Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź oraz siatkarze Jastrzębskiego Węgla mogą w przyszłym sezonie zagrać w siatkarskiej Champions League. Europejska Konfederacja Siatkówki otworzyła w tym tygodniu furtkę dla dodatkowych zespołów, które muszą jednak spełniać określone warunki. Jest więc ogromna szansa, by trzeci żeński i czwarty męski zespół z Polski wywalczyły sobie w kwalifikacjach grę w fazie grupowej.
We wtorek Europejska Federacja Siatkówki (CEV) zadecydowała, że każda z narodowych federacji będzie mogła zgłosić dodatkową drużynę do kwalifikacji Ligi Mistrzów i Ligi Mistrzyń. To ukłon w stronę zespołów, które w ostatnich latach regularnie grały w najważniejszych pucharowych zmaganiach w Europie, a w sezonie przedwcześnie zakończonym przez pandemię koronawirusa nie zdołały się zakwalifikować do tych rozgrywek.
Drużyna, która będzie mogła skorzystać z tej furtki, musi spełnić pewne warunki. Przede wszystkim w ostatnich trzech sezonach musiała przynajmniej dwukrotnie brać udział w rozgrywkach Champions League. Kolejnym warunkiem jest zajęcie miejsc 1-5 w ostatnim sezonie. Zarówno siatkarki ŁKS-u jak i siatkarze Jastrzębskiego Węgla te warunki spełniają.
W Lidze Mistrzyń na pewno zagrają w fazie grupowej Chemik Police i Developres Rzeszów. Do Ligi Mistrzów kwalifikacje wywalczyły ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Verva Warszawa oraz Skra Bełchatów. Otwarta przez CEV furtka może sprawić, że przez eliminacje przebijać się bee kolejne dwie polskie drużyny, a jeśli zwolni się miejsce w fazie grupowej, to niewykluczone, że znajdą się tam nawet bez kwalifikacji. Termin zgłoszeń CEV wyznaczyła na 1 sierpnia.
źródło: inf. własna