W I lidze siatkarek rozegrano piątą kolejkę spotkań. W niej większość drużyn z czołówki wygrała swoje mecze. Wyłamał się tylko MKS Imielin, który nieoczekiwanie przegrał w Szczyrku. Do podziału łupów doszło w Białymstoku, a bez porażki wciąż jest prowadzący w tabeli Sokół Mogilno.
Sokół wciąż bez porażki
Nie ma na razie mocnych na Sokoła Mogilno, który odniósł piąte zwycięstwo w sezonie. Tym razem rozprawił się na wyjeździe z Płomieniem Sosnowiec. Gospodyniom nie można odmówić woli walki, ale zabrakło im siatkarskich argumentów, aby postawić się przyjezdnym. Tylko w jednej odsłonie przekroczyły barierę 20 punktów, a więc szansy na odbicie się od ligowego dna będą musiały szukać w kolejnych spotkaniach.
Po piętach mogilniankom depcze San Pajda Jarosław, który ma jednak od nich o jeden mecz rozegrany więcej. Już wcześniej rozegrał on spotkanie piątej kolejki, w której w Węgrowie podzielił się punktami z Nike, ale ostatecznie triumfował po tie-breaku. Nie oznacza to jednak, że zawodniczki Piotra Pajdy próżnowały. Rozegrały bowiem awansem mecz we własnej hali z Wieżycą 2011 Stężyca, który wygrały w trzech setach. Przyjezdne najbardziej postawiły im się w trzecim z nich, przegrywając go dopiero po grze na przewagi.
W czołówce jest także Los Nowy Dwór Mazowiecki, który ma za sobą podróż do Krosna. Tam wykazał wyższość nad miejscowymi Karpatami, a do wygranej potrzebował trzech setów. Najwięcej walki było w trzecim z nich, w którym drużyna prowadzona przez Rafała Legienia dzielnie walczyła o przedłużenie spotkania, ale przegrała po batalii na przewagi 26:28, przez co nie zdobyła punktów do ligowej tabeli i wciąż plasuje się w jej dolnej części.
Najwięcej emocji było w Białymstoku, gdzie BAS zmierzył się z KS-em Piła. Duży niedosyt po tym spotkaniu może odczuwać beniaminek, gdyż prowadził już 2:1, ale ani w czwartej, ani w piątej odsłonie nie potrafił przypieczętować zwycięstwa. Wykorzystały to gospodynie, które odwróciły losy spotkania. Wygrana w tie-breaku pozwoliła im zbliżyć się do ostatniego rywala, do którego traci już tylko punkt i ma o jedno spotkanie rozegrane od niego mniej.
Niespodzianka w Szczyrku
W piątej serii gier największą niespodziankę sprawiły uczennice SMS-u PZPS Szczyrk, które we własnej hali odprawiły z kwitkiem wyżej notowany MKS Imielin. Tego dnia beniaminek nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Nie ugrał młodym adeptkom siatkówki nawet seta, a najbliżej tego był w drugiej odsłonie, którą przegrał do 22. Stracił więc cenne punkty do ligowej czołówki, a dla gospodyń była to dopiero druga wygrana w trwających rozgrywkach.
Wieżyca była zapracowana w ostatnich dniach, bowiem po meczu w Jarosławiu udała się do Legionowa, gdzie walczyła z LTS-em. Gospodynie świetnie weszły w mecz, ale dobrej gry starczyło im na jednego seta. W kolejnych do głosu doszły stężyczanki, które dzięki temu sięgnęły po cenny komplet punktów. Po wygranej w Legionowie plasują się w środku stawki.
Solna wypatruje pierwszego zwycięstwa
Wciąż zwycięstwa w tym sezonie nie może doczekać się Solna Wieliczka, która tym razem przed własną publicznością nie sprostała Energetykowi Poznań. Podopieczne Ryszarda Litwina rozkręcały się z seta na set, ale dopiero w trzecim znalazły sposób na pokonanie rywalek. W czwartym były blisko doprowadzenia do tie-breaka, lecz w końcówce więcej zimnej krwi zachowały przyjezdne, które triumfując 27:25, zamknęły całe spotkanie. Dla ekipy z Wielkopolski była to niezwykle cenna, bo dopiero druga wygrana w tym sezonie.
Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi siatkarek
źródło: inf. własna