Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Robert Täht: Resovia ma argumenty, żeby walczyć o najwyższe cele

Robert Täht: Resovia ma argumenty, żeby walczyć o najwyższe cele

fot. Aleksandra Twardowska

– Cieszę się, że będziemy mieli silnych przyjmujących. To oznacza, że będzie między nami dużo walki już na treningach. Uważam, że to podnosi poziom zespołu. To też duży pozytyw w takim kontekście, że jeśli któryś z nas nie będzie miał swojego najlepszego dnia, to drugi może wejść z ławki i uratować drużynę – powiedział nowy zawodnik Asseco Resovii Rzeszów, Estończyk Robert Täht.

Dlaczego zdecydował się pan na transfer z Perugii do Asseco Resovii Rzeszów?

Robert Täht: – Podoba mi się to, co Resovia chciałaby osiągnąć w następnym sezonie. Poza tym rozmowy z rzeszowskim klubem zaczęły się stosunkowo wcześnie. Bardzo lubię ten klub, jak zresztą i całą ligę. 

Kiedy zaczęły się rozmowy między panem a Resovią?

– Zaczęliśmy się kontaktować już w lutym.

Jak ocenia pan swój pierwszy sezon w lidze włoskiej?

– Perugia to wspaniały klub i byłem członkiem jednej z najlepszych drużyn świata, z największymi gwiazdami. Nabrałem dużo doświadczenia. Jestem trochę niezadowolony z tego, że nie byliśmy w stanie dokończyć sezonu w normalny sposób, bo ta najciekawsza część rozgrywek znajdowała się dopiero przez nami. Czułem się coraz pewniejszy pod koniec sezonu. Takie jest jednak życie i nie można mieć kontroli nad wszystkim.

Jak przebiegała współpraca z kolegami z zespołu i Vitalem Heynenem?

– Wszystko było w jak najlepszym porządku. Trener Heynen to rewelacyjny szkoleniowiec. Treningi były trochę inne niż te, które miałem dotychczas. Była to jednak pozytywna odmiana, miałem przy tym więcej zabawy.

Czy rozmawiał pan już z trenerem Giulianim o swojej roli w zespole?

– Nie mieliśmy jeszcze okazji ze sobą rozmawiać.

Wygląda na to, że czeka pana zaciekła walka o miejsce w szóstce z Klemenem Čebuljem i Nicolasem Szerszeniem.

– Cieszę się, że będziemy mieli silnych przyjmujących. To oznacza, że będzie między nami dużo walki już na treningach. Uważam, że to podnosi poziom zespołu. To też duży pozytyw w takim kontekście, że jeśli któryś z nas nie będzie miał swojego najlepszego dnia, to drugi może wejść z ławki i uratować drużynę. Dlatego też ważne jest, że będzie więcej niż dwóch dobrych przyjmujących.

Jakie więc będą cele na następny sezon?

– Asseco Resovia zawsze mierzy wysoko w PlusLidze. Wiem, że ostatnie trzy sezony nie były dla klubu najłatwiejsze. Jednak jestem przekonany, że ta drużyna ma argumenty, żeby walczyć o najwyższe cele. 

Przed zmaganiami w PlusLidze czeka jeszcze pana zgrupowanie kadry Estonii.

– To prawda, zaczynamy pod koniec czerwca. Nie mamy ważnych turniejów przez sobą w tym sezonie, jednak rozpoczynamy współpracę z nowym trenerem. Ważne, żebyśmy poznali jego pomysł na grę. Z kolei następny sezon będzie bardzo ważny dla nas. Jesteśmy jednym ze współgospodarzy mistrzostw Europy, faza grupowa odbędzie się w Tallinnie.

Potraktujecie ten turniej jako swego rodzaju rehabilitację? W poprzednich mistrzostwach Europy nie wyszliście z grupy. 

– Mieliśmy bardzo duże nadzieje podczas ostatnich mistrzostw Europy. Jednak niestety dużej części z nas odnowiły się kontuzję i to nie była zdrowa drużyna. Nie możemy powiedzieć jednak, że to był jedyny powód. Nie wytrzymaliśmy presji, którą sobie sami nałożyliśmy. Dla nas te przyszłoroczne mistrzostwa Europy to duża szansa, żeby pokazać jak silna naprawdę może być reprezentacja Estonii. 

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-05-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved