Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski kobiet > Joanna Wołosz: Patrzymy na to, co się dzieje tu i teraz

Joanna Wołosz: Patrzymy na to, co się dzieje tu i teraz

fot. Michał Szymański

Mistrzostwa świata kobiet wkraczają w decydującą fazę. Po turnieju w Łodzi reprezentacja Polski przeniosła się do Gliwic, gdzie we wtorkowy wieczór zagra z jednym z faworytów do triumfu – Serbią. – Dla Serbek tak naprawdę będzie to dopiero pierwszy mecz, który one muszą wygrać, my już nic nie musimy. Mimo, że Serbia jest klasowym zespołem i niezwykle doświadczonym w graniu o stawkę, to jednak w ich składzie jest również kilka młodych dziewczyn, więc presja jest po ich stronie – podkreśliła Joanna Wołosz.

Reprezentacja Polski kobiet pod wodzą Stefano Lavariniego prezentuje się bardzo dobrze, gra pewnie i bez kompleksów, o czym najlepiej świadczy pokonanie 3:0 USA.

Złapałyśmy trochę świeżości. Trener wszczepia nam inną mentalność. Staramy się walczyć do końca i wierzyć. W tych ostatnich meczach było to widać, mimo kryzysowej sytuacji wychodziłyśmy z obronną ręką. Nakręcamy się, od początku tych mistrzostw zrobiłyśmy sobie świetną atmosferę, przez co dobrze czujemy się na boisku, a także poza nim. Bawimy się grą, a jeszcze kilka lat temu nawet byśmy o tym nie pomyślały. Wydaje mi się, że to szaleństwo nam pomaga – oceniła Joanna Wołosz.

Zarówno w 2014, jak i 2018 r. biało-czerwonych zabrakło na mundialu, w dwóch poprzednich edycjach zajęły dopiero piętnaste miejsce. W ćwierćfinale ostatni raz grały… w 1962 r. Wtedy zresztą turniej zakończyły z brązowym medalem. – Ta grupa patrzy na to, co się dzieje tu i teraz, nie rozpamiętujemy tego, co było sześćdziesiąt czy dwadzieścia lat temu. Cieszymy się, że tworzymy własną historię. Jak na razie jest ona krótka, ale to jest właśnie fajne, że od pięciu miesięcy możemy tworzyć coś swojego. Mam nadzieję, że ta historia będzie trwała jak najdłużej – podkreśliła rozgrywająca.

Przed Polkami bardzo trudne zadanie, bowiem na drodze po półfinał stanie reprezentacja Serbii, która na tych mistrzostwach nie przegrała jeszcze meczu. – Jeżeli chociaż trochę poprawimy swoją grę, to może sprawimy niespodziankę. Musimy być cierpliwe i szukać w tym spotkaniu szans dla nas. Trzeba zagrać bezbłędnie. Zagramy mocno zagrywką, żeby odrzucić rywalki od siatki. Dodatkowo musimy się skupić na zatrzymaniu Tijany Bosković. Wiadomo, że ona na pewno zrobi swoje, ale może uda nam się ją wyeliminować chociaż przez moment. To będzie ciężki mecz. Wydaje mi się jednak, że już w tym pierwszym spotkaniu, w którym z nimi grałyśmy, nie było tak źle – powiedziała kapitan. – Mam nadzieję, że wsparcie naszych kibiców również trochę wybije Serbki z rytmu. Dodatkowo tak na dobrą sprawę dla Serbek to będzie dopiero pierwszy mecz, który one muszą wygrać, my już nic nie musimy. Mimo, że Serbia jest klasowym zespołem i niezwykle doświadczonym w graniu o stawkę, to jednak w ich składzie jest również kilka młodych dziewczyn, więc presja jest po ich stronie – przypomniała zawodniczka Imoco Volley Conegliano.

W podobnym tonie wypowiedziała się Maria Stenzel.Na pewno to groźny przeciwnik, Serbia jest bardzo solidnym zespołem, ale nie możemy przegrać tego meczu w szatni. Na pewno wychodzimy jak najbardziej zmobilizowane, bo to jest najważniejszy mecz w tym turnieju. Trener nam powiedział, że my każdy mecz grałyśmy o coś – ten w Gdańsku był o wyjście z grupy, ten w Łodzi, żeby potwierdzić awans do ćwierćfinałów. Serbia z kolei miała łatwiejszą drogę i dla nich te mecze nie były aż tak emocjonujące, dlatego zobaczymy, jak one zagrają – dodała libero. – Spodziewałyśmy się, że będzie magicznie i że kibice dadzą radę, ale nie spodziewałyśmy się, że będzie aż tak dobrze, bo jednak te końcowe liczby naprawdę zrobiły wrażenie. Emocje są nie do opisania, to była prawdziwa radość móc grać przy takich kibicach i takiej atmosferze – zakończyła.

źródło: opr. własne, Polsat Sport

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-11

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved