W Spale zakończyło się już pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski. Kadrowicze spotkają się na jeszcze jednym obozie, a potem rozegrają mecze sparingowe. – Obóz miał wdrożyć nas do treningu po tej przerwie. Trzeba było dojść do równego poziomu, ale obóz miał nas również zjednoczyć bardziej jako grupę i wszystkie zajęcia miały właśnie taki cel. Atmosfera była kapitalna, wszyscy z uśmiechem podchodziliśmy do treningów i do różnych aktywności – mówił w materiale ZAKSA TV przyjmujący klubu z Kędzierzyna-Koźla i reprezentacji Polski, Aleksander Śliwka.
Przerwa spowodowana koronawirusem nie pozwalała zawodowym sportowcom na normalny trening, problem z tym mieli także siatkarze. – Starałem się być w formie, trenować na ile to było możliwe w domu. Wziąłem się też trochę za studia, zaliczyłem zaległy semestr, którego nie miałem czasu skończyć w trakcie sezonu. Pod tym względem ten czas był owocny, spędziłem go z najbliższymi i dla nich poświęciłem ten czas maksymalnie – opowiadała Aleksander Śliwka, który nie ukrywał, że do końca miał nadzieję, że igrzyska olimpijskie odbędą się w tym roku. – Monitorowem sytuację i miałem nadzieję, że igrzyska olimpijskie się odbędą w tym roku, że uda się je zorganizować w bezpieczny sposób. Trzeba się pogodzić z decyzją, przewartościować wszystko, zmienić plany, aby być gotowym w przyszłym roku. Ja osobiście jestem dobrej myśli, moim zdaniem reprezentacja Polski będzie dobrze. Ten rok w niczym nie zaszkodzi, a będzie to rok więcej na poprawę naszej gry – tłumaczył przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Śliwka brał udział w zgrupowaniu kadry, które jednak było inne niż dotychczasowe. – Obóz miał wdrożyć nas do treningu po tej przerwie. Trzeba było dojść do równego poziomu, ale obóz miał nas również zjednoczyć bardziej jako grupę i wszystkie zajęcia miały właśnie taki cel. Atmosfera była kapitalna, wszyscy z uśmiechem podchodziliśmy do treningów i do różnych aktywności. Osobiście jestem bardzo zadowolony, cieszę się, że mogłem zobaczyć kolegów po dłuższej przerwie i że ta rozłąka nie będzie trwała aż dwa lata, tylko możemy się zobaczyć w tym roku i razem pracować – mówił zadowolony Śliwka. To jeszcze nie koniec czasu na reprezentację. Podopieczni Vitala Heynena będą mieli jeszcze jedno zgrupowanie i zagrają również kilka spotkań towarzyskich. – Będzie drugie zgrupowanie i będą mecze sparingowe. Nie jest jeszcze potwierdzone dokładnie z kim i kiedy. Wiemy, że zagramy i że mecze będą transmitowane w telewizji – zdradził Aleksander Śliwka.
źródło: opr. własne, ZAKSA TV, zaksa.pl