Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski mężczyzn > Nikola Grbić: Kadra i klub to dwa różne zespoły

Nikola Grbić: Kadra i klub to dwa różne zespoły

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Klub i reprezentacja nie są tożsame w stu procentach. Potwierdziło się to na wielu przykładach. Nie ma też gwarancji, że jeśli klub bardzo zyskuje na twojej grze, to dokładnie tak samo będziesz grał w kadrze – powiedział szkoleniowiec biało-czerwonych, Nikola Grbić.

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskiego Węgla zmierzą się w finale Ligi Mistrzów. Ostatnie potyczki obu tych drużyn na swoją korzyść rozstrzygali mistrzowie Polski, ale sprawa wygrania klubowych mistrzostw Europy jest otwarta. – Jak grasz finał, to dajesz z siebie wszystko, co najlepsze. Uważam, że sprawa zwycięstwa jest tu otwarta. Nie ma znaczenia to, co wydarzyło się wcześniej. Zwłaszcza gdy minęło już sporo czasu od poprzednich pojedynków, teraz przed drużynami jeszcze walka o mistrzostwo Polski, a o triumfie w LM przesądzi jeden mecz. Nie przeceniałbym więc wpływu wcześniejszych spotkań na wynik finału LM – powiedział Nikola Grbić, szkoleniowiec reprezentacji Polski.

Niebawem ogłosi on listę zawodników powołanych na sezon reprezentacyjny. Wydaje się, że ponownie będzie miał ból głowy, zwłaszcza na przyjęciu. Na tej pozycji jedni siatkarze błyszczą, a inni nieco zawodzą. Jednak nie będzie brał pod uwagę tylko i wyłącznie ich obecnej dyspozycji. – Klub i reprezentacja nie są tożsame w stu procentach. Potwierdziło się to na wielu przykładach. Nie ma też gwarancji, że jeśli klub bardzo zyskuje na twojej grze, to dokładnie tak samo będziesz grał w kadrze. Jak już wcześniej mówiłem – biorę pod uwagę wiele aspektów, np. rolę zawodnika w klubie i w reprezentacji. W pierwszym może być liderem, dzięki czemu zyskuje pewność siebie, ale w kadrze może nie być podstawowym graczem i wchodzić na podwójnej zmianie, w trakcie seta, by poprawić przyjęcie czy pod koniec partii na zagrywkę. Może mieć wiele zadań i to nie będzie ta sama rola. Niektórzy zawodnicy z łatwością się adaptują do tego, a inni mają z tym znacznie większe problemy, bo np. potrzebują stałego rytmu, mają poczucie, że muszą stale grać. Stąd jest wiele powodów, dlaczego niektórzy zawodnicy bardziej nadają się do kadry, a inni mniej – zaznaczył trener biało-czerwonych.

Z uznaniem wypowiada się on o Bartoszu Bednorzu, który po powrocie z Chin stał się jednym z liderów Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. – Bartek spisuje się teraz bardzo dobrze. Szczerze mówiąc, to nigdy wcześniej nie widziałem go tak grającego. Pokazuje jakość, więc oczywiście zasługuje, by być na liście. Ta jakość jest ważna, ale jak mówiłem, jest jeszcze wiele innych czynników, które biorę pod uwagę przy decyzji o powołaniach i staram się wybrać najlepiej, jak to możliwe – dodał.

Na przeciwnym biegunie jest Kamil Semeniuk, który kilkukrotnie mówił o swoich obawach związanych z brakiem powołania do kadry przez słabą formę w tym sezonie. – Dobrze, że myśli o tym. W moim odczuciu to dobre podejście, pokazuje jakość zawodnika. Pracowałem z Kamilem w sumie trzy lata, więc znam go już dość dobrze. Poza tym byłem też kiedyś w tym miejscu co on teraz. Zaliczyłem jeden z najgorszych sezonów klubowych w karierze, a pół roku później zdobyliśmy złoty medal olimpijski. Czasem takie doświadczenia mogą ci pomóc popracować nad własnymi lękami i obawami. Mogą też sprawić, że się rozwiniesz, jeśli podejdziesz do tego od odpowiedniej strony i spojrzysz na sprawę z odpowiedniej perspektywy. Jak mówiłem, kadra a klub to dwa różne zespoły i  staram się brać pod uwagę wszystkie aspekty. Nie tylko grę w ostatnich miesiącach – wyjaśnił Grbić.

O ile w kadrze współpracował on już z Semeniukiem i Bednorzem, o tyle Wilfredo Leona zna tylko z pracy w zespole z Perugii. – Nie pracowałem z nim jeszcze w reprezentacji. Muszę się mu przyjrzeć pod tym względem. Kamila znam w obu wariantach, więc to inna sytuacja. W poprzednim sezonie Leon nie mógł być w kadrze przez kłopoty zdrowotne i graliśmy bez niego. Zobaczymy, jak teraz to wszystko wyjdzie. Razem ze sztabem będziemy monitorować i analizować sytuację – zakończył Nikola Grbić.

źródło: opr. własne, sport.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2023-04-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved