Po przerwie na turniej finałowy Pucharu Polski na boiska wraca PlusLiga. W 24. kolejce nadal będzie się toczyć walka o cenne punkty, które mogą zapewnić udział w play-pff. Wydaje się, że łatwe zadanie czeka ZAKSĘ, która zagra w Lubinie oraz olsztynian, którzy podejmą ostatnich w tabeli Czarnych. Emocji nie powinno za to zabraknąć w Gdańsku czy Jastrzębiu-Zdroju.
KGHM Cuprum Lubin – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Wtorek, 5 marca, 15:45
Transmisja: Polsat Sport
Wszystko wskazuje na to, że ZAKSA wróciła na swoje tory. W zaległym meczu kędzierzynianie 3:0 pokonali beniaminka z Częstochowy i będą faworytem starcia z ekipą z Lubina. Ta po zaciętym meczu przegrała ostatnio z Barkomem Każany Lwów. Nie pomogły aż 24 oczka wywalczone przez Jake’a Hanesa.
Niewiadomo czy w Lubinie wystąpi Łukasz Kaczmarek, którego zabrakło w składzie meczowym w dwóch ostatnich spotkaniach. – To smutne, że mamy tyle kontuzji w drużynie i że są zawirowania w klubie. Myślę jednak, że teraz każdy może zauważyć nasz postęp. Troszeczkę ustabilizowaliśmy formę i nadal będziemy walczyć o play-off – zapowiedział po wygranej w Częstochowie Erik Shoji, libero ZAKSY.
Typ redakcji:
KGHM Cuprum Lubin – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3
Indykpol AZS Olsztyn – Enea Czarni Radom
Wtorek, 5 marca 18:20
Transmisja: Polsat Sport
Zdecydowanego faworyta ma pojedynek w Olsztynie. Tam nadal pewny gry w fazie play-off nie może być miejscowy AZS. O utrzymanie walczą za to siatkarze z Radomia, a ich strata do przedostatniego Cuprum wynosi sześć oczek. Dość zaskakująco radomianie triumfowali nad Stalą Nysa, a spora w tym zasługa Nikoli Malejanaca czy środkowego, Wiktora Rajsnera.
Czy Czarni będą w stanie sprawić niespodziankę w Olsztynie? O to może być trudno, bowiem w pierwszym meczu obu drużyn przegrali dość gładko 0:3. Podopieczni Javiera Webera mieli dłuższą chwilę, aby przygotować się do nadchodzących spotkań. Zwłaszcza, że w Katowicach nie mogli liczyć na jednego ze swoich liderów – Moritza Karlitzka, którego zmogła choroba. Bez niego w składzie olsztynianie przegrali z GKS-em 2:3.
Typ redakcji:
Indykpol AZS Olsztyn – Enea Czarni Radom 3:1
PSG Stal Nysa – Barkom Każany Lwów
Wtorek, 5 marca, godz. 21:00
Transmisja: Polsat Sport
Bolesną porażkę w Radomiu będą chcieli powetować sobie gracze z Nysy. W swoim ostatnim spotkaniu 1:3 przegrali z Czarnymi Radom. Nie pomogła im dobra zmiana Remigiusza Kapicy, a teraz czeka ich jeszcze trudniejsza zadanie, bo do Nysy przyjeżdża Barkom. Ten ustabilizował swoję formę, z dobrej strony raz po raz pokazuje się atakujący Wasyl Tupczij.
Może on liczyć na wsparcie, w wygranym 3:2 meczu z Cuprum był nim Luciano Palonsky, a do tego świetnie spisuje się także Mousse Gueye. Środkowy w pojedynku z lubinianami zanotował aż 20 oczek.
Typ redakcji:
PSG Stal Nysa – Barkom Każany Lwów 3:2
Hemarpol Norwid Częstochowa – GKS Katowice
Środa, 6.03, godz. 15:45
Transmisja: Polsat Sport
Ciekawie zapowiada się starcie sąsiadów w tabeli. Beniaminek z Częstochowy ma o 1 punkt więcej w ligowym zestawieniu niż GKS Katowice. Tuż nad obiema drużynami znajduje się Ślepsk Suwałki. Wydaje się, że w lepszej dyspozycji są ostatnio podopieczni Grzegorza Słabego. Pokonali co prawda osłabiony, ale nadal wymagający Indykpol AZS Olsztyn.
W Częstochowie można spodziewać się pojedynku atakujących. Kolejną młodość przechodzi Jakub Jarosz. Doświadczony zawodnik w starciu z AZS-em Olsztyn wywalczył 25 oczek. Po drugiej stronie siatki stanie młodość. Dawid Dulski może ostatniego meczu nie zaliczy do udanych, ale pokazał już, że można na niego liczyć.
Typ redakcji:
Hemarpol Norwid Częstochowa – GKS Katowice 2:3
Trefl Gdańsk – Aluron CMC Warta Zawiercie
Środa, 6 marca, 18:20
Transmisja: Polsat Sport
Jednym z ciekawszych meczów tej kolejki powinien być ten w Gdańsku. Podopieczni Igora Juricicia mają wymagający kalendarz. Najpierw zmierzą się z triumfatorem Pucharu Polski, a kilka dni później z mistrzem Polski. Być może Trefl nie stoi na przegranej pozycji, ale trudno będzie mu przeciwstawić się świetnie dysponowanym zawiercianom.
W finale Pucharu Polski z dobrej strony pokazali się obaj środkowi, a na wysokiej skuteczności zagrał między innymi Bartosz Kwolek. Cały czas mocną storna podopiecznych Michała Winiarskiego jest zagrywka. – Przepracowaliśmy dwa tygodnie po bolesnej porażce w Pucharze CEV z Resovią. Wierzę i staram się to przekazywać chłopakom, że takie bolesne porażki zostaną przekute w coś pozytywnego, że zjednoczy tę grupę. To dobra podwalina na silne granie i na silny zespół – mówił Winiarski.
Typ redakcji:
Trefl Gdańsk – Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3
PGE GiEK Skra Bełchatów – Asseco Resovia Rzeszów
Środa, 6 marca, godz 21:00
Transmisja: Polsat Sport
Kiedyś wielki klasyk, w tym sezonie nie budzi już takich emocji. Skra cały czas ma szanse na awans do czołowej ósemki, ale trudno patrzeć na nią jak na faworyta pojedynku z Asseco Resovią.
Rzeszowianie po porażce z zespołem z Częstochowy do czołowej trójki tabeli tracą już 9 punktów. Przegraną powetowali sobie w europejskich pucharach, bowiem pewnie pokonali tureckie Fenerbahce i zameldowali się w finale Pucharu CEV. Liderem był Torey DeFalco, a kibice z Podkarpacia mogą liczyć na to, że motywacji rszesozwinom nie powinno zabraknąć.
Typ redakcji:
PGE GiEK Skra Bełchatów – Asseco Resovia Rzeszów 2:3
Jastrzębski Węgiel – BOGDANKA LUK Lublin
Czwartek, 7.03, godz. 15:45
Transmisja: Polsat Sport
Czy w PlusLidze czeka nas powtórka z półfinału Pucharu Polski? Jastrzębski Węgiel pokonał wtedy zespół z Lublina 3:0. W odpowiednich momentach mistrzowie Polski wrzucali wyższy bieg i rozstrzygali końcówki na swoją korzyść.
Czy któraś z drużyn będzie w stanie coś zmienić w te kilka dni? – Musimy się szybko pozbierać, bo przed nami dwa kolejne mecze: w czwartek i w sobotę – przyznał Rafał Szymura. Jego drużyna w finale przegrała, ale nadal będzie faworytem pojedynku z LUK-iem Lublin.
Typ redakcji:
Jastrzębski Węgiel – BOGDANKA LUK Lublin 3:1
ŚLEPSK Malow Suwałki – Projekt Warszawa
Czwartek, 7 marca, godz. 18:20
Transmisja: Polsat Sport
24. Kolejkę PlusLigi zamknie spotkanie, która ma wyraźnego faworyta. Siatkarze Projektu Warszawa może i nie pokazali się z najlepszej strony w półfinale Pucharu Polski, ale na Ślepsk to powinno wystarczyć. Stołeczni cały czas mają bowiem siłkę na skrzydłach.
Tego nie można do końca powiedzieć o graczach z Suwałk. Co prawda mogli się oni wreszcie cieszyć ze zwycięstwa, pokonując we własnej hali Skrę Bełchatów, jednak trudno wyrokować czy kolejne tak dobre spotkanie zagrają Bartosz Filipiak i Paweł Halaba.
Typ redakcji:
Ślepsk Malow Suwałki – Projekt Warszawa 1:3
źródło: inf. własna