Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Krzysztof Janczak: Mamy swoje cele i tego się trzymamy

Krzysztof Janczak: Mamy swoje cele i tego się trzymamy

fot. Gwardia Wrocław

Prawie 540 kilometrów do przejechania mieli siatkarze eWinner Gwardii Wrocław, aby dotrzeć na teren beniaminka TAURON 1. Ligi. BAS Białystok to rywal wrocławian z czwartej serii ligowych gier. Choć to Gwardziści są faworytem, w takich spotkaniach szczególnie ważna jest koncentracja.

Białostocka Akademia Siatkówki to klub, który w 2020 roku (2 marca) obchodził swoje okrągłe, dziesiąte urodziny. Seniorzy zadebiutowali na drugoligowych parkietach przed pięcioma laty (sezon 2015/2016), a aktualne rozgrywki to dla drużyny ze stolicy Podlasia debiut na zapleczu PlusLigi. Gra na terenie rywala i ambicja młodej drużyny trenera Marka Antoniuka to jednak wystarczające argumenty, żeby wrocławianie z respektem podeszli do czwartkowej rywalizacji. Tym bardziej, że BAS Białystok urwał już dwa punkty z meczów wyjazdowych (we Września i Tomaszowie Mazowieckim), a u siebie długimi fragmentami stawiał opór wyżej notowanemu BBTS-owi Bielsko-Biała.

– Do każdego ligowego meczu podchodzimy ze świadomością, że samo się nie wygra. Tym bardziej, że po drugiej stronie zobaczymy młody zespół, który, kiedy rywal pozwoli się rozkręcić, robi się groźny. Najbardziej nam znana postać to Kacper Wnuk, atakujący, który ma przed sobą fajną przyszłość. Są też m.in. Lesiuk czy Laskowski, również dobrze nam znani. My musimy jednak przede wszystkim pamiętać, co potrafimy grać. Jeśli zrealizujemy to, nad czym ciągle pracujemy, ostatnio wyjątkowo ciężko, pokażemy swoją wyższość. Mamy swoje cele i tego się trzymamy – mówi trener eWinner Gwardii Krzysztof Janczak.

Gwardziści swój ostatni mecz zagrali 26 września w Częstochowie. Póki co drużyna trenera Janczaka po dwóch spotkaniach ma na koncie komplet punktów. Za to BAS rozegrał już trzy kolejki, w ostatniej przegrywając 2:3 w Tomaszowie Mazowieckim.

– To mój drugi najdłuższy wyjazd sportowy, liczyliśmy, że wyjdzie w okolicach ośmiu godzin. Wcześniej pod względem sportowym byłem jeszcze dalej tylko w Suwałkach na mistrzostwach Polski w siatkówce plażowej. Przewidywania? Do każdego meczu w lidze powinniśmy podchodzić z myślą, że jesteśmy mocnym teamem. Drużyna z Białegostoku moim zdaniem jest nieprzewidywalnym zespołem. Musimy wykorzystać doświadczenie, jakie z pewnością mamy w naszej drużynie i podobnie jak w pierwszych dwóch meczach sięgnąć po komplet punktów w lidze – mówi rozgrywający wrocławian Paweł Malicki.

źródło: gwardiawroclaw.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-10-07

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved