Dominik Kwapisiewicz, Jakub Gniado i Krzysztof Makaryk nadal będą odpowiadali za przygotowanie techniczne, fizyczne i taktyczne Jurajskich Rycerzy. Wszyscy trzej przedstawiciele sztabu szkoleniowego, którzy pracę w Zawierciu zaczynali jeszcze w czasach I ligi, będą ją kontynuować w sezonie 2020/2021.
Dominik Kwapisiewicz i Krzysztof Makaryk pojawili się w Zawierciu w trakcie debiutanckiego sezonu w I lidze (2014/2015). Kwapisiewicz 19 listopada przejął stanowisko pierwszego trenera po Albercie Semeniuku, a Makaryk z początkiem grudnia zastąpił w roli jego asystenta Michała Szczytowicza, obejmując jednocześnie pozycję statystyka.
Jakub Gniado dołączył do nich w roli trenera przygotowania fizycznego przed rozpoczęciem sezonu 2016/2017. Wspólnie poprowadzili Aluron Virtu Wartę do zwycięstwa w I lidze, a następnie do historycznego awansu do PlusLigi. Wtedy też Kwapisiewicz został asystentem doświadczonego Emanuele Zaniniego, a Makaryk skupił się wyłącznie na roli statystyka. Zadania te nie zmieniły się, kiedy włoskiego szkoleniowca zastąpił Mark Lebedew, a po jego rezygnacji 14 lutego 2020 roku Kwapisiewicz dokończył poprzedni sezon jako pierwszy trener. Teraz wraca na stanowisko asystenta.
– Mimo prawie 40 lat na karku mam jeszcze chwilę i nie uważam tego za zły krok. Staram się sterować tą karierą czy przygodą z siatkówką rozsądnie i optymalnie, bez zbędnego podpalania się. Również cała sytuacja z koronawirusem nie napawała optymizmem na przyszłość, do tego sprawy rodzinne, to wszystko złożyło się na to, że wspólnie z prezesem zdecydowałem, by pozostać w roli drugiego trenera. Na pewno jestem zadowolony z tego, z kim będę współpracował – tłumaczy Kwapisiewicz.
– W Zawierciu jestem już sześć lat i mam nadzieję, że jeszcze co najmniej kolejne sześć tu posiedzę – dodaje Makaryk. – Otoczenie i ludzie, którzy tu działają, sprawiają, że chce się tu pracować i robi się to z przyjemnością – tłumaczy statystyk Aluron Virtu CMC Zawiercie.
Gniado od 2018 roku łączy przygotowywanie Jurajskich Rycerzy z pracą z reprezentacją Polski Vitala Heynena. Już pierwszy rok współpracy z belgijskim szkoleniowcem i najlepszymi polskimi siatkarzami przyniósł tytuł mistrzów świata, ale, mimo takich sukcesów, Kuba nigdzie się nie wybiera.
– Można powiedzieć, że to już drugi dom. Cztery lata za mną, nadchodzi piąty sezon, a później kolejne przede mną. Zawiercie to wspaniałe miejsce, piękne tereny dookoła, bardzo dobrze zorganizowany klub, wspaniali ludzie. Polecam każdemu, żeby znalazł takie miejsce i mógł w nim pracować – mówi Gniado.
Radości z kontynuacji współpracy z całą trójką nie kryje Prezes Zarządu Aluron Virtu CMC Zawiercie, Kryspin Baran.
– Jestem bardzo zadowolony i dumny, że udaje nam się utrzymywać stabilność w sztabie. Każdy z jego przedstawicieli jest najwyższej klasy specjalistą w swojej dziedzinie, natomiast prawdziwą siłę stanowią jako jedność, jako osoby współpracujące, którym na klubie zależy, dla których nie jest to klub przypadkowy, a jest ich miejscem na ziemi. W związku z tym uważam, że mamy, jako zespół, jeden z najlepszych sztabów w Polsce, świadczy on o naszym rozwoju i stanowi bazę do dalszych wyzwań i doskonalenia pracy z siatkarzami – dodaje prezes Jurajskich Rycerzy.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi
źródło: inf. prasowa
