– Dla nas akurat ten play-off skończył się grą o 9. miejsce i to na pewno nie jest satysfakcjonujące miejsce ani mnie, ani zawodniczki, ani trenerów. Na pewno chcielibyśmy być dużo wyżej w tabeli, ale to jest sport. Biorąc wszystkie rzeczy pod uwagę, choćby to, że pierwsze pięć spotkań rozegraliśmy na wyjeździe, później wpadliśmy w COVID, wychodziliśmy z tego dosyć długo. W związku z tym trzeba uznać ten sezon za ciężki, niesatysfakcjonujący, ale jednocześnie zrozumieć, że to jest sport – przyznał prezes Piotr Makowski.
W fazie play-off bydgoszczanki dwukrotnie po tie-breaku pokonały #VolleyWrocław i zakończyły sezon na 9. miejscu. – Na pewno udało się przetrwać i to jest dosyć ważne w kontekście ostatnich dwóch sezonów. Oczywiście wszystkie zespoły miały kłopoty zdrowotne i organizacyjne, ale myślę, że najważniejsze jest to, że zakończyliśmy rozgrywki grając cały sezon łącznie w play-off. Dla nas akurat ten play-off skończył się grą o 9. miejsce i to na pewno nie jest satysfakcjonujące miejsce ani mnie, ani zawodniczki, ani trenerów. Na pewno chcielibyśmy być dużo wyżej w tabeli, ale to jest sport. Biorąc wszystkie rzeczy pod uwagę, choćby to, że pierwsze pięć spotkań rozegraliśmy na wyjeździe, później wpadliśmy w COVID, wychodziliśmy z tego dosyć długo. W związku z tym trzeba uznać ten sezon za ciężki, niesatysfakcjonujący, ale jednocześnie zrozumieć, że to jest sport – powiedział Piotr Makowski, prezes KS Pałac Bydgoszcz.
Siatkarki Polskie Przetwory Pałacu Bydgoszcz w fazie zasadniczej z 22 spotkań wygrały 8, gromadząc na swoim koncie 28 punktów. – Ciężko powiedzieć, kto się sprawdził, kto nie. Jeśli przegrywamy, to wszyscy razem i wszyscy muszą wziąć odpowiedzialność na swoje barki. Oczywiście były zawodniczki, które ciągnęły grę w najważniejszych momentach. Myślę, że troszeczkę brakowało nam prawego ataku, szczególnie gdy Alex Dascalu była chora i miała kontuzję. Nim się pozbierała minęło trochę czasu, kombinowaliśmy ze składem, różnymi ustawieniami, na tej pozycji występowała również Regiane Bidias czy też młode zawodniczki jak Natalia Lijewska. W momencie, gdy Alex wróciła do dobrej dyspozycji, zaczęliśmy punktować, ale było już troszeczkę późno – stwierdził Makowski.
Roztrenowanie będzie trwało do połowy maja. Jakie są plany zespołu na kolejne tygodnie? – Z początkiem sierpnia zaczynamy treningi w podobnym scenariuszu, na własnych obiektach. Musimy się troszeczkę uzbroić w cierpliwość i poczekać na pierwsze decyzje.
W przyszłym roku klub będzie obchodzić jubileusz. – To będzie już 30 sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Sezon 1991/1992 był pierwszym po awansie zakończony mistrzostwem Polski, trenerem był wtedy trener Skrobecki, później były jeszcze dwa srebrne i dwa brązowe medale, trzy Puchary Polski, jeden Superpuchar. W związku z tym klub jest z bogatą tradycją. Mam nadzieję, że kiedyś wrócimy do tych najwyższych laurów i będziemy mogli w końcu zagrać o medale – powiedział Makowski. – Jeśli będzie sytuacja po pandemii i będzie można wrócić do normalnej działalności rozważamy sytuację, żeby zorganizować obchody trzydziestolecia grania w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale zobaczymy jaka będzie sytuacja pandemiczna. Mamy nadzieję, że będziemy takie obchody mogli zorganizować – dodał.
źródło: KS Pałac Bydgoszcz YouTube, opr. własne
