W piątek w Lublanie i Katowicach rozpoczną się mistrzostwa świata mężczyzn. Polska w pierwszym meczu zagra tego dnia z Bułgarią. Kolejnymi przeciwnikami zespołu Nikoli Grbicia będą siatkarze Meksyku (28 sierpnia) i USA (30 sierpnia).
Ostatnie sprawdziany reprezentacji Polski wypadły znakomicie. W czterech meczach biało-czerwoni nie stracili seta, a rywali mieli wymagających z brązowymi medalistami ostatnich igrzysk – Argentyńczykami.
– Wyniki mogą imponować, podobnie jak gra. Trener Nikola Grbić dokonywał różnych zmian, sprawdzał różne ustawienia. Do tego służą sparingi. Szczególnie zaimponowała gra w końcówkach, w których nasi zagrali bez błędów. Oczywiście biało-czerwonym życzymy jak najlepszej gry. Przy ich dobrej dyspozycji będzie rywalom bardzo trudno wygrać – powiedział mistrz świata z 1974 roku Stanisław Gościniak.
Jego zdaniem możemy z optymizmem podchodzić do występu reprezentacji Polski w mistrzostwach świata. W ostatnich meczach nasz zespół pokazał, że jest dobrze przygotowany. – Na każdej pozycji mamy dobrych zawodników. Zmiennicy prezentują podobną czy nawet taką samą klasę jak gracze szóstkowi – powiedział Stanisław Gościniak, który w przeszłości prowadził dwa razy męską reprezentację Polski oraz był trenerem czołowych klubów naszej ekstraklasy.
Stanisław Gościniak podkreślił, że „najtrudniejszym rywalem w grupie będą siatkarze amerykańscy.” – Oni zaprezentowali się bardzo dobrze w Lidze Narodów. Do mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich przygotowują się szczególnie solidnie. Późnym wieczorem 30 września będziemy wiedzieli więcej na temat możliwości oraz umiejętności naszego zespołu – zaznaczył.
W szczytowych czasach swojej sportowej kariery Stanisław Gościniak był uważany za najlepszego rozgrywającego na świecie. Dlatego też ze szczególną uwagą przypatruje się zawodnikom grającym na tej pozycji. Dlatego też w ostatnich meczach zwracał uwagę na postawę Marcina Janusza i Grzegorza Łomacza.
– Janusz dojrzewa z meczu na mecz. Widać jego coraz lepsze zgranie z zespołem. Wyrasta na prawdziwego dyrygenta zespołu. Grzegorz posiada cenne doświadczenie, bardzo potrzebne na tej pozycji. Dobrze prezentował się w czasie podwójnych zmian. Jego dwie krótkie wprawiły mnie w zachwyt – powiedział Stanisław Gościniak i dodał, że „na kluczowego gracza narodowego zespołu wyrósł Kamil Semeniuk.”
– Lubię oglądać ataki dobrze wyszkolonych technicznie zawodników, a takim jest Semeniuk – zakończył złoty medalista meksykańskich mistrzostw świata.
źródło: pzps.pl
