Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga kobiet > Katarzyna Wawrzyniak: Mamy ogromny potencjał

Katarzyna Wawrzyniak: Mamy ogromny potencjał

fot. Lidia Jaźwińska

– Każda z nas marzy o awansie do TAURON Ligi – mówi Katarzyna Wawrzyniak, zawodniczka Roleskiego Grupy Azoty PWSZ Tarnów. Zespół ten prowadzi w tabeli I ligi kobiet. – Oczywiście nie bagatelizujemy sił przeciwników, ale skupiamy się przede wszystkim na własnej grze i pracy. Jeśli przez cały tydzień, przygotowując się do kolejnych spotkań, jesteśmy zadowolone z tego, co udało nam się osiągnąć, to w dniu meczowym wychodzimy na boisko z większą pewnością i dobrym nastawieniem. To jest dla nas niezwykle ważne.

 

Grałaś w Energii MKS Kalisz, Legionovii Legionowo i całkiem niedawno w BKS-ie Bielsko-Biała. Teraz jesteś w Tarnowie. Czy  dostrzegasz różnice związane z grą, sposobem trenowania i atmosferą w klubach najwyższej klasy rozgrywkowej w porównaniu z 1. ligą?

– W  pierwszej lidze jest znacznie mniejsza presja. W ekstraklasie po prostu wymagania są większe. Począwszy od tych podstawowych rzeczy, czyli dokładnego dogrania i kombinacyjnej gry, aż po te mocniejsze zagrania, które wymagają siły odwagi i sprytu. Również i my, jako zawodniczki wymagamy dużo więcej od siebie. Staramy się mocniej zagrywać, zwracamy uwagę na dokładność i szczegóły. Mamy świadomość, że dbałość o każdy element, nawet ten najdrobniejszy jest ważny i przekłada się na jakość gry i decyduje o rezultacie meczu.

Widziałaś jak funkcjonują kluby ekstraklasy. Wasz zespół aspiruje do TAURON Ligi. Czy twoim zdaniem Tarnów jest na to gotowy? Macie wszystko, co jest do tego niezbędne?

– Mamy ogromny potencjał i przede wszystkim chęci. Uważam, że nasz klub jest gotowy zarówno sportowo, jak i organizacyjnie. Mamy odpowiednią halę. Czuwa nad nami świetny sztab trenerski. Dodatkowo, w naszym zespole panuje bardzo dobra atmosfera i wydaje mi się, że przenosi się to również na boisko. Wszystkie w zespole się lubimy i spędzamy razem czas zarówno na treningach, jak i poza nimi. Jest team spirit. Zarówno my, zawodniczki, jak i wszyscy w naszym otoczeniu dajemy z siebie wszystko i bardzo liczymy na to, że w przyszłym sezonie będziemy mogli rywalizować już z najlepszymi zespołami w kraju.

Mówisz o tym wszystkim z entuzjazmem i nadzieją. Rozumiemy, że twoim marzeniem jest powrót na boiska TAURON Ligi?

– Każdy sportowiec stara się realizować swoje cele. Zmierzamy do tego, co sobie założyłyśmy. Ja, decydując się na grę w Tarnowie, wiedziałam do czego dąży klub. Nasze cele były zbieżne. Myślę, że nie warto zadowalać się jedynie tym, co teraz mamy i na pewno na tym nie poprzestawać. Zespół prezentuje się dobrze, ale na pewno każdy aspiruje do tego, żeby móc się zmierzyć z najlepszymi. W Tarnowie każda z nas marzy o awansie.

Jesteście zdecydowanym liderem. Czy  macie jakieś obawy przed fazą play-off w związku z waszą obecną pozycją w tabeli?

– Obawy są zawsze. Play-off rządzą się własnymi prawami. To jest sport, wszystko może się wydarzyć. Jednak jesteśmy zdeterminowane. Widzimy optymistyczny scenariusz, który poprzez codzienne ciężkie treningi mamy zamiar zrealizować. Oczywiście nie bagatelizujemy sił przeciwników, ale skupiamy się przede wszystkim na własnej grze i pracy. Jeśli przez cały tydzień, przygotowując się do kolejnych spotkań, jesteśmy zadowolone z tego, co udało nam się osiągnąć, to w dniu meczowym wychodzimy na boisko z większą pewnością i dobrym nastawieniem. To jest dla nas niezwykle ważne.

*Rozmawiała Justyna Matjas

źródło: pzps.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-03-08

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved