Rywalizację o trzecie miejsce I ligi mężczyzn lepiej rozpoczęli siatkarze BKS-u Visły Bydgoszcz, którzy nie pozwolili rozegrać się eWinner Gwardii Wrocław i triumfowali bez straty seta. Mocną bronią gospodarzy była przede wszystkim zagrywka. Kolejne spotkanie obu drużyn odbędzie się 2 maja.
Spotkanie lepiej rozpoczęli wrocławianie, którzy po ataku w aut Jewgienija Karpińskiego wyszli od razu na trzypunktowe prowadzenie (6:3). Zagrywką sprawił im jednak problemy Patryk Łaba, dzięki czemu gospodarze tracili już tylko jedno oczko. Dwa asy serwisowe z rzędu Jana Galabova sprawiły więc, że to BKS znalazł się na prowadzeniu (10:9). Do tego bydgoszczanie dołożyli jeszcze skuteczny blok i w połowie seta mieli już o dwa punkty więcej od przeciwników. Umocnili się jeszcze na prowadzeniu, gdy goście popełnili błąd ustawienia (19:15). Nie bez znaczenia były także zepsute zagrywki zawodników Gwardii, które przybliżały gospodarzy do wygranej w pierwszej odsłonie. Kolejnego asa dołożył jeszcze Łaba i zaraz bydgoszczanie mogli triumfować po kolejnym błędzie w polu serwisowym przeciwników (19:25).
Drugą partię świetnie otworzyli wrocławianie, którzy po ataku Jeffreya Menzela wyszli aż na czteropunktowe prowadzenie (5:1). Umocnili się na nim, gdy bydgoszczanie popełnili błąd podwójnego odbicia. Sytuacja BKS-u poprawiła się więc dopiero, gdy Menzel posłał piłkę w aut (9:6). Przez pewien czas trwała zacięta walka. Gospodarzom udało się jednak zbliżyć dzięki dobrej pracy blokiem (12:14). Po dwóch asach serwisowych z rzędu Jana Galabova wynik wskazał już więc na remis. Goście świetnie spisali się jednak w grze na kontrze i po ataku Menzela znowu byli w komfortowej sytuacji (19:17). Emocji mimo wszystko nie zabrakło, gdy po nieudanym zagraniu po stronie Gwardii wynik ponownie się wyrównał (21:21). Przyjezdni mieli też nie najlepsze przyjęcie, co pozwoliło bydgoszczanom na przejęcie inicjatywy. To zatem BKS Visła Bydgoszcz triumfowała po raz kolejny po błędzie zagrywki przeciwników (22:25).
Trzeciego seta lepiej rozpoczęli wrocławianie, których przed wyjściem na dwupunktowe prowadzenie (4:2) nie powstrzymał nawet as serwisowy Janusza Gałązki. Umocniła ich na nim jeszcze punktowa zagrywka Jeffreya Menzela. Dobrze spisywał się także w ataku, dzięki czemu Gwardia miała już o pięć punktów więcej (10:5). Sytuacja bydgoszczan poprawiła się więc dopiero w połowie seta, kiedy to świetne zagrywki wykonał Patryk Łaba (13:15). Po chwili asa serwisowego dołożył także Mateusz Kowalski i wynik wskazał na remis. Coraz więcej nieporozumień było natomiast po stronie Gwardii Wrocław, co pozwoliło gospodarzom na wyjście na dwupunktowe prowadzenie (19:17). Z pomocą wrocławianom przyszedł jednak blok i wynik znowu się wyrównał. Nie uniknęli mimo wszystko błędów w końcówce. Zatem po raz w kolejny w grze pod presją lepiej poradzili sobie siatkarze BKS-u, którzy wygrali tę partię 25:22.
MVP: Janusz Gałązka
BKS Visła Bydgoszcz – eWinner Gwardia Wrocław 3:0
(25:19, 25:22, 25:22)
Stan rywalizacji play-off: 1:0 dla Visły
Składy zespołów:
Visła: Gałązka (7), Galabov (11), Kowalski (6), Karpińskii (13), Masny (1), Łaba (10), Bonisławski (libero) oraz Lipiński (2), Strzeżek (2) i Kaźmierczak
Gwardia: Lubaczewski (9), Siwicki (8), Wierzbicki (15), Biernat, Olczyk (3), Menzel (9), Mihułka (libero) oraz Gibek (1), Frąc, Matula i Nowik
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
