Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Na Mazowszu po tie-breaku lepsi siatkarze Czarnych Radom

PL: Na Mazowszu po tie-breaku lepsi siatkarze Czarnych Radom

fot. Klaudia Piwowarczyk

Starcie Projektu Warszawa z Cerradem Enea Czarnymi Radom otworzyło plusligowy rok 2022. W derbach Mazowsza niespodziewanie lepsi okazali się radomianie. Podopieczni Jakuba Bednaruka przegrywali 0:2, ale potem zdecydowanie poprawili swoją grę i odrobili straty. Tie-break od początku był wyrównany, a przyjezdni zachowali więcej zimnej krwi. Stołeczni mogą mówić o niewykorzystanej szansie, mieli bowiem kilka punktów przewagi w secie czwartym. 

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po autowym ataku Jose Ademara Santany wyszli na trzypunktowe prowadzenie (4:1). Blokiem pograli jednak radomianie i tym samym zmniejszyli dystans do zaledwie jednego oczka. Po błędzie w ataku Bartosza Kwolka wynik wskazał więc na remis (7:7). Niedługo potem pomylił się także Dušan Petković i to Cerrad znalazł się na prowadzeniu. W dodatku, umocnił się na nim, gdy świetnymi zagrywkami popisał się Santana (15:11). Ręki w polu serwisowym nie wstrzymywał jednak także Igor Grobelny, dzięki któremu sytuacja warszawian nieco się poprawiła. Do tego dołożyli dobrą grę środkiem, co doprowadziło do kolejnego wyrównania w tym secie (18:18). Od tej pory trwała więc wyrównana walka, przez co o losach partii musiała decydować gra na przewagi. W niej lepiej poradzili sobie siatkarze Projektu Warszawa, którzy cieszyli się ze zwycięstwa po błędzie dotknięcia siatki popełnionym przez Santanę (26:28).

Początek kolejnej odsłony okazał się wyrównany. Przełamanie nastąpiło dopiero po bardzo długiej wymianie zakończonej autowym atakiem Kwolka (6:8). Warszawianie szybko jednak pograli blokiem i już był remis. Do tego doszedł as serwisowy Grobelnego, po którym Projekt wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (10:8). Nie był to koniec punktowych zagrywek po stronie gospodarzy, gdyż swoje w polu serwisowym zrobili również Ángel Trinidad de Haro i Bartosz Kwolek (16:11). Dopiero skuteczne ataki gości pozwoliły im na zmniejszenie dystansu w tej odsłonie. Nie zdołali jednak uniknąć błędów, co w połączeniu z czujną grą blokiem warszawian przełożyło się na pięciopunktową przewagę Projektu w końcówce (20:15). Utrzymał ją już do samego końca, a o wygranej gospodarzy przesądził ostatecznie jeszcze jeden skuteczny blok (25:19).

W trzeciego seta lepiej weszli radomianie, którzy po punktowej zagrywce Pawła Rusina mieli o dwa oczka więcej (3:1). Co prawda warszawianom udało się doprowadzić do remisu, ale błędy własne szybko pogorszyły ich sytuację. Mylili się także później i po skutecznym ataku Rafała Faryny Projekt tracił już aż pięć oczek (7:12). Za to po stronie Cerradu ręki na zagrywce w dalszym ciągu nie zamierzał wstrzymywać Rusin. Dopiero błąd dotknięcia siatki radomian zmniejszył nieco dystans między drużynami (16:13). Za to warszawianom przydarzyło się przełożenie ręki i to Czarni zdawali się pewnie zmierzać po wygraną w tej odsłonie. Zdecydowały o niej dwa asy serwisowe Rusina i błąd zagrywki Michała Superlaka (17:25).

Radomianie kontynuowali swoją dobrą grę i czwartą odsłonę zaczęli od dwupunktowego prowadzenia. Gospodarze szybko jednak uruchomili blok i zaraz to oni mieli o dwa oczka więcej (5:3). Nie zdołali za to uniknąć błędu przejścia linii i po ataku Rusina wynik uległ wyrównaniu. Tym samym powróciła walka, którą przerwał dopiero błąd przełożenia ręki po stronie Czarnych Radom (14:16). Niedługo potem asa serwisowego dołożył Grobelny, dzięki któremu Projekt miał już o trzy oczka więcej. Nie był to jednak koniec emocji w tym secie, gdyż w decydującym momencie goście pograli blokiem i doprowadzili do remisu (23:23). Po raz kolejny w tym meczu konieczna okazała się więc gra na przewagi. W niej dwa razy z rzędu pomyli się w ataku warszawianie, a o losach spotkania musiał zadecydować tie-break.

Decydująca partia lepiej zaczęła się dla Czarnych Radom, którzy od razu wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Skutecznym atakiem popisał się jednak Jan Fornal i wynik wskazał na remis (3:3). Taki stan nie utrzymał się za długo, gdyż asa wykonał Alexander Berger. Gospodarze musieli więc pograć blokiem, żeby znowu doprowadzić do wyrównania (6:6). Od tej pory trwała zacięta walka, którą przerwał autowy atak Fornala w decydującym momencie tie-breaka (12:14). Radomianie wykorzystali więc swoją szansę i to oni cieszyli się ze zwycięstwa w całym meczu po ataku Rusina (15:13).

MVP: Paweł Rusin

Projekt Warszawa  – Cerrad Enea Czarni Radom 2:3
(28:26, 25:19, 17:25, 24:26, 13:15)

Składy zespołów:
Projekt: Kowalczyk (11), Kwolek (17), De Haro (4), Nowakowski (11), Petkovic (17), Grobelny (11), Wojtaszek (libero) oraz Blankenau, Fornal (2), Superlak (1), Janikowski
Czarni: Kędzierski, Lemański (9), Berger (16), Faryna (15), Parkinson (12), Santana (6), Masłowski (libero) oraz Firszt (1), Gąsior, Rusin (14)

Zobacz również:
Wyniki i tabela Plusligi

 

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-01-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved