Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Challenge Cup M: Warszawianie lepsi od Calcitu po raz drugi

Challenge Cup M: Warszawianie lepsi od Calcitu po raz drugi

fot. PressFocus

Projekt Warszawa wywiązał się z roli faworyta w 1/16 finału Pucharu Challenge. Podopieczni trenera Grabana bez najmniejszych problemów przypieczętowali swój awans do kolejnej rundy tych europejskich rozgrywek. Pierwsze dwa sety z Calcitem Kamnik przed własną publicznością warszawianie wygrywali do 17 i 19. Początek trzeciej partii lepiej otworzyli goście, ale warszawianie szybko przejęli inicjatywę i wygrali mecz 3:0.

W spotkanie świetnie weszli gospodarze, którzy przy zagrywce Andrzeja Wrony od razu wyszli na siedmiopunktowe prowadzenie. Spory udział miały w tym dobre ataki Kevina Tillie. Do tego doszły świetne bloki warszawian, dzięki którym Projekt prowadził w połowie dziewięcioma oczkami (15:6). Za to goście nie pomagali sobie popełniając błędy własne. Niewiele zmienił nawet autowy atak Artura Szalpuka w okolicach końcówki. Drobny przestój i zmiany nie przeszkodziły gospodarzom w drodze do pewnej wygranej, którą zwieńczyła nieudana akcja Calcitu Kamnik (17:25).

Znacznie bardziej wyrównany okazał się początek seta numer dwa, w którym to goście wyszli jako pierwsi na dwupunktowe prowadzenie (6:4). Nie trwało to jednak długo, gdyż przechodzącą piłkę na remis wykorzystał Jan Firlej. W dodatku świetnie na zagrywce popracował Jurij Semeniuk i już to stołeczni siatkarze mieli trzy oczka z przodu (10:7). Nie był to koniec dobrej gry Projektu w polu serwisowym, gdyż asa w połowie dołożył Bartłomiej Bołądź. Za to w końcówce świetne wejście zaliczył Taylor Averill i to Projekt znów był znacznie bliżej zwycięstwa (23:17). Ostatecznie sięgnął po nie po ataku… także Averilla (25:19).

PO ZWYCIĘSTWO Z MAŁYMI PROBLEMAMI

W kolejną odsłonę lepiej wszedł zespół gości, który po błędzie ustawienia Projektu objął dwupunktowe prowadzenie (3:1). Umocnił się na nim, gdy w aut posłał piłkę Linus Weber. Nie był to koniec błędów, gdyż pomylił się także Averill (9:12). Potrzeba więc było czujności na siatce, aby gospodarze wyrównali, a następnie wypracowali sobie oczko z przodu. Nie był to koniec ich zdobyczy, gdyż kontynuowali dobrą grę w tym elemencie (18:15). Jeszcze emocje delikatnie wzrosły, gdy siatkarze Calcitu wykorzystali piłkę przechodzącą. Szybko otrzymali jednak odpowiedź w postaci bloku warszawian, którzy postawili „kropkę nad i” w całym meczu za pomocą jeszcze jednej skutecznej akcji na siatce (25:19).

MVP: Taylor Averill

Projekt Warszawa – Calcit Kamnik 3:0
(25:17, 25:19, 25:19)

Składy zespołów:
Projekt: Kowalczyk (4), Firlej (3), Tillie (4), Wrona (4), Bołądź (8), Szalpuk (7), Wojtszek (libero) oraz Stępień (1), Jurij Semeniuk (6), Grobelny (4), Averill (4), Weber (6), Borkowski (4), Gruszczyński (libero)
Calcit: Planinśić (1), Nikolic (5), Okroglic (1), Bośnjak (9), Brunet (12), Pavlovic (5), Kośenina (libero) oraz Vinković, Lazar, Mitraśinović (1),

Zobacz również:
Wyniki 1/16 finału Pucharu Challenge mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-11-29

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved