Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Kamil Kosiba: Cieszę się, że zamknęliśmy to spotkanie w czterech setach

Kamil Kosiba: Cieszę się, że zamknęliśmy to spotkanie w czterech setach

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Z takim zespołem nie gra się łatwo. Było to widać na początku meczu. Przede wszystkim nie wolno robić tylu błędów, co my zrobiliśmy w pierwszym secie. Głównie przez to go przegraliśmy – powiedział po pokonaniu rywali ze Spały przyjmujący Avii Kamil Kosiba. Siatkarze Polskiego Cukru Avii Świdnik w zaległym meczu I ligi pokonali SMS PZPS Spała 3:1, ale młodzi adepci siatkówki trochę im się postawili. Zaskoczyli ich zwłaszcza na początku spotkania.

– Z takim zespołem nie gra się łatwo. Było to widać na początku meczu. Przede wszystkim nie wolno robić tylu błędów, co my zrobiliśmy w pierwszym secie. Głównie przez to go przegraliśmy, bo gdy dochodziliśmy przeciwnika, oddawaliśmy mu punkty prostymi błędami. Z takim rywalem nie można tak grać. Trzeba grać cierpliwie i bez błędów. Tak zrobiliśmy w trzech kolejnych setach. Nie ma co ukrywać, że jesteśmy lepszą drużyną, ale trzeba było to udowodnić na boisku. Cieszę się, że zamknęliśmy to spotkanie w czterech setach – powiedział przyjmujący Avii Kamil Kosiba.

Spalska młodzież praktycznie w żadnym spotkaniu nie będzie występowała w roli faworyta. Tylko przez ryzyko w wielu elementach będzie mogła nawiązać walkę z bardziej doświadczonymi zawodnikami stojącymi po drugiej stronie siatki. – Takie mecze nigdy nie są łatwe. Przestrzegałem przed tym chłopaków. Siatkarze ze Spały stawiają wszystko na jedną kartę w zagrywce. Trenerzy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że jeśli nie odrzucą przeciwnika od siatki, to niewiele pograją, bo jeszcze nie potrafią czytać gry. Są to w większości bardzo młodzi zawodnicy, bo 17-latkowie. Ich rocznik będzie wiodącym w kolejnym sezonie. Na razie jeszcze fizycznie trochę odbiegają – przyznał trener gospodarzy Witold Chwastyniak.

Avia zdobyła komplet punktów, ale zwłaszcza na początku spotkania miała sporo problemów, a w jej poczynania wkradła się nerwowość. – Po naszej stronie było sporo nerwowości, co spowodowane było słabym początkiem spotkania. Uczulałem chłopaków na to, aby nie pozwolić rywalom odjechać, bo jak oni uciekną, to później takie rzeczy się dzieją – przyznał szkoleniowiec, który odniósł się także do kłopotów zdrowotnych w swoim zespole. Na razie nie mógł skorzystać z usług Tomasza Błądzińskiego, a ostatnio z gry wykluczony był także Sebastian Matula. – Sebastian ma drobne naciągnięcia. W meczu z SMS-em nie chcieliśmy jeszcze ryzykować, ale w sobotnim spotkaniu już będzie przynajmniej gotowy do gry na zmianach, aby dać odsapnąć Łukaszowi. Z kolei Tomek wraca po urazie brzucha, który zawsze długo się leczy. Ma już zezwolenie od lekarza, aby skakać. Przed nim kwestia odbudowania formy, bo okres przygotowawczy mu uciekł – zakończył Witold Chwastyniak. 

źródło: inf. własna, Świdnik TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-08

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved