Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Wojciech Kurczyński: Tę porażkę trzeba potraktować jako wypadek przy pracy

Wojciech Kurczyński: Tę porażkę trzeba potraktować jako wypadek przy pracy

fot. Gwardia Wrocław

– Trzeba się podnieść po tej porażce, otrzepać i zagrać na swoim poziomie w Świdniku – powiedział Wojciech Kurczyński, drugi trener Gwardii Wrocław, która na kolejną porażkę z Avią Świdnik nie może już sobie pozwolić, jeśli myśli o grze w czołowej czwórce I ligi.

Siatkarze Chemeko-System Gwardii Wrocław od niespodziewanej porażki zaczęli zmagania w play-off. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha przegrali u siebie z Polskim Cukrem Avią Świdnik 0:3. – Ciężko powiedzieć, co się stało. To była bardzo słaba gra w naszym wykonaniu, a bardzo dobra w wykonaniu Avii Świdnik – krótko skwitował środkowy gospodarzy Bartłomiej Zawalski.

Mieli oni swoje szanse w tym spotkaniu. Osiągnęli przewagę zarówno w drugiej, jak i trzeciej odsłonie, w której mieli nawet piłki setowe, ale nie potrafili przedłużyć spotkania. – Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zarówno w drugim, jak i trzecim secie prowadziliśmy czterema punktami, ale nie potrafiliśmy dowieźć tej przewagi do końca. Niestety, taka jest siatkówka. Musimy teraz przeanalizować to, co się stało, ochłonąć i wrócić z czystą głową na mecz rewanżowy w Świdniku – dodał środkowy wrocławskiego zespołu.

Dla Gwardii rywalizacja jeszcze się nie skończyła, bowiem przed nią w środę rewanżowy pojedynek w Świdniku, ale musi jak najszybciej wymazać z głów to, co zdarzyło się w niedzielny wieczór. – Trzeba o tym meczu zapomnieć i jechać do Świdnika rozegrać dla nas pierwsze spotkanie. To jest tak jak w meczu, w którym można przegrać pierwszego seta do 10, ale piękno siatkówki polega na tym, że każdy kolejny set jest nowym otwarciem. W tym przypadku też tak jest, bo liczą się zwycięstwa, a nie stosunek setów. Wszystko więc jest sprawą otwartą. Zarówno Avia, jak i my musimy wygrać dwa mecze, aby awansować dalej – podkreślił drugi trener dolnośląskiej ekipy Wojciech Kurczyński.

Porażka z Avią jest o tyle zaskakująca, że w końcowej fazie rundy zasadniczej wrocławianie prezentowali się bardzo dobrze, odnosząc zwycięstwo za zwycięstwem. – Mamy raptem trzy dni do następnego spotkania. Nic przed nim nie poprawimy sportowo. Tydzień czy dwa tygodnie temu graliśmy dobre spotkania, więc nie mogliśmy stracić formy przez kilka dni. Ten mecz z Avią trzeba potraktować jak wypadek przy pracy. Zdarzyło się i tyle. Trzeba się podnieść po tej porażce, otrzepać i zagrać na swoim poziomie w Świdniku – zaznaczył członek sztabu szkoleniowego Gwardii.

Nie ukrywa on, że Avia gra na większym luzie, a presja związana z wynikiem jest po stronie Gwardii. – Zespół ze Świdnika zagrał odważnie, postawił wszystko na jedną kartę. Wszystko mu wychodziło. Nie miał żadnej presji. On w play-off nic nie musi, ale tylko może. Presja jest po naszej stronie. Jeśli jednak chcemy ugrać cokolwiek w I lidze, to musimy się z nią mierzyć. 

źródło: Gwardia Wrocław - facebook, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-04-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved