Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Mateusz Bieniek: Doszło do mnie, że władze ZAKSY nie miały na mnie budżetu

Mateusz Bieniek: Doszło do mnie, że władze ZAKSY nie miały na mnie budżetu

fot. PressFocus

Mateusz Bieniek 5 kwietnia skończył 30 lat. Posiadający na swoim koncie 170 występów w reprezentacji Polski nie kryje, że wraz z wiekiem musi zachowywać większą ostrożność w celu zachowywania pełni zdrowia. – Kiedy jest się już w tak poważnym wieku jak mój, trzeba uważać na ciało, więcej czasu poświęcać na regenerację, wysypiać się… – mówił w rozmowie z Sarą Kalisz z TVP Sport Mateusz Bieniek, środkowy reprezentacji Polski oraz Aluronu CMC Warty Zawiercie.

CZAS PŁYNIE TO I ZDROWIE INNE

Mateusz Bieniek 5 kwietnia kończy 30 lat. Dla środkowego bloku oznacza to kolejny rok rywalizacji na seniorskich parkietach, a dokładnie to dziesiąty. Bieniek zadebiutował w PlusLidze w sezonie 2013/2014 w barwach ówczesnego Effectoru Kielce, którego barwy reprezentował przez kolejne dwa sezony. Co zatem zmieniło się na przestrzeni ostatniej dekady pod względem fizycznym mierzącego 208 centymetrów wzrostu zawodnika?

– Czuję to fizyczne, ciało na pewno nie jest w takim stanie jak dziesięć lat temu, ale nie ma dramatu. Wiem jednak, że zebrałem dość duże doświadczenie. Minęło aż dziewięć lat od mojego debiutu w kadrze. To wtedy moja rozpoznawalność z dnia na dzień, czy właściwie z godziny na godzinę, wzrosła. Pamiętam, że po pierwszym meczu z Rosją zainteresowanie było ogromne. Pamiętam też pierwsze rozmowy z trenerem Antigą po tym meczu. Zakazał mi wchodzenia w social media, czytania wywiadów… Tak, to był przełomowy moment. Czas leci szybko. Przekraczam trzydziestkę, niepojęte – przyznał Sarze Kalisz z TVP Sport Mateusz Bieniek, środkowy reprezentacji Polski oraz Aluronu CMC Warty Zawiercie.

WŁOSKI KIERUNEK, a zaksa zaczęła święcić triumfy – nie żal?

Zdobywca Pucharu Polski 2024 po trzech sezonach spędzonych w Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle przeniósł się na sezon do włoskiego Cucine Lube Civitanova. W sezonie 2019/2020 sięgnął po Puchar Włoch, jednakże same rozgrywki ligowe nie zostały dokończone z uwagi na pandemię koronawirusa. Z kolei rok później kędzierzyński klub zaczął święcić na dobre sukcesy w Lidze Mistrzów. Czy zatem Bieńkowi nie było szkoda niepozostania w ZAKSIE?

–  Nie wiem, czy ZAKSA mnie wtedy chciała. Doszło do mnie, że władze nie miały na mnie budżetu. Z drugiej strony chciałem spróbować czegoś nowego. Miałem oferty z Polski, ale pojawiła się mocna z Italii, więc ją wybrałem. Jedyne, czego dziś żałuję, to to, że przytrafiła mi się tam kontuzja. Nieco ją maskowałem, grając na lekach przeciwbólowych. Dziś bym tego nie zrobił, ponieważ ostatecznie skończyło się to zabiegiem. Zobaczyłem jednak coś nowego, miałem szansę być w zespole z wielkimi „kozakami”. Nie było też powodem do wstydu przegrać rywalizację z Simonem. Mało jest zawodników, którzy posadziliby go na ławkę – zauważył 30-letni środkowy Warty.

IGRZYSKA ZA ROGIEM

Sezon ligowy wielkimi krokami dobiega do końca. W PlusLidze pozostała do rozegrania ostatnia kolejka fazy zasadniczej, po której dojdzie do najciekawszej części sezonu, a więc fazy play-off. Dosłownie chwilę po zakończeniu klubowej rywalizacji dojdzie do inauguracji sezonu klubowego, a Polacy na dobre rozpoczną przygotowania do punktu kulminacyjnego tegorocznych zmagań, a więc igrzysk olimpijskich w Paryżu. Całe środowisko – kibice, dziennikarze, działacze oraz sama drużyna nie ukrywa olbrzymiego apetytu, jakim jest medal.

Złapanie się do kadry nie będzie łatwym zadaniem! Chętnych jest wielu. Przede wszystkich chciałbym, żebyśmy wszyscy byli zdrowi. Jestem spokojny o to, że jak zdrowie dopisze, to dobrze się przygotujemy i zrobimy swoją robotę. Nie będzie to łatwe, ale mamy już tak ograny i doświadczony zespół, że do Paryża chcemy pojechać po medal. Wszyscy o tym marzą – przyznał środkowy.

I dodał: – Jeśli chodzi o sportowe marzenia, to medal olimpijski byłby super trofeum, na pewno najcenniejszym, jakie bym zdobył. Głęboko wierzę, że to się wydarzy – zakończył Mateusz Bieniek.

Zobacz również:
Kosmiczne pieniądze dla Leona w Lublinie

źródło: opr. własne, sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-04-05

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved