Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacje młodzieżowe > Sebastian Pawlik: Pierwszy mecz na pewno będzie bardzo nerwowy

Sebastian Pawlik: Pierwszy mecz na pewno będzie bardzo nerwowy

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Musimy po prostu robić swoje i grać jak najlepiej potrafimy. Jeśli zaprezentujemy przyzwoity poziom własnej gry, to żadnego rywala nie powinniśmy się obawiać – powiedział w rozmowie ze Strefą Siatkówki przed turniejem EEVZA szkoleniowiec reprezentacji Polski U20, Sebastian Pawlik.

Drobne urazy utrudniły przygotowania

Czasu na przygotowania do turnieju EEVZA nie mieliście dużo. Udało się zrealizować cały plan, który pan sobie zaplanował?

Sebastian Pawlik: Faktycznie, czas na przygotowania nie był długi, bo w zasadzie mieliśmy na nie 3 tygodnie. Warunki mieliśmy bardzo dobre, bo przygotowywaliśmy się w Spale. Udałoby nam się pewnie wszystko zrobić, co chcieliśmy, gdyby nie drobne urazy, które wykluczały zawodników na kilka dni z treningów. Jednemu przytrafił się uraz kolana, który wyłączył go ze skakania na 10 dni, drugiemu – uraz stopy, który wyłączył go ze skakania na 6 dni. To nam trochę przeszkodziło. Na szczęście wydaje się, że mamy za sobą już te problemy i wszyscy są zdrowi. To jest najważniejsze.

W trakcie przygotowań rozegraliście 3 sparingi z Czechami. Chyba bardzo istotne było to, że mógł pan zobaczyć tych zawodników w akcji z rówieśnikami?

Oczywiście. Spoglądanie na tych zawodników na tle drużyn I ligi znacząco różni się od ich obrazu na tle rówieśników. Poza tym mamy w tej grupie zawodników, którzy wcześniej skończyli SMS, jak na przykład Wiktor Przybyłek oraz takich, którzy nie są w szkole (Błażej Bień, Stanisław Chaciński, Artur Brzostowicz). Mogli teraz z nami wspólnie potrenować i sprawdzić się w warunkach meczowych. Dołączy do nas jeszcze Maksymilian Granieczny, którego z nami w ogóle nie było. Cuprum dziś gra jeszcze mecz z Czarnymi, więc dopiero na jeden dzień przed turniejem przyjedzie do nas Maks. Nie trenował z drużyną, ale myślę, że dzięki swoim umiejętnościom będzie w stanie jej pomóc.

Czyli dzięki tym sparingom zawodnicy, którzy na co dzień nie grają ze sobą, mieli okazję złapać ze sobą wspólny język na boisku?

– Tak. Zwłaszcza Błażej Bień mógł pograć z innymi zawodnikami. Już po przygotowaniach letnich do EYOF-u na zgrupowanie, na które zabieraliśmy głównie uczniów ze szkoły, powołaliśmy też Błażeja, żeby mogli ze sobą dłużej pracować i lepiej się rozumieć na boisku, bo wiedziałem, że ten okres na przygotowania do turnieju EEVZA będzie bardzo krótki.

Dobrze się stało, że te mistrzostwa odbędą się w Polsce?

– Myślę, że tak. Udało nam się w weekend obejrzeć mecz II ligi. Hala w Gorzowie Wielkopolskim była niemal wypełniona. Liczymy więc na to, że kibice dopiszą w trakcie tego turnieju i pomogą nam swoim dopingiem. Jak w tak dużej hali jest więcej kibiców, to jest inna atmosfera i lepszy klimat do grania.

Tradycyjnie Ukraińcy będą waszymi najtrudniejszymi rywalami?

Poprzednie lata wskazują na to, że Ukraina powinna być najsilniejszym naszym rywalem. Jednak tak naprawdę z tymi zespołami graliśmy ponad dwa lata temu, więc dużo mogło się zmienić. Nie widzieliśmy dawno Łotyszy i Estończyków, więc nie mamy praktycznie materiałów o tych drużynach. Natomiast Ukraińcy grali niedawno z Karpatami i Resovią, więc dobrze przygotujemy się do meczu z nimi. Pewnie Ukraina będzie najtrudniejszym przeciwnikiem, ale uważam, że żaden mecz nie będzie łatwy. Pierwszy na pewno będzie bardzo nerwowy. Musimy po prostu robić swoje i grać jak najlepiej potrafimy. Jeśli zaprezentujemy przyzwoity poziom własnej gry, to żadnego rywala nie powinniśmy się obawiać.

Cel – awans do mistrzostw Europy

Ale cel jest jeden – zwycięstwo w tym turnieju?

– Oczywiście. Naszym celem jest zwycięstwo w tym turnieju i uzyskanie kwalifikacji do mistrzostw Europy.

W Gorzowie Wielkopolskim zagracie pięcioma przyjmującymi i jednym atakującym?

– Tak. Mamy tak naprawdę jednego atakującego. Liczymy na to, że Rybak będzie grał dobrze, ale na wypadek jego słabszej dyspozycji lub urazu mamy przygotowany wariant, który testowaliśmy zarówno w lidze, jak i w reprezentacji. Jest Mateusz Jańczyk, który dobrze spełnia rolę przyjmującego po przekątnej z rozgrywającym. Jest też Artur Brzostowicz, który obecnie jest przyjmującym, ale większość swojej dotychczasowej kariery grał na ataku. Jesteśmy więc przygotowani na różne okoliczności.

Skład Polaków na mistrzostwa EEVZA, z którego zostanie wybrana ostateczna czternastka:

Rozgrywający: Błażej Bień, Artur Becker
Atakujący: Igor Rybak
Środkowi: Wiktor Przybyłek, Wiktor Gołębiowski, Kamil Urbańczyk, Jakub Nowak
Przyjmujący: Jakub Kiedos, Stanisław Chaciński, Stanisław Dróżdż, Artur Brzostowicz, Mateusz Jańczyk
Libero: Maksymilian Granieczny, Jakub Kubacki, Miłosz Kotela

Zobacz również:
Trzeci sparing Polaków z Czechami na remis

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacje młodzieżowe

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-01-08

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved