– Moją rolą było zawsze pomóc drużynie w trudnych momentach. Wtedy nie można tylko myśleć o swoich statystykach i indywidualnej grze. Zawsze robiłem wszystko, żeby drużyna wygrała – tak mówił w maju, cytowany przez Polsat Sport, odchodząc z poprzedniego klubu. I w takie oddanie LUK Politechnice Lublin wierzą włodarze beniaminka. Milan Katić dopełnia skład zespołu z Lublina.
Przez cztery ostatnie sezony zapisywał się w historii Skry Bełchatów, zdobywając z tym klubem mistrzostwo Polski i dwa Superpuchary Polski. Z reprezentacją Serbii wygrywał Ligę Światową i stawał na podium mistrzostw Europy. – Milan to zawodnik znany z cech, które bardzo cenimy: jego zaangażowanie i oddanie drużynom, które reprezentuje czynią go niezawodnym. Jego obycie w walce o najwyższe cele oraz umiejętność adaptowania się do ról, które są mu przydzielane z pewnością dadzą komfort sztabowi trenerskiemu! Miniony sezon pokazał jego wszechstronność: sprawdzał się jako podstawowy przyjmujący i jako joker. Wiem, że dzięki Milanowi jesteśmy bliżej realizacji naszych celów. Jego siatkarskie atrybuty sprawiają, że kadra, którą przedstawimy PlusLidze, jest niezwykle wszechstronna i urozmaicona – zauważył Krzysztof Skubiszewski, prezes LUK Politechniki Lublin.
Przed Katiciem szósty sezon w PlusLidze. Zanim trafił do Skry Bełchatów, reprezentował Łuczniczkę Bydgoszcz. Tam miał okazję poznać Jana Nowakowskiego i Bartosza Filipiaka. Wcześniej występował na parkietach Serbii i Turcji. – Bardzo się cieszę na grę w LUK Politechnice Lublin! Ta drużyna debiutuje w PlusLidze, więc będę miał zaszczyt być częścią jej historycznego sezonu. Dam z siebie wszystko, byśmy jak najlepiej reprezentowali klub i mMiasto. Znam nasz skład i wiem, że jesteśmy w stanie powalczyć o naprawdę dobry wynik! Dużo rozmawiałem z Nevenem Majstoroviciem, który niezwykle ciepło wypowiadał się o Klubie, ludziach, którzy go tworzą i o samym mieście. Do zobaczenia w hali! – powiedział Milan Katić.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi
źródło: lkpslublin.pl