– Rozpoczęliśmy budowanie składu na przyszły sezon. Na chwilę obecną nie ogłaszamy żadnych transferów. Po zakończeniu i sfinalizowaniu kontraktów będziemy ogłaszali nazwiska nowych zawodników, którzy zagrają w Gdańsku – powiedział prezes Trefla Dariusz Gadomski.
Jednym z hitów transferowych miałoby być pozyskanie Mariusza Wlazłego, który grał 17 lat w PGE Skrze Bełchatów. – Chcemy pozyskać Mariusza, ale ze względu na epidemię koronawirusa wstrzymaliśmy wszystkie rozmowy transferowe – mówił kilkanaście dni temu prezes klubu Dariusz Gadomski. W dniu dzisiejszym odbyły się w Gdańsku rozmowy dotyczące budżetu na przyszły sezon i znad morza płynie pozytywny przekaz. – Rada Nadzorcza pochyliła się nad budżetem i dostaliśmy zielone światło do finalizowania prowadzonych rozmów transferowych – mówi nam Gadomski. Pytany, czy to oznacza, że Wlazły niebawem zostanie zawodnikiem Trefla ucina spekulacje: – Bez komentarza. Wracamy do negocjacji z zawodnikami i dopiero po ich zakończeniu będziemy ogłaszali transfery – stwierdził sternik gdańskiego klubu.
Wszystko wskazuje jednak na to, że już niedługo hitowy transfer dojdzie do skutku a wieloletni lider PGE Skry znowu będzie pracował z przyjacielem z kadry i bełchatowskiego klubu Michałem Winiarskim. „Winiar” od roku jest trenerem gdańskich „Lwów” i z otwartymi ramionami przywita przyjaciela. O innych transferach Trefla jest na razie cicho, ale gdańszczanie muszą być ofensywni na rynku transferowym, bo z klubu odejdzie przynajmniej trzech czołowych siatkarzy. Atakujący Bartosz Filipiak zostanie zawodnikiem PGE Skry Bełchatów, Paweł Halaba zwiąże się z Aluronem CMC Zawiercie, a środkowy Wojciech Grzyb zakończył karierę.
Zobacz również:
Lista transferowa w PlusLidze
źródło: sport.onet.pl