Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Jan Kozamernik: Musimy zresetować głowy

Jan Kozamernik: Musimy zresetować głowy

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Na pewno ten jeden punkt to nie jest coś na co liczyliśmy, chociaż zawsze lepiej jest ugrać przynajmniej jeden punkt niż zostać z niczym. Musimy zresetować głowy i skoncentrować się jak najszybciej na kolejnych meczach – powiedział w wywiadzie dla mediów PlusLigi środkowy Asseco Resovii Rzeszów Jan Kozamernik po przegranym meczu z PGE Skrą Bełchatów.

W meczu z PGE Skrą doprowadziliście do tie-breaka i początkowo mieliście w nim przewagę, ale utknęliście w jednym ustawieniu, tracąc 5 punktów z rzędu – to był kluczowy moment?

Jan Kozamernik: Tak, ten przestój spowodował, że znaleźliśmy się już w trudnej sytuacji i ciężko było nam odrobić stratę do dobrze dysponowanych rywali.

Waszym celem było na pewno zwycięstwo i pościg za zespołami, które są przed wami w tabeli. Ugraliście tylko jeden punkt i walka o piąte miejsce przed fazą play-off staje się coraz trudniejsza.

– Na pewno ten jeden punkt to nie jest coś, na co liczyliśmy, chociaż zawsze lepiej jest ugrać przynajmniej jeden punkt niż zostać z niczym. Musimy zresetować głowy i skoncentrować się jak najszybciej na kolejnych meczach.

Nie tak dawno pokonaliście PGE Skrę na wyjeździe w 1/8 Pucharu Polski. Widać było, że bełchatowianie są żądni rewanżu za tą porażkę, a wy nie zagraliście już tak skutecznie jak w Bełchatowie.

– W tym meczu rywale na pewno byli lepiej dysponowani niż w ostatnim spotkaniu w ramach Pucharu Polski. Narzucili nam dużą presję na zagrywce i postawili nam bardzo ciężkie warunki do gry, zwłaszcza w tych setach, które wygrali. Postawili nas w trudnej sytuacji i to zadecydowało o ich zwycięstwie. Mecz był ogólnie zacięty, natomiast były w nim momenty, w których przeciwnicy grali od nas lepiej i to było kluczowe.

Wszedł pan na boisko w trakcie spotkania zastępując borykającego się z bólem kolana Timo Tammemę. Zdobył pan 4 punkty, w tym jeden blokiem. Mogło być lepiej?

– Nie lubię oceniać swojej gry, od tego są inni. Zawsze staram się dać z siebie wszystko na boisku. Czasem to wychodzi lepiej, a czasami gorzej.

Tie-break z PGE Skrą, to był dobry sprawdzian przed zbliżającym się turniejem finałowym o Puchar Polski? Z jakimi nadziejami pojedziecie do Wrocławia?

– Jestem bardzo podekscytowany, że weźmiemy udział w tym turnieju i już nie mogę się doczekać półfinału. Każdy z nas czeka na to spotkanie. Mam nadzieję, że zaprezentujemy się w nim z bardzo dobrej strony i zdołamy wywalczyć kwalifikację do finału. Zrobimy wszystko, żeby wygrać.

Waszym rywalem w półfinale będzie albo Jastrzębski Węgiel albo Projekt Warszawa. Na pewno jastrzębianie będą faworytem w ćwierćfinale, a z kolei wy w tym sezonie przegraliście już z nimi dwa mecze.

– Przegraliśmy, ale mieliśmy poczucie, że jesteśmy w stanie pokazać coś dużo lepszego niż to, co zaprezentowaliśmy wtedy na boisku. Jeśli zagramy na wysokim poziomie i pokażemy to, co mamy najlepsze, to będziemy mieli też swoje szanse na zwycięstwo.

źródło: plusliga.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-20

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved