Reprezentacja Polski wygrała drugi sparing z Rumunią 5:0. – My nigdy nie lekceważymy przeciwnika, zawsze chcemy wyjść na mecz i zagrać swoją dobrą siatkówkę – mówiła po spotkaniu Magdalena Stysiak. Polki w Szczyrku przygotowują się do mistrzostw Europy. – Świeżość ma przyjść na najważniejsze mecze, teraz możemy być trochę zajechany, może być nam ciężko, ale później mamy być gotowe i zwarte na tę tak ważną dla nas imprezę – dodała Stysiak.
W drugim sparingu z reprezentacją Rumunii rozegranym w Szczyrku biało-czerwone nie dały rywalkom zbyt wielu szans, pewnie wygrywając wszystkie pięć setów. – Na pewno musiałyśmy utrzymać koncentrację i chcemy ją utrzymywać, jest to dla nas bardzo ważne. Mimo iż przeciwnik nie jest najwyższej klasy, ale też gra w siatkówkę, dziewczyny reprezentują swój kraj i nie ma tu żadnego lekceważenia. Zresztą my nigdy nie lekceważymy przeciwnika, zawsze chcemy wyjść na mecz i zagrać swoją dobrą siatkówkę. Jak się da wygrać seta do 5, to trzeba tak wygrać, jak do 20, to wygrać do 20, ale nigdy nie podchodzimy do meczu myśląc, że to jest zespół, z którym możemy sobie troszkę pofolgować. Byłyśmy nastawione na dobrą grę i im było łatwiej, tym bardziej jeszcze cisnęłyśmy – mówiła po spotkaniu skrzydłowa reprezentacji Polski.
Magdalena Stysiak w tym spotkaniu grała najdłużej z polskich reprezentantek, bo aż przez cztery sety. – Wiedziałam od początku, że tak będzie. W pierwszym secie wyszłam na przyjęciu, był to taki set sprawdzający. Później grałam już w ataku, w piątym secie trener dal mi trochę odpocząć. Fajnie już to wyglądało, ale jeszcze sporo pracy przed nami. Chcemy grać różne kombinacje i nasze fajne ustawienia. Ja jestem zadowolona z tego meczu – przyznała Stysiak.
Polki od dwóch tygodni intensywnie trenują w Szczyrku przed mistrzostwami Europy. – Na pewno było ciężko, miałyśmy trzy treningi dziennie. Świeżość ma przyjść na najważniejsze mecze, teraz możemy być trochę zajechany, może być nam ciężko, ale później mamy być gotowe i zwarte na tę tak ważną dla nas imprezę. Teraz jesteśmy w trochę ciężkim dla nas momencie, dziewczyny narzekają na zmęczenie, na bóle mięśniowe, ale myślę, że to przejdzie. Musimy ten czas przetrwać z uśmiechem na ustach – dodała Magdalena Stysiak.
źródło: opr. własne, Polska Siatkówka