Vital Heynen podał nazwiska dziewiętnastu zawodników, którzy przyjadą do Spały na zgrupowanie reprezentacji. Siatkarze będą trenować razem, choć nie jest wykluczone, że nie rozegrają w tym sezonie międzynarodowym żadnego spotkania. Według selekcjonera wciąż jednak taki obóz ma sens, bo jego celem ma być przede wszystkim utrzymanie kontaktu i atmosfery w drużynie.
Powoli pojawiają się tez pierwsze komentarze na temat składu osobowego zespołu. O zawodnikach dla Przeglądu Sportowego mówili między innymi Maciej Jarosz i Łukasz Kadziewicz.
Podstawowym rozgrywającym w kadrze jest Fabian Drzyzga, ale za jego plecami trwa wyścig o miejsce w reprezentacji. Wygrywa go obecnie Grzegorz Łomacz, ale według Macieja Jarosza Marcin Komenda ma szansę doszusować do kolegi, jeżeli trafi w tym sezonie do dobrej drużyny i będzie tam podstawowym graczem. Z kolei Kadziewicz uważa, że powinno się brać pod uwagę również Marcin Janusza, który dobrze prezentuje się w barwach Trefla Gdańsk.
Również wśród atakujących Jarosz widzi wyróżniającą się dwójkę i grupę pościgową. Pewniakami są dla niego Bartosz Kurek i Maciej Muzaj, natomiast Dawid Konarski został nieco z tyłu, a Bartosz Filipiak i Bartłomiej Bołądź jeszcze muszą zaczekać na swoją szansę. Łukasz Kadziewicz dodaje, że cały czas należy też obserwować Łukasza Kaczmarka.
W przypadku przyjmujących niepodważalne miejsce w kadrze mają Wilfredo Leon i Michał Kubiak, ale tuż za nimi jest bogaty wybór siatkarzy na tej pozycji. Obaj eksperci zgadzają się co do miejsca w reprezentacji dla Bartoszów – Bednorza i Kwolka. Kadziewicz przed ogłoszeniem kadry obawiał się o powołanie dla tego pierwszego. Ostatecznie Bednorz znalazł się w drużynie. – Jeśli chodzi o Vitala, to nic mnie nie zaskoczy, nawet brak „Bendżiego” na zgrupowaniu. Chłopak zrobił jednak wszystko, by być w kadrze i brak powołania dla niego wywołałby ogromne kontrowersje – mówił Kadziewicz. Były reprezentant Polski uważa również, że Artur Szalpuk wciąż musi dużo pracować, aby zasłużyć na powołanie. Z kolei Jarosz widzi w reprezentacji Tomasza Fornala, ale dopiero w przyszłości.
Na środku póki co według Jarosza i Kadziewicza pewniakami są Piotr Nowakowski i Mateusz Bieniek. Nie należy jednak zapominać o Karolu Kłosie i Jakubie Kochanowskim. W kręgu zainteresowań powinien być również Norbert Huber.
W kontekście igrzysk inaczej należy patrzeć na pozycję libero. We wszystkich imprezach może brać udział czternastu siatkarzy, jeżeli w kadrze jest dwóch libero. Igrzyska jednak nie przewidują takiej możliwości. Skład może liczyć jedynie dwunastu graczy, a zatem tylko jednego libero. Walka na tej pozycji będzie więc zażarta, a stoczą ją zapewne Paweł Zatorski i Damian Wojtaszek. Na dziś faworytem jest ten pierwszy, choć eksperci nie dają głowy za pewne miejsce w zespole Zatorskiego. – Wcale nie jest to takie pewne. Wojtaszek mocno naciska, a Heynen daje sygnały, że Paweł nie może czuć się pewniakiem. Walka między oboma siatkarzami będzie trwała do końca – uważa Kadziewicz.
źródło: inf. własna, przegladsportowy.pl