Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Przyjmująca VakifBanku: W Rzeszowie dojrzałam jako siatkarka i rozwinęłam swoje umiejętności

Przyjmująca VakifBanku: W Rzeszowie dojrzałam jako siatkarka i rozwinęłam swoje umiejętności

fot. PressFocus

– To jest bardzo dobry wynik i cieszymy się, że w Rzeszowie udało nam się zrobić duży krok do awansu do ćwierćfinału. Mam bardzo dobre wspomnienia z okresu gry w Developresie i cieszę się, że mogłam znów zagrać w tej hali. To była przyjemność grać w Rzeszowie. Poznałam tu fajnych ludzi; dobrze pracowało mi się ze sztabem trenerskim i miałyśmy bardzo dobrą atmosferę w zespole – powiedziała na łamach tauronliga.pl Alexandra Frantti, przyjmująca VakifBanku Stambuł. 

o krok od ćwierćfinału

VakifBank Stambuł znacznie przybliżył się do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń. Triumfatorki dwóch ostatnich edycji tych rozgrywek pokonały w pierwszym starciu dwumeczu PGE Rysice Rzeszów w stolicy Podkarpacia 3:0 i brakuje im już tylko dwóch setów, by cieszyć się z bytu w gronie najlepszej ósemki. Największą rolę w całym meczu po stronie ekipy z Turcji odegrała przyjmująca, Alexandra Frantti. Zapisała ona na swoje konto łącznie 18 punktów (15 atak, 3 asy) i atakowała ze skutecznością 48%.

– Myślę, że dziewczyny z Rzeszowa mocno na nas naciskały i wcale nie grało nam się łatwo, zwłaszcza w trzecim secie. Bardzo dobrze spisywały się wtedy w bloku i w obronie. Na szczęście w końcówce udało nam się dogonić rywalki i zrobić różnicę naszym bardzo dobrym serwisem, który pozwolił nam też na lepszą grę w systemie blok-obrona. Wyciągnęłyśmy wtedy niesamowite piłki w obronie, wywalczyłyśmy sobie kontry i to nam bardzo pomogło – przyznała Frantti.

POWRÓT

Dla 27-latki przybycie do Hali Podpromie w Rzeszowie nie było pierwszym w jej karierze. Miała ona okazję występować w niej przez rok, a mowa dokładnie o sezonie 2019/2020, kiedy to jeszcze z ówczesnym Developresem sięgnęła po srebrny medal mistrzostw Polski.

– Bardzo dużo zawdzięczam drużynie z Rzeszowa, w której rozwinęłam swoje umiejętności i dojrzałam jako siatkarka. Dlatego teraz czułam dodatkowe emocje, że mogłam znów pokazać się miejscowym kibicom będąc już na innym etapie sportowej kariery. Cieszy mnie to, że tak wiele się zmieniło jeśli chodzi o moją grę i postęp. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy się do tego przyczynili, w tym także sztabowi trenerskiemu Developresu – mówiła amerykańska przyjmująca.

Rewanżowe spotkanie w Stambule odbędzie się 8 lutego (czwartek). Jeśli rzeszowianki nadal myślą o grze w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń – nastawić się muszą na niesamowicie wymagającą przeprawę. Najpierw będą musiały wygrać za trzy punkty, a następnie udowodnić swoją wyższość w złotym secie. Nic zatem dziwnego, że znacznymi faworytkami są brązowe medalistki ubiegłorocznych mistrzostw Turcji.

To jest bardzo dobry wynik i cieszymy się, że w Rzeszowie udało nam się zrobić duży krok do awansu do ćwierćfinału. Mam bardzo dobre wspomnienia z okresu gry w Developresie i cieszę się, że mogłam znów zagrać w tej hali. To była przyjemność grać w Rzeszowie. Poznałam tu fajnych ludzi; dobrze pracowało mi się ze sztabem trenerskim i miałyśmy bardzo dobrą atmosferę w zespole – zakończyła Alexandra Frantti.

Zobacz również:
TL: Starcie z dodatkowym smaczkiem

źródło: inf. własna, tauronliga.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-02-02

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved