Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Niespodzianka w Gdańsku, komplet punktów dla Trefla

PL: Niespodzianka w Gdańsku, komplet punktów dla Trefla

fot. Trefl Gdańsk

W inauguracyjnym meczu 21. kolejki PlusLigi Trefl Gdańsk podejmował w Ergo Arenie mistrza Polski ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle i nie był stawiany w roli faworyta. To było zacięte widowisko, Trefl po swojej dobrej grze prowadził 2:1, ale ZAKSA pokazała charakter i walczyła o tie-breaka. W czwartej partii lepsi okazali się jednak gdańszczanie i to oni dość niespodziewanie zamknęli mecz wynikiem 3:1. MVP wybrano Lukasa Kampę.

Z Bartoszem Bednorzem w wyjściowym składzie rozpoczęli kędzierzynianinie to spotkanie. Szybko jednak został ustrzelony zagrywką Karola Urbanowicza i było 2:0. Gdańszczanie dobrze weszli w ten pojedynek we wszystkich elementach. Po bloku Lukasa Kampy i asie serwisowym Mikołaja Sawickiego mieli cztery punkty więcej i stopniowo powiększali przewagę. Goście mieli problemy w przyjęciu, a przekładało się to na ich skuteczność w ataku. Ktokolwiek z graczy Trefla nie pojawiał się w polu serwisowym to sprawiał trudność rywalom. Jednak mistrzowie Polski przeczekali napór swoich przeciwników i w dwóch ustawieniach dogonili gdańszczan. Zaczęli czytać zamiary ich atakujących, dlatego ustawiali dobre bloki, a dodatkowo sami byli skuteczni w kontrach. „Gdańskie Lwy” zerwały się ponownie do ataku i po trafieniu Mikołaja Sawickiego zrobiło się 17:14. Szybko przyjezdni nawiązali kontakt punktowy i stan taki utrzymywał się przez dłuższy czas, gdyż rozpoczęła się gra punkt za punkt. Dopiero do zagraniu blok-aut Bednorza zrobiło się po 21. Jednak końcówka należała do podopiecznych Igora Juricicia. Zagrali oni dużo bardziej skutecznie w ofensywie i po uderzeniu Jana Franchi Martineza wygrali do 22.

Aż sześć asów serwisowych posłali gdańszczanie w pierwszej partii. Jednak w drugiej części nie byli już tak skuteczni w polu serwisowym i często się mylili. Po autowym ataku Karola Urbanowicza przegrywali dwoma punktami, a kiedy kontrę wykorzystał Bartosz Bednorz nawet trzema. Jednak szybko gospodarze doprowadzili do wyrównania i ponownie zrobiło się równo. Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA próbowali uciec swoim rywalom, ale nie przychodziło im łatwo budowanie sobie przewagi. Dopiero po skończeniu kontry przez Łukasza Kaczmarka oraz zablokowaniu Bartłomieja Bołądzia udało im się wypracować trzypunktową różnicę. Niemniej w dobrym momencie powróciła w szeregi miejscowych zagrywka i po asach Lukasa Kampy znowu było po równo. Wszystko miało rozstrzygać się w samej końcówce seta. W niej więcej zimnej krwi zachowali mistrzowie Polski. Najpierw Adrian Staszewski wykorzystał kontrę z szóstej strefy, co dało im dwa setbole. W kolejnej akcji zawodnicy Trefla dotknęli siatki, w efekcie czego w całym spotkaniu było 1:1.

Trzeci set rozpoczął się od naprzemiennego zdobywania punktów. Prowadzący zmieniał się, ale żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi. Dopiero po wykorzystaniu kontry przez Jana Franchi Martineza udało się gdańszczanom po raz pierwszy uzyskać dwupunktowe prowadzenie. Dodatkowo Mikołaj Sawicki zaczął posyłać asy serwisowe i w jednym ustawieniu uciekli swoim rywalom. Przestój trwał dłużej, gdyż kiedy kędzierzynianie w końcu przyjęli serwis w ataku pomylił się Łukasz Kaczmarek i było 9:15. Ich gra w jednym momencie się posypała i zaczęli popełniać proste błędy. Miejscowi natomiast po raz kolejny uwierzyli, że mają rywala pod ścianą i chcieli zadać decydujący cios. Kończyli wszystko w pierwszej akcji, a ich prowadzenie wydawało się nie być zagrożone. Po ataku do skosu Sawickiego na lewej flance zrobiło się 22:15. W samej końcówce goście nieco odrobili straty, ale na doprowadzenie do remisu było już za późno. Dwie ostatnie piłki Lukas Kampa posłał do Bartłomieja Bołądzia, a ten wiedział jak zamienić je w punkt, dzięki czemu ich ekipa prowadziła już 2:1.

Po zablokowaniu Adriana Staszewskiego oraz przestrzelonym zagraniu Dmytro Paszyckiego gdańszczanie prowadzili 6:4. Wprawdzie goście szybko doprowadzili do remisu, ale po raz kolejny mieli problemy z przyjęciem, co natychmiast zostało wykorzystane. Po skończeniu kontry przez Mikołaja Sawickiego oraz powstrzymaniu Łukasza Kaczmarka zrobiło się 10:7. Jednak od tego momentu siatkarze z Trójmiasta zaczęli popełniać błędy, stracili nieco skuteczności w ataku i natychmiast przypłacili to stratą prowadzenia. Po asie serwisowym Marcina Janusza było 13:11. Od tego momentu punkty były zdobywane w mini seriach, także powodowało to, że prowadzący zmieniał się. Mimo trzypunktowej straty zawodnicy Trefla nie poddawali się i walczyli do końca. Zaczęli od dobrego serwisu Lukasa Kampy, a następnie Karol Urbanowicz ustawił dwa bloki i wszystko miało rozstrzygać się w samej końcówce. W niej po zagraniu blok-aut Bartłomieja Bołądzia to gospodarze mieli pierwszego meczbola. Nie mogli zakończyć tego pojedynku inaczej, niż asem serwisowym. Szczęśliwym jego wykonawcą okazał się Bołądź. Po zaprezentowaniu fantastycznej skuteczności w polu serwisowym w pełni zasłużenie zgarnęli oni komplet punktów.

Trefl Gdańsk – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1
(25:22, 22:25, 25:18, 25:23)

Składy zespołów:
Trefl: Martinez (13), Niemiec (8), Bołądź (20), Kampa (7), Urbanowicz (10), Sawicki (20), Perry (libero) oraz Czerwiński, Nasewicz i Droszyński
ZAKSA: Kaczmarek (22), Janusz (2), Staszewski (8), Bednorz (10), Paszycki (8), Huber (7), Shoji (libero) oraz Kluth, Śliwka, Smith i Żaliński (2)

Zobacz rownież:
Wyniki i tabela PlusLigi w sezonie 2022/2023

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-01-19

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved