Biało-czerwoni odnieśli kolejne zwycięstwo podczas Memoriału Huberta Wagnera, który rozgrywany jest w Krakowie. Polacy pokonali Argentyńczyków, a na zakończenie tego turnieju zmierzą się z Serbami. Do rozpoczęcia docelowej imprezy tego sezonu – mistrzostw świata pozostał niespełna tydzień. – Jesteśmy na dobrej drodze, ale trzeba trzymać głowę nisko, stąpać twardo po ziemi i wiedzieć, że to nie jest jeszcze nasze maksimum. Mam takie odczucie i myślę, że koledzy się ze mną zgodzą – stwierdził Bartosz Kurek.
Reprezentacja Polski wygrała kolejny mecz podczas Memoriału Huberta Wagnera. Biało-czerwoni w piątek w pokonanym polu zostawili Argentyńczyków.
– Nie przyjechaliśmy tutaj walczyć o zwycięstwo, przyjechaliśmy walczyć o poprawę naszej gry i myślę, że to już powoli osiągamy. Idzie to wszystko w dobrym kierunku, ale musimy być skoncentrowani i pracować cały czas nad tym, żeby poprawiać mankamenty, które jeszcze są – skomentował Bartosz Kurek. – Poznałem tych chłopaków przez te trzy miesiące bardzo dobrze i wiem, że nikt nie będzie trząsł się ze strachu i wyjdziemy walczyć. Zobaczymy, gdzie nas ta walka zaprowadzi – dodał kapitan reprezentacji.
– Nie da się zagrać perfekcyjnego meczu. To jest siatkówka, zawsze są błędy. Trzeba dążyć do perfekcji, ale wiemy, że nie da się jej uzyskać. Mamy do poprawy kilka elementów, to jest rzecz, o której się mówi po każdym meczu. W niektórych meczach lepiej wyglądają niektóre elementy, w drugich następne, więc powoli do przodu. Mam nadzieję, że przez ten ostatni okres który nam został, czyli tydzień do meczu z Bułgarią przepracujemy solidnie i zobaczymy jakie będą rezultaty naszej pracy – powiedział Tomasz Fornal.
Polacy rozpoczną rywalizację w mistrzostwach świata 26 sierpnia meczem z Bułgarią. Dwa dni później czeka ich pojedynek z Meksykiem, a 30 sierpnia z USA. Mecze grupy C rozgrywane będą w Katowicach. – Na pewno nie da się odejść od tej presji, zapomnieć o niej. Zdajemy sobie sprawę, że turniej jest w Polsce, możemy być potrójnymi mistrzami świata i mamy na to szanse, jesteśmy w stanie to zrobić. Uprawiamy taki sport i musimy się liczyć z tym, że presja będzie na nas dosyć duża, bo mając taką drużynę każdy oczekuje od nas, że będziemy wygrywać. Ja w 100% to rozumiem – przyznał Fornal.
źródło: inf. prasowa, opr. własne
