Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Rafał Szymura po porażce w finale LM: Może byliśmy za bardzo zmotywowani? 

Rafał Szymura po porażce w finale LM: Może byliśmy za bardzo zmotywowani? 

fot. Klaudia Piwowarczyk

Ponownie ze srebrnym medalem Ligi Mistrzów kończy sezon Jastrzębski Węgiel. Tym razem zdecydowanie lepsi okazali się siatkarze Itasu Trentino, pewnie wygrywając 3:0. – Nie graliśmy tej siatkówki, którą prezentowaliśmy w trakcie finałów i półfinałów PlusLigi. Musimy uznać wyższość rywala – powiedział Rafał Szymura, przyjmujący jastrzębian. 

 

WSZYSCY CHCIELI

Nie tak finał w Antalyi wyobrażali sobie gracze Jastrzębskiego Węgla. Przegrali gładko 0:3 z Itasem Trentino, prawie ani na moment nie zagrażając rywalom. – Chcieliśmy wszyscy wygrać. Po to tutaj przyjechaliśmy, ale nie udało się po raz drugi. W tym finale przeciwnik okazał się lepszy, był zdecydowanie mocniejszy od nas – podsumował Rafał Szymura.

Jastrzębianie kompletnie nie przypominali drużyny sprzed tygodnia, kiedy cieszyli się ze złotego medalu PlusLigi. – Nie graliśmy tej siatkówki, którą prezentowaliśmy w trakcie finałów i półfinałów PlusLigi. Musimy uznać wyższość rywala. Tak się skończył ten sezon. Jeszcze chwilę pewnie będziemy smutni, ale za dwa-trzy dni docenimy to, gdzie się znaleźliśmy – podkreślił przyjmujący polskiej ekipy.

MENTAL?

Podopieczni Marcelo Mendeza nie byli w stanie znaleźć żadnego sposobu na graczy z Trydentu. Przez cały mecz to Itas miał kontrolę nad spotkaniem. – Może za bardzo byliśmy zmotywowani? Naprawdę ciężko mi określić. Myślę, że za chwilę pogadamy w szatni, co tak dokładnie poszło nie tak jak zakładaliśmy.  Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, ale w finale to nie zadziałało – przyznał Szymura.

Itas Trentino znalazł za to doskonały patent na mistrzów Polski. Pewnie obijał blok jastrzębian, bronił jak szalony. Tego nie można powiedzieć o jastrzębianach. – Włosi mieli mieli też troszkę szczęścia, bo „ładowali” na wysokich piłkach, obijali nas i gdy piłkę mieliśmy w obronie, ona się odbijała w auty – analizował przyjmujący polskiego zespołu.

ODWROTNIE NIŻ W LIDZE

To Jastrzębski Węgiel miał lepszą końcówkę sezonu ligowego. Wywalczył tytuł mistrza Polski, a Itas krajowe rozgrywki zakończył na 4. miejscu. – Trento to mocny przeciwnik i dobry zespół. Myślę, że zagrał może najlepsze spotkanie w sezonie. Nie wiem dokładnie, bo nie oglądałem dużo włoskiej siatkówki, ale musimy uznać wyższość rywala i tyle – stwierdził Szymura i dodał: – Myślę, że nasze założenia taktyczne były realizowane dobrze. Oni, mając trudne piłki, wykorzystywali je lepiej niż my. 

3:1

Zawodnicy Marcelo Mendeza zagrali w meczach finałowych wszystkich rozgrywek, w jakich występowali: Superpuchar, Puchar Polski, PlusLiga oraz Liga Mistrzów. Triumfowali jedynie w finale PlusLigi. – Myślę, że o ocenę sezonu trzeba zapytać naszego trenera albo prezesa. To oni stawiają nam cele. Graliśmy czterech finałach, tylko jeden wygraliśmy. Tego ostatniego najbardziej szkoda. Ja nie mam w gablocie tego złotego medalu Ligi Mistrzów. Z jednej strony sezon dobry, bo obroniliśmy mistrzostwo Polski, ale z drugiej strony, trzy przegrane finały. Także, czy dobry to był sezon, wy dziennikarze musicie ocenić – podsumował Rafał Szymura. 

Zobacz również:
Tomasz Fornal: Boli tak samo jak rok temu

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-05-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved