Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Igrzyska Olimpijskie > Kwal. do IO M: Słoweńcy lepsi od Serbów, USA wygrywa z Japonią

Kwal. do IO M: Słoweńcy lepsi od Serbów, USA wygrywa z Japonią

fot. FIVB

Już w sobotę rozstrzygnięto kwestię awansu do igrzysk olimpijskich z turnieju kwalifikacyjnego w Tokio. W przedostatnim spotkaniu Słoweńcy wygrali bez straty seta z Serbami. Na zakończenie turnieju lider zmierzył się z wiceliderem tabeli – USA pokonało po tie-breaku Japonię. 

Trzysetowe zwycięstwo Słoweńców

Od samego początku tego spotkania przeważali Słoweńcy, którzy po asie serwisowym Alena Pajenka oraz przestrzelonym uderzeniu Marko Ivovicia prowadzili 8:3. Wprawdzie za sprawą bloku Aleksandara Nedeljkovicia rywale zmniejszyli nieco straty, ale cały czas utrzymywała się ich trzy bądź czteropunktowa przewaga. Po serii naprzemiennego zdobywania punktów w kontrze trafił Miran Kujundžić i gdy wydawało się, że Serbowie łapią kontakt dwie długie wymiany skończył Rok Možič i było 15:10. Cały czas dobre zagrywki posyłał Tine Urnaut i to w dużej mierze dzięki nim brązowi medaliści mistrzostw Europy mogli grac spokojnie w końcówce, gdyż mieli siedem ,,oczek” więcej. Podopieczni Igora Kolakovicia odrobili nieco straty i po asie serwisowym Kujundžicia zrobiło się 21:23, ale na doprowadzenie do remisu zabrakło im czasu i ostatecznie w premierowej odsłonie spotkania musieli uznać wyższość swoich przeciwników.

Początek drugiej partii miał podobny przebieg jak pierwszej. W dużej mierze wynikało to z błędów Serbów, a po tym jak dwie pomyłki w przyjęciu odnotował Milorad Kapur zrobiło się 4:8. Po raz kolejny próbowali się zbliżyć, ale ich rywale skutecznie odpierali ataki. Jednak po zablokowaniu Tine Urnauta udało im się nawiązać kontakt punktowy, a po pomyłce Roka Možicia doprowadzili do remisu (14:14). Stan taki nie utrzymał się długo. Kiedy dobry blok ustawił Jan Kozamernik, a chwilę potem skończył krótką było 18:15. Przewagę tą jeszcze zwiększyli i ponownie byli w komfortowej sytuacji przed najważniejszymi piłkami tego seta. Jednak o wynik musieli drżeć do samego końca, gdyż po asie serwisowym Marko Ivovicia pozostał im w zapasie tylko punkt, a po bloku Marko Podraščanina było po 22. O wygranej zdecydowała skuteczna kontra w wykonaniu Možicia (25:23).

Trzeci set rozpoczął się od naprzemiennego zdobywania punktów, ale nie trwało to długo, gdyż za sprawą Klemena Čebulja Słoweńcy prowadzili 6:4. Dwupunktowe prowadzenie utrzymywało się do czasu przestrzelonego zagrania przez Dražena Luburicia (8:11). Słoweńcy prezentowali się lepiej i wydawało się, że kontrolują przebieg tego spotkania. Choć Serbowie cały czas próbowali doprowadzić do wyrównania to sztuka ta im się nie udawała. Po asie serwisowym Jana Kozamernika zrobiło się 18:14, a gdy w kolejnej akcji trafił Tine Urnaut – 19:14. Podopieczni Kolakovicia utknęli w tym ustawieniu i nie potrafili zrobić przejścia, dzięki czemu ich rywale mieli sześć ,,oczek” więcej. Wprawdzie zmniejszyli dystans do trzech, ale do końca spotkania nic się już nie zmieniło. Zakończył je zagraniem ze środka Kozamernik. Tym samym Słoweńcy odnotowali piąte zwycięstwo, ale nic to nie zmieniło, gdyż już wcześniej było wiadomo, że z turnieju w Tokio obie ekipy nie awansują na igrzyska olimpijskie.

Słowenia – Serbia 3:0
(25:22, 25:23, 25:21)

Składy zespołów:
Słowenia: Pajenk (9), Kozamernik (13), Vincić, Urnaut (11), Cebulj (8), Mozić (14), Kovcić (libero) oraz Mujanović (1)
Serbia: Ivović (10), Kujundzić (!5), Luburić (13), Podrascanin (4), Todorović, Nedeljković (3), Kapur (libero) oraz Atanasijević i Masulović (4)

Mecz przyjaźni dla USA

Mecz Japonii ze Stanami Zjednoczonymi był już tylko meczem o prestiż. Obie drużyny już dzień wcześniej zapewniły sobie awans na igrzyska i teraz mogli spokojnie rozegrać spotkanie między sobą. Japończycy rzecz jasna chcieli przed własną publicznością zakończyć turniej zwycięstwem, a Amerykanie walczyli o miano niepokonanych w kwalifikacjach.

Pierwszy set zaczął się lepiej dla Japończyków, ale szybko do głosu doszli Amerykanie, którzy od stanu 12:12 zdobyli cztery punkty z rzędu i w drugiej fazie seta mieli sporą zaliczkę. Japończycy mieli jeszcze nadzieję na kontakt w tej partii, odrabiając część strat (17:19), ale siatkarze z USA znów popisali się czteropunktową serią i ostatecznie wygrali 25:19.

W drugiej odsłonie z początku też dominowali Amerykanie, którzy trzymali trzypunktową przewagę (11:8). Japończycy cierpliwie jednak odrabiali straty i dogonili rywali na 14:14. Później to oni wypracowali sobie trzy punkty dystansu i konsekwentnie utrzymywali się z przodu. Wygrali 25:22 i doprowadzili do remisu w meczu.

Trzecia odsłona z początku szła równo, ale Japończycy jedną serią zbudowali czteropunktowe prowadzenie 15:11. Amerykanie nie potrafili w tym secie znaleźć recepty na azjatycki zespół i dość gładko oddali tę partię do 19. Blisko też byli porażki w całym meczu, kiedy w czwartym secie Japończycy prowadzili już 20:17. Siatkarze z Azji nie potrafili jednak „dobić” przeciwnika i pozwolili, żeby zwycięstwo wymknęło im się z rąk. Przegrali 23:25 i o zwycięstwie musiał decydować tie-break.

W nim do stanu 5:5 zespoły nie potrafiły się nawzajem przełamać, ale seria Amerykanów dała im prowadzenie 9:5 i dużą szansę na wygranie tego meczu. Siatkarze z USA jej nie zmarnowali i nie pozwolili odrobić strat rywalom, wygrywając 15:12 i tym samym zostając zwycięzcą całego turnieju.

Japonia – USA 2:3
(19:25, 25:22, 25:19, 23:25, 12:15

Składy zespołów:
Japonia: Miyaura (27), Otsuka (17), Yamauchi (3), Tomita (14), Evbade-Dan (6), Yamamoto, Ogawa (libero) oraz Sekita, Takahashi,  Ishikawa (4) i Kai
USA: Anderson (5), Christenson (1), Jaeschke (19), Muagututia (13), Averill (5), Smith (14), Dagostino (libero) oraz Jendryk II (6), Ensing (9), Ma’a (7) i Shoji (libero)

Zobacz również:
Wyniki i tabela turnieju kwalifikacyjnego w Tokio

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Igrzyska Olimpijskie

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-10-08

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved