Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > II liga mężczyzn > Sebastian Tylicki: Jeden słabszy dzień może odebrać szansę

Sebastian Tylicki: Jeden słabszy dzień może odebrać szansę

– Słychać w środowisku, że I liga ma być powiększona i nawet pięć drużyn może awansować. Jeśli pojawi się taka okazja, to nie będziemy chcieli jej wypuszczać z rąk. Jesteśmy teraz nastawieni, żeby walczyć o awans na parkiecie. Zagraliśmy dwa dobre mecze z Piłą i Nową Solą w turniejowym rytmie. To są powody do optymizmu, ale to także będzie zupełnie inny weekend. Jeden słabszy dzień może odebrać szansę. Staram się więc studzić zapały. Zrealizowaliśmy pierwszy cel, a teraz chcemy zostawić serducho na parkiecie i walczyć dalej – stwierdził trener Aniołów Toruń Sebastian Tylicki.

Anioły Toruń chociaż rozgrywają swój pierwszy sezon w II lidze, plasują się w czołówce. Obecnie zajmują 1. miejsce, ale mają tylko 1 punkt przewagi i 1 mecz rozegrany więcej od Astr Nowa Sól.

Z rywali z czołówki jedynie w Międzyrzeczu przegraliśmy 0:3, pozostałe mecze wygraliśmy. To pokazuje charakter, mentalność tego zespołu i dojrzałość tych chłopaków. To także sugeruje, że jesteśmy gotowi na duże granie, ale zawsze powtarzam, że trzeba szanować przeciwnika. Od kilku lat nie było tak wysokiego poziomu w II lidze. Z ośmiu półfinałowych drużyn siedem ma budżet i aspiracje na awans. To drużyny z siatkarzami z doświadczeniem w czołowych ekipach I-ligowych, z budżetami dwa razy większymi od naszego. Najgroźniejsze drużyny to Jaworzno, Białystok, Chełm, Nowa Sól, a niewiele za nimi są Wieluń, Andrychów, Częstochowa. Musimy być przygotowani mentalnie na bardzo wysoki poziom rywalizacji w fazie finałowej – podkreślił trener torunian Sebastian Tylicki.

Współautorem projektu i głównym udziałowcem klubu jest Wilfredo Leon. – Jeśli Leon firmuje projekt swoim nazwiskiem, to wiadomo, że nie dopuści do jakiegoś bałaganu. W I lidze są wyższe kontrakty, ale zdarza się, że przez pięć miesięcy nie są wypłacane. U nas jest stabilność i zawsze będzie. Leon też obserwuje naszych zawodników, jeśli ktoś będzie chciał spróbować sił za granicą, to byłby w stanie mu pomóc. Wiadomo, w sezonie nie ma czasu na wizyty, ale jest na telefonie, wideo konferencji i pomaga rozwiązać pewne dylematy. Prezesi teraz odwiedzili go we Włoszech i już rozmawiali o kolejnym sezonie. Wilfredo żyje swoim klubem, tak jak Małgosia Leon, która często nam kibicuje w hali. Myślę, że takie nazwisko będzie zawsze przyciągać siatkarzy – przyznał szkoleniowiec Aniołów.

Od początku Anioły nie ukrywały wysokich aspiracji. Może się okazać, że awans do I ligi będzie łatwiejszy niż wcześniej zapowiadano, bowiem coraz częściej nieoficjalnie mówi się o powiększeniu I ligi. – Bardzo, liczę, że turnieje będą odbywać się w naszej hali, to byłby wielki atut. Na razie nie znamy jednak zasad awansu. Słychać w środowisku, że I liga ma być powiększona i nawet pięć drużyn może awansować. Jeśli pojawi się taka okazja, to nie będziemy chcieli jej wypuszczać z rąk. Jesteśmy teraz nastawieni, żeby walczyć o awans na parkiecie. Zagraliśmy dwa dobre mecze z Piłą i Nową Solą w turniejowym rytmie. To są powody do optymizmu, ale to także będzie zupełnie inny weekend. Jeden słabszy dzień może odebrać szansę. Staram się więc studzić zapały. Zrealizowaliśmy pierwszy cel, a teraz chcemy zostawić serducho na parkiecie i walczyć dalej. Jeśli teraz się nie uda, to w kolejnym sezonie będziemy bezwzględnie walczyć o awans – zakończył Sebastian Tylicki.

źródło: opr. własne, pomorska.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, II liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-03-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved