Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > siatkówka światowa > Giannis Athanasopoulos: Kobieca siatkówka przejmuje elementy męskiej

Giannis Athanasopoulos: Kobieca siatkówka przejmuje elementy męskiej

fot. Michał Szymański

Trener czeskiej reprezentacji kobiet Giannis Athanasopoulos cały czas śledzi czeską ligę, aby zobaczyć potencjalne kandydatki do reprezentacji, ale także wciąż monitoruje postępy reprezentantek w ligach zagranicznych (w tym Andrei Kossányiovej i Gabrieli Orvošovej, występujących w BKS-ie Bielsko-Biała). W wywiadzie dla mediów czeskiej federacji opowiedział o aktualnej sytuacji i swoim spojrzeniu na siatkówkę. 

Od jak dawna jesteś w siatkówce kobiet?

Giannis Athanasopoulos:Trenuję od 2011 roku, ale wcześniej pomagałem dwa lata temu jako wolontariusz w pierwszej reprezentacji Grecji. Przeszedłem przez wszystkie stanowiska od statystyka, asystenta do stanowiska głównego trenera.

Nie masz ochoty trenować mężczyzn?

Och, to dobre pytanie (śmiech). To nie jest moje życzenie w tej chwili, ale nigdy nie mów nigdy. Oglądam męską siatkówkę, ale nie emocjonuje mnie ona tak bardzo, jak kobieca. Siatkówka mężczyzn jest bardzo fizyczna z krótkimi wymianami. W kobiecej siatkówce piłka jest w grze znacznie dłużej i bardzo ważna jest dojrzałość techniczna zawodniczek. Im dłużej piłka jest w grze, tym bardziej podnosi się adrenalina i dlatego ją preferuję.

W ostatnich latach siatkówka kobiet uległa zmianie. Jest bardziej siłowa i częściej można zobaczyć zagrania, do których byliśmy przyzwyczajeni bardziej u mężczyzn.

Nie jest to zjawisko ostatnich lat, tak jest od wielu lat, a kobieca siatkówka przejmuje elementy męskiej siatkówki. Oczywiście siatkówka kobiet staje się coraz bardziej fizyczna, ale technika odgrywa ważną rolę. Oglądając męską siatkówkę zawsze staram się znaleźć coś, co mógłbym wykorzystać w swojej drużynie. Fizycznie zawodniczki są coraz silniejsze, a wszystkie drużyny zwracają większą uwagę na ten aspekt. Obecnie widać przyspieszenie ataków ze wszystkich pozycji, odbicia, agresywny blok. I widzę dużą zmianę w rozegraniu, jest dużo bardziej agresywne.

Jaki będzie trend na przyszłość? Do tej pory poszukiwano wysokich graczy, ale u mężczyzn widać, że wzrost to za mało i potrzebna jest zręczność.

– Myślę, że to samo dotyczy siatkówki kobiet i mężczyzn. Wysoki już nie wystarczy, musisz mieć dobrze opanowane wszystkich elementów gry. Kto jest wysoki i zręczny, wygra.

Porównując europejskie drużyny z resztą świata, jak wygląda Europa?

– Najłatwiej spojrzeć na ranking… (śmiech) . Ale poważnie, wraz ze zmianami technologii komunikacyjnych można wszystko śledzić. Nie sądzę, by istniał kraj, który wyznacza trendy, ale raczej indywidualni trenerzy, w tym ja, podążają za innymi. Następnie wybierają to, co jest najlepsze dla ich zespołu. Brazylijczycy grają szybko, Rosjanie natomiast wolniej, ale energiczniej. Europejskie drużyny zajmują wysokie miejsca w końcowych rankingach poszczególnych najlepszych rozgrywek i myślę, że będzie to jeszcze bardziej widoczne, wiele europejskich federacji inwestuje w swoje programy młodzieżowe.

Spędziłeś wiele lat w Niemczech. Czy możesz opisać różnice między niemiecką i czeską ligą oraz edukacją młodzieży?

– To trudne pytanie, ale spróbuję. W Niemczech zrobili najwyższej lidze produkt wysokiej jakości, wprowadzając siatkówkę do nowoczesnych hal. Zespoły mają pełną profesjonalną obsługę zarówno sportową, marketingową, jak i PR. Dziesiątki wolontariuszy „otacza” zespoły, przygotowując widowisko dla publiczności. Oznacza to, że jest to przedstawienie, a nie tylko mecz. To jest źródło frekwencji widzów. Jeśli chodzi o młodzież, to w Niemczech dąży się do centralizacji na kształt centrów sportów topowych. W całych Niemczech istnieje pięć ośrodków utalentowanej młodzieży siatkarskiej i system ma być spójny i dać jak najlepszy efekt. Myślę, że to właściwy kierunek.

Kwestia wciąż jest dyskusyjna, aby scentralizować utalentowanych zawodników.

– Jak powiedziałem, jestem za centralizacją najlepszych, to znaczy za najlepszym, aby trenowali razem. Rozumiem, że trudno jest stworzyć system, ale jest to właściwa ścieżka rozwoju i udanej reprezentacji.

Kiedy śledzisz reprezentacje narodowe, czy masz czas, aby rozszyfrować powiązania pierwszej drużyny z kategoriami młodzieżowymi poszczególnych federacji?

– Tak, oglądam wszystkie drużyny narodowe. Każdy kraj ma inną specyfikę, ale jeśli weźmiemy pod uwagę te odnoszące sukcesy, Włochy, Polskę, Niemcy, Francję, Belgię, idą drogą centralnych ośrodków, które następnie trenerzy krajowi odwiedzają, obserwują, a następnie nominują do międzynarodowych wydarzeń. Tworzy to również połączenie z zespołem A. Warunkiem jest jasna, jednolita metodologia.

Jesteś sternikiem reprezentacji Czech kobiet. Nasz zespół zawsze był w czołówce Europy, ale pokolenie odnoszące sukcesy odchodzi i mówi się o pokoleniowej „dziurze”, czy czujesz to samo?

– Tak, czuję, że w czeskiej siatkówce kobiet powstała trochę pokoleniowa dziura. Dlatego cieszę się, że federacja w tym czasie dopuściła zgrupowania kadry B i graczy poniżej 23 lat. Musimy się poprawić, przyciągnąć więcej dziewcząt do siatkówki i mieć większy wybór.

Koronawirus ma wpływ na obecny czas. Nie boisz się, że wielu młodych, być może obiecujących zawodników odejdzie z siatkówki?

– Cóż, to trudne. Nigdy nie spotkaliśmy się z taką sytuacją. Teraz idzie dużo wysiłku w federacjach i klubach, aby pomóc graczom przetrwać, kiedy nie mogą grać. Na przykład indywidualne szkolenia, kontakty online, ale szczerze mówiąc trochę się boję. My, jako trenerzy, musimy być bliżej naszej młodzieży, bardziej niż kiedykolwiek, inaczej mogą stracić zainteresowanie siatkówką. Podczas lockdownu korzystajmy z konferencji i szkoleń online.

Jak widzisz tegoroczny sezon drużynowy? Prawdopodobnie zostanie rozegrany, ale możliwe, że bez widzów. Czy może to wpłynąć na wydajność graczy?

– Oczywiście bez kibiców to nie to samo. Siatkówka i każdy inny sport jest grany dla widzów, ale to jest taki czas, że nic nie możesz zrobić. Musimy się dostosować i przygotować najlepiej, jak potrafimy. Dlatego od tygodnia jestem w Czechach, chodzę po dodatkowych meczach ligowych, mam spotkania z zawodniczkami, rozmawiam z nimi, rozmawiam ze sztabem. Póki co rozgrywają się zawody i to dobrze, ale gdy zaczną się przygotowania do reprezentacji, musimy od razu „wskoczyć” w to, bo czasu nie będzie dużo. Myślę, że kwalifikacje do mistrzostw Europy i mistrzostwa Europy odbędą się. Nikt nie może przewidzieć czy przed pustymi trybunami, czy z widzami.

źródło: cvf.cz, inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, siatkówka światowa

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2021-01-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved