Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Bielszczanie ponownie lepsi od Gwardii

I liga M: Bielszczanie ponownie lepsi od Gwardii

fot. Mateusz Bosiacki - tauron1liga.pl

Sobotni mecz 19. kolejki we Wrocławiu był bardzo nierówny. Obie drużyny grały falami, nie brakowało błędów. Ostatecznie starcie Chemeko-System Gwardii Wrocław z BBTS-em Bielsko-Biała rozstrzygnęło się dopiero w tie-breaku. Jeszcze przed zmianą stron inicjatywę przejęli przyjezdni i nie oddali jej aż do końca. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano środkowego Adriana Hunka.

Lepiej w mecz weszli goście, po ataku z przechodzącej piłki prowadzili 5:3. W kolejnych akcjach obie drużyny nie ustrzegły się pomyłek, szczególnie w polu zagrywki (7:9). Dopiero po długiej wymianie zakończonej atakiem Janusza Górskiego wrocławianie wyrównali wynik (9:9). Po asie Pawła Gryca BBTS ponownie odskoczył na dwa punkty (11:13). Bielszczanie byli skuteczniejsi na siatce, spokojnie grą zespołu kierował Jarosław Macionczyk. Gdy przechodzącą piłkę zgasił Tomasz Piotrowski dystans powiększył się i o czas poprosił trener Vassiljev (13:17). Ręki w ataku nie wstrzymywał Gryc. Wrocławianie mieli problemy z przyjęciem, co rzutowało na ich skuteczność. W końcówce trener Gwardii zdecydował się na podwójną zmianę, jednak nie przyniosła ona znacznej poprawy gry. As Bartosza Pietruczuka dał serię piłek setowych BBTS-owi. Po czasie dla wrocławian bielszczanie zapunktowali blokiem.

Asy Tima Grozera otworzyły drugiego seta, szybko o czas poprosił trener Brokking (3:0). Dopiero błąd zagrywającego przerwał serię (4:1). Gospodarze mieli problemy z przyjęciem i po kontrataku Adriana Hunka na tablicy wyników widniał już remis (6:6). Seria przy zagrywkach Wojciecha Sieka trwała, o czas poprosił trener gospodarzy (6:7). Atak po bloku w aut Mateusza Frąca pozwolił Gwardii zrobić przejście (7:8). Obie drużyny często psuły zagrywki (9:11). Wrocławianie walczyli i po podwójnym bloku na Grycu wyszli na prowadzenie 13:12. W kolejnych akcjach wynik pozostawał na styku. Siatkarze nie wstrzymywali ręki w ataku, rezultat oscylował wokół remisu (17:16, 18:19). Do końca sytuacja na boisku nie ulegała zmianie (21:21). Po ataku Łukasza Lubaczewskiego drugi czas wykorzystał szkoleniowiec BBTS-u (22:21). Seria przy zagrywkach Frąca trwała, po bloku na Pietruczuku gospodarze mieli piłki setowe (24:21). Po bloku na Frącu interweniował Rainer Vassiljev (24:23). Kropkę nad i postawił Lubaczewski.

Chociaż po asie Bartłomieja Zawalskiego gospodarze prowadzili 2:0, bielszczanie szybko wyrównali (3:3). W kolejnych akcjach przy zagrywkach Pawła Gryca BBTS zbudował przewagę. Po czasie dla trenera Gwardii atakujący dołożył asa (4:8). Serię zakończył kontratak z szóstej strefy Lubaczewskiego (5:9). Po fragmencie wyrównanej gry ponownie udaną passę zaliczyli przyjezdni, tym razem przy zagrywkach Piotrowskiego. Błąd Frąca dał szesnasty punkt BBTS-owi i drugi raz interweniował wrocławski szkoleniowiec (9:16). Wrocławianie nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie rozpędzonych bielszczan (12:19). Obaj trenerzy rotowali składami. Do końca wyraźna przewaga utrzymywała się. Po bloku na Ferreirze BBTS miał serię piłek setowych (13:24). Ostatni punkt zdobył zagraniem z szóstej strefy Pietruczuk.

As serwisowy Mateusza Frąca wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 5:3. BBTS szybko odrobił straty, blok na Frącu wyrównał wynik (6:6). Tichacek został zmieniony przez Matulę. Do głosu ponownie doszli wrocławianie i rywale musieli gonić wynik. Nie brakowało przedłużonych wymian. As Sebastiana Matuli powiększył dystans (12:8). Gospodarze wzmocnili zagrywkę, gdy dwukrotnie BBTS nie poradził sobie z odbiorem serwisów Grozera, o czas poprosił trener Brokking (15:9). Wrocławianie skutecznie ustawiali blok. Po ataku po bloku w aut Pietruczuka przerwę wykorzystał szkoleniowiec Gwardii (17:13). W kolejnej akcji atak skończył Dawid Woch. Z czasem dystans utrzymywał się, po kontrataku Grozera było już 21:15. Autowy atak Lesiuka dał serię piłek setowych Gwardii. Drugą z nich wykorzystał Zawalski.

Otwarcie tie-breaka było zacięte (2:2). Wynik wciąż oscylował wokół remisu, żaden z zespołów nie był w stanie zbudować wyraźnego prowadzenia (6:6). Autowe ataki Frąca i Grozera sprawiły, że BBTS odskoczył na 8:6 i o czas poprosił trener Vassiljev. Seria przy zagrywkach Hunka trwała, szybko drugi raz interweniował szkoleniowiec Gwardii (6:10). Dopiero po przerwie skutecznie zaatakował Frąc. Wrocławianie starali się walczyć, ale dystans okazał się zbyt duży, by skutecznie zagrozić przeciwnikom. Spotkanie zamknął atakiem Hunek.

MVP: Adrian Hunek

Chemeko-System Gwardia Wrocław – BBTS Bielsko-Biała 2:3
(19:25, 25:23, 13:25, 25:16, 11:15)

Składy zespołów:
Gwardia: Woch (9), Zawalski (9), Grozer (17), Górski (2), Frąc (17), Tichacek (1), Mihułka (libero) oraz Matula (2), Ferreira (2), Lubaczewski (11), Olczyk i Sobański
BBTS: Macionczyk, Siek (10), Pietruczuk (22), Hunek (15), Piotrowski (7), Gryc (8), Fijałek (libero) oraz Ledwoń (libero), Kapelus, Hanes (8), Gil i Lesiuk

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-01-22

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved