Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Karol Urbanowicz: Bardzo falowaliśmy formą przez cały sezon

Karol Urbanowicz: Bardzo falowaliśmy formą przez cały sezon

fot. Klaudia Piwowarczyk

W starciu o siódmą lokatę w PlusLidze spotkały się zespoły GKS-u Katowice oraz Trefla Gdańsk. Spotkanie momentami było nierówne, niemniej zawodnicy obu ekip pokazali, że walczą do końca i nie odpuszczają. Choć przyjezdni prowadzili już 2:0 to podopieczni Grzegorza Słabego potrafili doprowadzić to tie-breaka. Piątą partię zaczęli jednak źle i od samego początku musieli gonić zawodników z Trójmiasta. Ostatecznie to ekipa Gdańskich Lwów wygrała 3:2 i zrobiła krok do zajęcia siódmego miejsca. Drugi mecz odbędzie się w środę w Gdańsku. Po spotkaniu porozmawialiśmy z Karolem Urbanowiczem.

 

Niejednokrotnie starcia o miejsca niemedalowe nie wywołują już takich emocji. Zawodnicy są po przegranych bataliach ćwierćfinałowych i nie potrafią wyzwolić w sobie już takiej motywacji i koncentracji. Każdy z nich w głowie ma informację, że to już koniec sezonu i zaraz rozjadą się każdy w inną stronę. Jak do tego podchodził Karol Urbanowicz? – Ciężko się nam było zebrać, ale mieliśmy z tyłu głowy, że ledwo co dostaliśmy się do tej ósemki i trzeba brać to, co los daje. Walczyliśmy, jak mogliśmy z Jastrzębskim Węglem. Ciężko nam było, gdyż choroba nam przeszkadzała, ale trzeba oddać, że jastrzębianie zagrali bardzo dobrze. W starciu z katowiczanami mieliśmy w głowie, że to jest przedostatni mecz w sezonie i po prostu chcieliśmy się pokazać z dobrej strony i powalczyć o zwycięstwo, co się nam udało – powiedział.

Obu drużynom nie można odmówić woli walki do samego końca. Katowiczanie choć przegrywali 0:2 potrafili się pozbierać i doprowadzić do piątej partii, natomiast przyjezdni nie poddali się i ostatecznie zwyciężyli w całym meczu. Choć gra obu drużyn mocno falowała to był to ciekawy pojedynek. – Chcieliśmy wygrać to spotkanie. Graliśmy taką mieszaną szóstką – trochę pierwszej, trochę drugiej. Każdy był głodny gry i udało się wygrać – dodał. Do rewanżu, a jednocześnie ostatniego meczu w sezonie dojdzie w środę. Obie drużyny będą miały niewiele czasu na dokonanie jakichkolwiek zmian. Co więc będzie kluczowe? – Regeneracja będzie bardzo kluczowa. To już jest koniec sezonu i nie ma co wnosić żadnych poprawek. Trzeba zagrać to, co się po prostu umie i pokazać, że czujemy się ze sobą dobrze na boisku. Chcielibyśmy we własnej hali pożegnać kibiców w jak najlepszym stylu – stwierdził środkowy Trefla.

Ostatnie spotkania to także czas przemyśleń, a przede wszystkim podsumowań. Jaki to był sezon dla gdańszczan? – To jest bardzo trudne pytanie. Myślę, że bardzo falowaliśmy formą przez cały sezon. Mieliśmy gorsze okresy, ale uważam, że po tym się poznaje drużynę, jak potrafi sobie w tych gorszych czasach radzić. Nasza drużyna urodziła się pod koniec sezonu. Fajnie się ze sobą czuliśmy. Chcemy to dowieźć do końca i zgarnąć to siódme miejsce – ocenił. Trudno się z nim nie zgodzić, gdyż podopieczni Michała Winiarskiego sezon zaczęli źle i dopiero w końcówce pokazali, na co ich stać, a w ćwierćfinale byli blisko sprawienia sensacji. Jaki więc to był sezon dla 21-latka? – To był dla mnie bardzo dobry sezon. Zaczął się już dobrze. Dostałem trochę szans na grę, co starałem się wykorzystać. Na pewno będę go długo wspominał i wyciągał wnioski – zakończył. Młody środkowy zapomniał dodać, że jego dobra gra zaowocowała powołaniem do kadry Nikoli Grbicia

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-04-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved