Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Kosmetyczna zmiana, jeden tie-break i przełamanie czołówki

I liga M: Kosmetyczna zmiana, jeden tie-break i przełamanie czołówki

fot. Klaudia Piwowarczyk

Zakończył się spotkania 17. kolejki TAURON 1.Ligi. Doszło w niej tylko do jednego tie-breaka oraz przełamań czołówki, bowiem MKS Będzin i Bogdanka Arka Chełm wygrały swoje pierwsze spotkania w 2024 roku po tym, jak przegrały po falstarcie. W tabeli doszło do kosmetycznej zmiany, Lechia Tomaszów Mazowiecki wyprzedziła BKS Visłę Proline Bydgoszcz. 

JEDYNY TIE-BREAK

Do jedynego rozdania na pełnym dystansie doszło w Krakowie, gdzie miejscowy AZS AGH Kraków przegrał z MKST Astrą Nowa Sól. Akademicy w wielkim stylu otworzyli to spotkanie, wygrywając pierwszą partię 29:27. Później jednak przegrali dwie kolejne, by w czwartej dopisać punkt do ligowej tabeli. W tie-breaku jeszcze remisowali 13:13, ale dwie kolejne akcje padły łupem gości. MVP meczu został Tomasz Kryński, autor 31 punktów.

CZOŁÓWKA TRIUMFUJE

Należycie plamę po ostatnim falstarcie zmazali będzinianie, którzy na bliskim wyjeździe do Jaworzna nie tylko wygrali z miejscowym MCKiS-em, ale wygrali w stosunku 3:0, z czym jeszcze w ubiegłym roku mieli wielki problem. Podopieczni Wojciecha Serafina najczęściej triumfowali 3:1, jednak nowy rok to i nowe wygrywanie. Ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego pewnie wygrała, nagrodę najbardziej wartościowego zawodnika starcia otrzymał rozgrywający, Grzegorz Pająk.

Również plamę zmazali chełmianie, którzy we własnej hali wygrali z REA BAS-em Białystok 3:0. Bogdanka Arka otworzyła to starcie od wygranej do 15, ale ciekawie było w kolejnej odsłonie, bowiem ta zakończyła się stanem 31:29. Gospodarze bardzo dobrze zagrali w polu serwisowym, notując 11 asów. Wyróżniony tytułem MVP został libero, Maciej Sas, którego przyjęcie pozytywne wyniosło 59%. Przyjmował on 29 razy, popełniając tylko 2 błędy.

PZL Leonardo Avia Świdnik również wygrała. Ekipa z Lubelszczyzny pokonała PSG KPS Siedlce 3:1 i była to już piąta wiktoria z rzędu podopiecznych Jakuba Guza. Weszli oni po swojej myśli w spotkanie, ale w drugiej części niespodziewanie przegrali do 13. Jednakże ich skuteczność w ataku na przestrzeni całego starcia była wyższa, co pozwoliło im cieszyć się z wygranej, bowiem blok i zagrywka obu drużyn były zbliżone. Swoją niesamowitą dyspozycję zaprezentował Damian Wierzbicki, który zgromadził 28 punktów. Nie mogło się zatem obyć bez tytułu MVP.

LECHIA WYPRZEDZIŁA VISŁĘ

Lechia Tomaszów Mazowiecki okazała się lepsza na wyjeździe od KGHM SPS Chrobrego Głogów, triumfując 3:1. Tomaszowianie weszli z niejakim poślizgiem w tę konfrontację, wszak uleligi najpierw do 20. Kolejne dwie partie zostały zapisane na ich konto, ale były jeszcze bardziej wyrównane, bowiem głogowianie zainkasowali kolejno 22 i 21 punktów. Dopiero w czwartej części zabrakło im nieco tlenu, ponieważ przegrali 17:25. Co ciekawe, to drużyna z Dolnego Śląska miała o cztery bloki więcej od Lechii i jednego asa serwisowego więcej. Najlepiej punktującym Lechii okazał się Wiktor Musiał, który zainkasował 19 oczek. MVP z kolei wybrany został rozgrywający drużyny z województwa łódzkiego, Bartłomiej Neroj. Zwycięstwem tym Lechia wyprzedziła w ligowej tabeli Visłę Bydgoszcz.

BKS Visła Bydgoszcz przegrała z BBTS-em Bielsko-Biała 1:3. Każda z odsłon stała na wysokim poziomie, bowiem w każdej z nich drużyny przekroczyły barierę 21 punktów. Bielszczanie jednak “zamurowali” gospodarzy, stawiając aż 15 punktowych bloków przy zaledwie 6 bydgoszczan. Aż 7 z nich zanotował Mateusz Zawalski. Dobre zawody w ofensywie z kolei rozegrał Kamil Dębski, który w sumie zdobył 22 oczka, z czego 20 atakiem i 2 blokiem. Atakował ze skutecznością 43%. W szeregach Visły natomiast swoje robił Antoni Kwasigroch, który drużynie Visły dostarczył 20 punktów.

ZGODNIE Z PLANEM

Należycie ze swojej roli wywiązał się KKS Mickiewicz Kluczbork, który pokonał Olimpię Sulęcin 3:1. To też ten wynik królował na ligowych parkietach w ramach 17. kolejki, bowiem aż cztery z siedmiu rozegranych pojedynków zakończyło się właśnie takim stanem. Po pierwszych dwóch partiach tablica wyników w Kluczborku wskazywała na remis 1:1, obie drużyny wygrały do 20. Trzecia odsłona to spacerek drużyny z Opolszczyzny, z kolei czwarta to jeszcze zryw ekipy z województwa lubuskiego w końcówce, który okazał się niewystarczający (23:25). Kluczborczanie wykazali się większą skutecznością w ataku, a także wystrzegali się błędów. Jan Siemiątkowski dołożył największą cegiełkę do zwycięstwa, notując 15 oczek i 48% skuteczności w ataku (13/27). Otrzymał też nagrodę MVP.

Przypomnijmy, że mecz Gwardii Wrocław z SMS-em Spała został przełożony na 1 lutego 2024 roku.

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2024-01-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved