Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Trwa spór Czarnych Radom z Maksimem Żygałowem

Trwa spór Czarnych Radom z Maksimem Żygałowem

fot. Klaudia Piwowarczyk

W sezonie 2018/19 ten leworęczny zawodnik był jednym z objawień PlusLigi, ale końcówka rozgrywek sprawiła, że doszło do otwartego konfliktu pomiędzy siatkarzem a jego klubem. Spór przeniósł się na międzynarodowe podwórko i dzisiaj Rosjanin Maksim Żygałow żąda od Cerradu Czarnych Radom pieniędzy. Klub odpowiada, że mu się nie należą, ale na razie europejskie władze siatkarskie stają po stronie gracza i zablokowały Czarnym możliwość zagranicznych transferów.

Niespełna 31-letni Żygałow po występach w polskiej lidze wrócił do Rosji. Ostatnio grał w Dynamie Moskwa, a od nowego sezonu będzie atakującym Fakieła Nowy Urengoj. Zarzuca szefom Czarnych Radom, że pod koniec rozgrywek 2018/19, gdy leczył dwie kontuzje, powinien był otrzymywać wynagrodzenie w pełnej wysokości, tymczasem klub mu je obciął.

Pierwsza decyzja gremium, do którego złożył skargę zawodnik, w kwietniu, była niekorzystna dla radomian. CEV (Europejska Konfederacja Siatkówki) wpisała Czarnych na… czarną listę i zakazała transferów międzynarodowych. – Odwołaliśmy się, bo uważamy, że nie wzięto pod uwagę zapisów kontraktu, które mówią o możliwości zmiany warunków umowy na wypadek kontuzji – tłumaczy „Super Expressowi” prezes Czarnych Radom Wojciech Stępień. Taryfikator dawał nam możliwość zmiany uposażenia w takim wypadku. Dlatego skierowaliśmy odwołanie oraz dodatkowe wyjaśnienia do trybunału Światowej Federacji Siatkówki FIVB i czekamy na jego decyzję.

Co na to Żygałow? W wypowiedzi dla rosyjskiego portalu sport.business-gazeta.ru siatkarz przypomniał, że po wyleczeniu urazu pleców doznał złamania palca prawej ręki. – Było to tuż przed play-off – opowiadał. – Mogłem grać, ale nie wstawiano mnie do składu. Później okazało się, że nie wypełniłem kontraktu i klub ma prawo mnie ukarać. O to toczy się spór.
Na razie więc sprawy są w zawieszeniu do czasu podjęcia decyzji przez arbitra z Niemiec. Klub formalnie może zakontraktować nowych graczy z zagranicy. Niedawno ogłosił pozyskanie wicemistrza świata z 2018 roku, Brazylijczyka Lucasa Loha, poinformował też o pozostaniu w drużynie Amerykanina Brendena Sandera. Nie ma przeszkód, by rozpoczęli treningi przedsezonowe z zespołem, ale do momentu wyjaśnienia sprawy Żygałowa nie otrzymają certyfikatu CEV uprawniającego do gry w PlusLidze.

 – Maksim chciał grać z wieloodłamowym złamaniem kciuka, przy czym dwaj lekarze niezależnie od siebie nakazali przeprowadzenie operacji. Siatkarz jej nie chciał, twierdząc, że jest gotowy do gry. Dopiero prawnicy mieliby używanie, gdybyśmy go w tym stanie dopuścili do gry, a potem stałoby się coś gorszego – wyjaśnia  szef Czarnych.

 

źródło: sport.se.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-06-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved