19), Paskowa (12), Barakowa (2), Kriwoszyska (4), Sajkowa (15), Marinowa (17), Paszkulewa (libero) oraz Beczewa (2), Stojanowa (2), Gunczewa (1)
Argentyna: Nizetich (5), Cugno (20), Bulaich (14), Farriol (12), Mayer (3), Herrera (16), Pelozo (libero) oraz Vera, Salinas, Mercado (3), Rizzo (libero), Fortuna (3), Graff

Zobacz również:
Wyniki i tabela turnieju kwalifikacyjnego w Tokio

 

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Igrzyska Olimpijskie, siatkówka światowa, turnieje światowe

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-09-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved