Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski kobiet > Stefano Lavarini: Robimy wszystko, aby nie stracić szans na olimpijski awans

Stefano Lavarini: Robimy wszystko, aby nie stracić szans na olimpijski awans

fot. Michał Szymański

– Zaczęliśmy lepiej niż można się było spodziewać. Nie mówię jedynie o wynikach, ale i o jakości gry. Gramy dobrą siatkówkę. Wiele jednak przed nami – powiedział w rozmowie z Markiem Żochowskim z Super Expressu szkoleniowiec polskich siatkarek, Stefano Lavarini.

Polki mają za sobą świetny początek sezonu. W Lidze Narodów wygrały 10 z 12 spotkań, co pozwoliło im wygrać fazę interkontynentalną. Widać progres w ich grze, ale najważniejsze mecze przyjdą dla nich dopiero za kilka tygodni. – Zaczęliśmy lepiej niż można się było spodziewać. Nie mówię jedynie o wynikach, ale i o jakości gry. Gramy dobrą siatkówkę. Wiele jednak przed nami, a poza tym sporo drużyn dopiero teraz wprowadza do gry najlepszy skład, bo wcześniej rotowało mocniej. My musimy ograniczyć nasze emocje na ten moment, chociaż nie zmieni się to, że mamy zamiar stawiać wszystkim trudne warunki i zachować poziom. Mamy pewne cele w tym sezonie, mam na myśli przede wszystkim zbieranie punktów do rankingu i stały rozwój oraz nabieranie doświadczenia przez tę grupę – powiedział Stefano Lavarini, szkoleniowiec biało-czerwonych.

Poszczególne reprezentacje różnie podeszły do Ligi Narodów. Część szkoleniowców powoli wprowadzała optymalne składy, a inni, w tym Lavarini, od początku grali najmocniejszym składem. Wszystko po to, aby zbliżyć się do igrzysk olimpijskich. – Dotarliśmy do ważnego momentu, w którym robimy wszystko, by nie stracić szans na olimpijski awans. To jest wyczerpujące dla wielu siatkarek, które będą pod presją przez cały sezon. Mamy swoje jasne cele, może w trakcie sezonu jeszcze uda się w jakiś sposób żonglować składem, by mogły złapać oddech. To wszystko wynikło nie tylko z moich wyborów, ale i z sytuacji zdrowotnej, bo nie wszystkie powołane miałem do dyspozycji – podkreślił włoski trener.

Dla jego podopiecznych kluczowe będą kwalifikacje olimpijskie, które rozegrane zostaną dopiero w połowie września. Do tego czasu Polki będą musiały pracować nad utrzymaniem wysokiej formy. – Łatwe to na pewno nie jest, ciężko utrzymać się w formie cały czas i mogą się zdarzyć wahania. Ale to wiedzieliśmy od początku sezonu. Udział w finale Ligi Narodów sprawia że musimy skorygować nasz plan przygotowań do kolejnych zawodów, czyli mistrzostw Europy. Braliśmy to jednak pod uwagę i mamy pewne pomysły z tym związane – niektóre plany treningowe w trakcie finału Ligi Narodów będą nakierowane już także na Eurovolley. Jeśli chodzi o cztery miesiące sezonu, to nie ma możliwości, by prezentować przez cały czas identyczny poziom – dodał Lavarini.

Na razie w kadrze nie ma Joanny Wołosz, która miała problemy zdrowotne. – Śledzimy jej postępy, jak wszyscy wiedzą, zaczęła zajęcia z piłką. Jest na dobrej drodze, ale zanim nie spotkamy się z nią i nie ocenimy wspólnie sytuacji, trudno mi cokolwiek planować i mówić teraz o szczegółach – podkreślił szkoleniowiec, który odniósł się także do sytuacji Malwiny Smarzek. – Lepszym wyjściem było niepowołanie jej na Ligę Narodów i danie jej czasu na to, by zadbała o siebie i się zregenerowała.

Odbywała terapię, śledziliśmy to przez klika tygodni, potem zaczęła pracę z piłką. Teraz trwają starania, by była w najlepszej możliwej dyspozycji. Po Lidze Narodów spotkamy się i zobaczymy jak to wygląda. Jeśli będzie mogła pomóc drużynie, dostanie taką możliwość – zakończył Stefano Lavarini.

źródło: inf. własna, Super Express

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-07-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved