Reprezentacji Polski nie udało się obronić tytułu mistrzów świata, w finale biało-czerwoni 1:3 przegrali z Italią. – Zagrywaliśmy naprawdę mocno, a oni trzymali wszystko i zagrali bardzo dobrze. Niesamowity był Lavia. Mają młodą drużynę, a zagrali naprawdę jak mega doświadczony zespół, który już osiągnął niejeden sukces. Także trzeba im oddać, że zasłużyli na ten złoty medal – skomentował finałowe starcie z Włochami atakujący polskiego zespołu Łukasz Kaczmarek.
W finale mistrzostw świata reprezentacja Włoch zagrała świetne spotkanie, broniła, zagrywała i atakowała lepiej od polskiej kadry. – Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Zagrywaliśmy naprawdę mocno, a oni trzymali wszystko i zagrali bardzo dobrze. Niesamowity był Lavia. Mają młodą drużynę, a zagrali naprawdę jak mega doświadczony zespół, który już osiągnął niejeden sukces. Także trzeba im oddać, że zasłużyli na ten złoty medal – chwalił rewelacyjną postawę rywali Łukasz Kaczmarek. Atakujący polskiej kadry nie ukrywał, że to rywale dominowali na parkiecie. – Fizycznie wyglądaliśmy naprawdę dobrze. Włosi jakby od połowy drugiego seta złapali flow i trzymali to do końca meczu. Z naszej na pewno strony były frustracje, ja sam pamiętam piłkę w czwartym secie, atakuję, tam stoi Russo, podbija mnie lewą ręką, piłka przetacza się po siatce i przechodzi. Wiadomo, że po takich akcjach morale idą w dół, a u nich niesamowicie idą w górę. Myślę, że koniec końców dla naszej reprezentacji wicemistrzostwo świata to jest naprawdę wielki sukces. Wiemy bardzo dobrze o tym, że w każdym turnieju praktycznie jesteśmy faworytami, wiemy jaki mamy bogaty skład – podsumował Kaczmarek.
Dla niego, a także kilku innych reprezentantów Polski ten rok był wyjątkowy. Grający na co dzień w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle Kaczmarek ma za sobą rewelacyjne kilka miesięcy. – To wicemistrzostwo świata jest wielkim sukcesem dla mnie osobiście, ale też do chłopaków z ZAKSY, bo te ostatnie kilka miesięcy, kiedy zdobyliśmy mistrzostwo Polski, wygraliśmy Puchar Polski, Ligę Mistrzów, teraz wygrywamy wicemistrzostwo świata. Także jakby ktoś pół roku temu zaplanował nam taki scenariusz, to bralibyśmy w ciemno. Także ja osobiście myślałem, że rok 2021 był moim najlepszym w życiu, ale teraz mogę powiedzieć, że ten 2022 jest tym najlepszym – nie krył zadowolenia atakujący polskiej kadry i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Nikola Grbić swój pierwszy rok pracy z polską kadrą może uznać za udany. Ligę Narodów biało-czerwoni zakończyli z brązem, mistrzostwa świata ze srebrnym krążkiem. – Pierwsze co powiedział do nas trener to, że jest z nas dumny. My też jesteśmy dumni z siebie i z całego sztabu, bo jesteśmy jednym wielkim kolektywem. Powiedział, że jeżeli chce się grać o najwyższe cele, to nie wystarcza gra na tym poziomie. My nie zagraliśmy źle, bo zagraliśmy dobrą siatkówkę, ale tak jak powiedziałem – Włosi zagrali siatkówkę na najwyższym światowym poziomie, która była dla nas na tę chwilę nie do osiągnięcia. Także mamy teraz materiały na to, by w kolejnych latach pracować ciężko, by w Paryżu było coś fajnego – podsumował ostatnie dni tego sezonu kadrowego Łukasz Kaczmarek.
źródło: inf. własna
