Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Aleksandra Żurawska: Wykonałyśmy kawał dobrej roboty

Aleksandra Żurawska: Wykonałyśmy kawał dobrej roboty

fot. Michał Szymański

Grupa Azoty Chemik Police w środę zainaugurował rozgrywki Ligi Mistrzyń. W meczu z węgierskim Fatum Nyíregyháza mistrzynie Polski zupełnie zdominowały przeciwnika. – Od początku dominowałyśmy i w bloku i w zagrywce, i w ataku, trzymałyśmy swoją grę. Zagrałyśmy bardzo dobre spotkanie – mówiła po spotkaniu libero Aleksandra Żurawska.

Mecz policzanek z Fatum Nyíregyháza był jednostronnym widowiskiem, w którym na boisku rządził mistrz Polski. – To prawda. Od początku dominowałyśmy i w bloku, i w zagrywce, i w ataku, trzymałyśmy swoją grę. Zagrałyśmy bardzo dobre spotkanie. Duża różnica w ataku na naszą korzyść spowodowana była tym, że miałyśmy bardzo dobre przyjęcie i Marlena Kowalewska mogła sobie spokojnie rozłożyć grę. I dlatego była ona tak efektywna – powiedziała Aleksandra Żurawska.

Libero Chemika Police do tej pory otrzymywała mniej szans do grania. Mecz z Węgierkami był pierwszym, w którym wystąpiła w aż takim wymiarze. Szansę dostały też inne rezerwowe. – To super uczucie. Nie dość, że był to mecz Ligi Mistrzyń, to jeszcze debiut w aż takim wymiarze. Fajnie, że dziewczyny z kwadratu także dostały szansę, jest nas tutaj 13 i tak naprawdę każda z nas czeka na okazję do grania i żeby móc się pokazać. Mecz ułożył się tak, że trener jak najbardziej mógł skorzystać ze wszystkich zawodniczek – powiedziała Żurawska.

Jak przyznała zawodniczka, Chemik spodziewał się większego oporu ze strony przeciwnika. – Zawsze jesteśmy nastawione na walkę, teraz też byłyśmy. Nie lekceważymy nikogo. Tylko możemy cieszyć się, że mecz ułożył się tak, a nie inaczej. Ważne, że zachowałyśmy do końca koncentrację, jest ona bardzo ważna i czasem nie trzeba wiele, aby ją stracić. Naprawdę wykonałyśmy kawał dobrej roboty – stwierdziła Aleksandra Żurawska. Wypowiedziała się ona także na temat celów Chemika w Lidze Mistrzyń. – Cele jak co roku mamy wysokie. Jesteśmy gotowe na dobre granie. Wcale nie jest powiedziane, że Imoco Volley Conegliano wygra grupę, my jesteśmy otwarte i gotowe na walkę.  Może się tak ułożyć, że i my i Włoszki powalczymy o pierwsze miejsce w grupie, chociaż nie chciałabym nic ujmować ani ekipie z Węgier, ani z Serbii. Niedługo wszystko się okaże – przyznała.

W sobotę policzanki wrócą do rywalizacji w Tauron Lidze. Na własnym boisku zmierzą się z Jokerem Świecie. – Joker jest na ostatnim miejscu, ale to o niczym nie świadczy. One na pewno będą chciały z nami powalczyć. Ten mecz z Węgierkami jednak to dla nas kolejny impuls, aby nie schodzić ze zwycięskiej ścieżki, tym bardziej, że zbliża się mecz z Developresem – zakończyła Aleksandra Żurawska.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-11-26

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved