Pierwszy mecz po przerwie spowodowanej koronawirusem rozegrały siatkarki Developresu Rzeszów. Podopieczne Stephane’a Antigi zagrały na wyjeździe z BKS-em Stalą Bielsko-Biała i mogą być zadowolone ze swojego powrotu. Gospodynie ich wygranej zagroziły jedynie w trzeciej partii, ale ostatecznie rzeszowianki zakończyły pojedynek w trzech setach.
Na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszły rzeszowianki po ataku z lewego skrzydła Alexandry Lazić (4:2). Dodatkowo kiedy z podwójnym blokiem nie poradziła sobie Weronika Szlagowska, zrobiło się 3:6, ale gospodynie szybko doprowadziły do wyrównania. Po ich stronie pojawiały się proste błędy własne i tylko dzięki nim nie mogły ,,odjechać” swoim rywalkom. Przyjezdne natomiast miały problemy z kończeniem swoich akcji i broniły się głównie elementem bloku. Wynik cały czas oscylował wokół remisu i dopiero zerwany atak Karoliny Drużkowskiej sprawił, że podopieczne Stephane’a Antigi ponownie uciekły na dwa ,,oczka”. Wicemistrzynie Polski miały sporo szczęścia i nawet niedokładne piłki wpadały w boisko bielszczanek. W ataku miała problemy Drużkowska, przez co sytuacja miejscowych była coraz trudniejsza. Dobre bloki Magdaleny Janiuk w końcówce seta dawały im jeszcze nadzieję na doprowadzenie do wyrównania, ale doświadczone zawodniczki Developresu SkyRes nie pozwoliły im na nic więcej w tej partii. Zakończył ją as serwisowy Kiery van Ryk (25:20).
Już w końcówce pierwszego seta, ale i od początku drugiego przyjezdne poprawiły skuteczność w ataku, dzięki czemu prowadziły 4:0. Trzy kolejne akcje zapisały jednak na swoje konto siatkarki spod Dębowca, ale jak się później okazało był to chwilowy przestój popularnych Rysic, które kontrolowały przebieg tej partii. Każda próba odrobienia strat była natychmiast niwelowana i utrzymywał się trzypunktowy dystans. Techniczne ataki Jeleny Blagojević były nie do obrony dla podopiecznych Bartłomieja Piekarczyka (11:7). Dodatkowo Serbka trafiła punktową zagrywką i przewaga rzeszowianek była już bardzo bezpieczna. Bielszczanki miały duże problemy z kończeniem piłek po swojej stronie, a zaproponowane zmiany nie zmieniły obrazu gry. Po zablokowaniu Dagmary Dąbrowskiej przez Kiere van Ryk na tablicy wyników było już 20:10. W samej końcówce przyjezdne nie zamierzały zwalniać i punktowały kiedy tylko mogły. Ostatecznie siatkarki BKS-u Stali uzbierały tylko 13 ,,oczek” i chcąc jeszcze powalczyć w tym meczu musiały sporo zmienić w swojej grze.
Miejscowe zdołały się pozbierać po poprzedniej partii i dobrze weszły w trzecią odsłonę meczu. Po dobrym bloku prowadziły nawet dwoma punktami. Wejście na boisko Aleksandry Rasińskiej sprawiło, że rzeszowianki zapunktowały trzykrotnie pod rząd, ale bielszczanki nie dawały się i ponownie objęły prowadzenie. Duża w tym zasługa ich dobrej gry w elemencie bloku (13:10), ale zamiast kontynuować budowanie przewagi zaczęły popełniać proste błędy, co od razu się na nich zemściło (13:14). Od tego momentu punkty były zdobywane naprzemiennie przez oba zespoły i wszystko wskazywało na to, że zwycięzca wyłoni się w końcówce. W niej pomyliła się Dagmara Dąbrowska i było 17:19. Więcej doświadczenia i zimnej głowy zachowały siatkarki Developresu Rzeszów i to one mogły się cieszyć ze zgarnięcia kompletu punktów. Wcześniej wynik podwyższyła Rasińska oraz zatrzymana została Weronika Szlagowska (19:23), a całe spotkanie zakończył efektowny blok Gabrieli Polańskiej. Tym samym Rysice w dalszym ciągu pozostają niepokonaną drużyną w TAURON Lidze i przewodzą w tabeli.
MVP: Jelena Blagojević
BKS Stal Bielsko-Biała – Developres SkyRes Rzeszów 0:3
(20:25, 13:25, 20:25)
Składy zespołów:
BKS: Drużkowska (5), Janiuk (9), Dąbrowska (9), Witkowska (7), Szlagowska (5), Gajewska, Drabek (libero) oraz Szczygłowska, Wawrzyniak, Orvosova (5) i Kossanyiova (5)
Developres: Polańska (6), Van Ryk (15), Blagojević (11), Kaczmar (1), Efimienko-Młotkowska (4), Lazić (8), Krzos (libero) oraz Przybyła (libero), Stencel (3), Fidon-Lebleu, Grabka i Rasińska (9)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna
