Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Pewne trzy punkty olsztynian

PL: Pewne trzy punkty olsztynian

fot. indykpolazs.pl

Indykpol AZS Olsztyn wywiązał się dobrze z roli faworyta, wygrywając u siebie z Eneą Cerrad Czarnymi Radom. Podopieczni Jakuba Bednaruka co prawda w dwóch setach walczyli i mieli swoje szanse, ale ostatecznie wszystkie trzy partie padły łupem olsztynian, którzy w ostatnim secie rozbili rywala do 16.

Za sprawą celnych zagrywek Daniela Gąsiora Czarni wyszli na prowadzenie 6:3 na początku spotkania i o czas poprosił trener Weber. Po przewie długą akcję skończył Torey DeFalco. W kolejnych akcjach punktowali Taylor Averill i Karol Butryn, a wynik się wyrównał (6:6). Obu drużynom zdarzało się popełniać błędy, wynik pozostawał na styku. Na środku skutecznie punktował Sebastian Warda.

Gra olsztynian była bardziej chaotyczna. Dopiero po ataku Butryna i zagraniu po bloku DeFalco akademicy wyszli na prowadzenie 14:12, przerwę wykorzystał trener Bednaruk. Gospodarze stopniowo zaczęli górować na siatce. Z czasem radomianie zaczęli popełniać coraz więcej błędów i przy stanie 18:15 drugi raz interweniował szkoleniowiec Czarnych. Po pojedynczym bloku Mateusza Poręby było już  21:17 dla olsztynian. Zdarzały się ciekawe wymiany, ale na prowadzeniu pozostawali gospodarze. Po zagrywce w siatkę Lemańskiego AZS miał kolejne piłki setowe (24:19). Za sprawą celnych zagrywek Gąsiora radomianie przedłużyli grę, interweniował jeszcze trener Weber (24:22). W kolejnej akcji radomski atakujący posłał piłkę w aut.

Z nową energią w drugą odsłonę weszli goście, którzy wywierali presję zagrywką, a następnie wykorzystywali kontrataki (3:6). Atak i as DeFalco dały kontakt punktowy AZS-owi (5:6), zaś po bloku na Rusinie na tablicy wyników widniał już remis (8:8). Zdarzały się ciekawe wymiany, zespoły nie ustrzegły się pomyłek w polu zagrywki (10:11). Dobrze funkcjonował radomski blok, po sprytnym zagraniu Michała Kędzierskiego Czarni wyszli na prowadzenie 13:11. Wynik szybko się wyrównał, nie tylko dzięki dobrym atakom gospodarzy, ale również przez błędy radomian (15:15). W kolejnych akcjach trwała gra punkt za punkt. Przy zagrywkach Poręby inicjatywę przejęli gospodarze, dopiero po mocnym ataku Bartosza Firszta goście zrobili przejście (19:18, 21:19). Obu drużynom zdarzało się psuć zagrywki. Zagranie DeFalco dało piłki setowe gospodarzom. Po czasie dla trenera Bednaruka Averill zepsuł zagrywkę. W kolejnej akcji zagrywkę w siatkę posłał Kędzierski, kończąc seta.

Pierwsze akcje trzeciej odsłony należały do olsztynian, po kontrataku Butryna odskoczyli na 4:0. Dopiero po przerwie dla trenera gości Poręba zepsuł zagrywkę (4:1). Obie drużyny popełniały błędy zarówno w ataku, jak i polu zagrywki. Gdy Gąsior posłał piłkę w aut, został zmieniony przez Farynę (8:4). Sytuację na boisku kontrolowali olsztynianie. Po tym jak Masłowski nie przyjął zagrywki Butryna, kolejny czas wykorzystał Jakub Bednaruk (11:5). W kolejnych akcjach na siatce górowali goście, skutecznie punktował DeFalco. Przy stanie 14:17 w radomskich szeregach nastąpiła zmiana rozgrywających. Dystans szybko się powiększał. Po bloku na Farynie AZS prowadził 19:9. Goście nie pomagali sobie psując zagrywki. W końcówce również gospodarzom zdarzało się popełniać błędy, ale wcześniej wypracowana przewaga wystarczyła, by to akademicy cieszyli się ze zwycięstwa. Kropkę nad i sprytnym zagraniem po skosie postawił DeFalco.

MVP: Jan Firlej

Indykpol AZS Olsztyn – Cerrad Enea Czarni Radom 3:0
(25:23, 25:23, 25:16)

Składy zespołów:
AZS: Firlej (1), Andringa (4), DeFalco (14), Averill (4), Porębka (7), Butryn (14), Gruszczyński (libero) oraz Siwczyk, Jakubiszak i Bakiri (1)
Czarni: Kędzierski (3), Lemański (5), Rusin (6), Gąsior (8), Warda (6), Firszt (11), Masłowski (libero) oraz Woropajew, Faryna (2) i Santana

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved