Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Dawid Konarski: Olsztynianie przycisnęli nas zagrywką

Dawid Konarski: Olsztynianie przycisnęli nas zagrywką

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Jesteśmy doświadczoną ekipą, więc nikt się nie rozpłacze, że przegraliśmy w Iławie. Wyjdziemy na boisko i będziemy chcieli wygrać piąte spotkanie – powiedział po dwóch porażkach w Iławie atakujący Aluron CMC Warty Zawiercie, Dawid Konarski.

Siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie po raz drugi przegrali w Iławie z Indykpolem AZS-em Olsztyn w ćwierćfinale PlusLigi. W efekcie gospodarze doprowadzili do remisu w całej rywalizacji, a w niedzielnym meczu pokazali swoją siłę w polu serwisowym. – Indykpol AZS Olsztyn przycisnął nas zagrywką, jak chyba nikt w tym sezonie. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jest to mocny element rywali. Przy seriach Karlitzka ciężko nam było wrócić do grania. W pierwszym secie przegraliśmy dwoma punktami. Potem w drugim secie po pierwszej serii Karlitzka wróciliśmy do remisu, ale później była kolejna i olsztynianie odskoczyli nam na 6-7 punktów, a my ich już nie dogoniliśmy. W trzecim znowu ciągle byli z przodu i w końcu nam uciekli. Wierzę i jestem o tym przekonany, że w domowym meczu wrócimy do gry – powiedział atakujący gości, Dawid Konarski.

Szczególnie we znaki dał im się Moritz Karlitzek, który popisał się aż 7 asami serwisowymi. Zawiercianie próbowali we czterech stawać do przyjęcia, ale nawet to im nie pomagało. – Gdy mamy ustawienie, gdzie możemy stać we czterech, to tak robimy, aby pokryć jak najwięcej boiska, bo ciężko jest przyjąć zagrywkę, która leci 125 km/h do linii. Tego się praktycznie nie robi i nie ma tego jak trenować. Musiałby ktoś stanąć na tej linii i wiedzieć, że zawsze tam będzie trafiać. To jest jego dobry element, ale my też potrafimy zagrywać lepiej i taką serię w końcu przerwiemy. Musimy iść na serwis i wyrządzać nim większe szkody. Musi też lepiej funkcjonować gra blok-obrona – dodał jeden z liderów drużyny z Zawiercia.

Podopieczni Michała Winiarskiego nie potrafili również zatrzymać Karola Butryna, który w niedzielnym meczu zdobył aż 21 punktów, osiągając 50% skuteczności w ataku. – Mieliśmy problem z zatrzymaniem Karola Butryna. Gdy ustawialiśmy potrójny blok, to on nas gdzieś mijał między rękami. Wszystko kończył, a rywale zasłużenie wygrali – podkreślił ofensywny zawodnik Aluron CMC Warty.

Wciąż więc swojego rywala w półfinale nie zna Jastrzębski Węgiel. Wyłoni go dopiero piąte, decydujące spotkanie w Zawierciu. – Najważniejszy jest mecz w środę i to, żebyśmy wygrali. Obojętnie jak. Liczę na wsparcie kibiców, którzy w ten weekend licznie przybyli do Iławy. Dziękuję im bardzo za to. Jesteśmy doświadczoną ekipą, więc nikt się nie rozpłacze, że przegraliśmy w Iławie. Wyjdziemy na boisko i będziemy chcieli wygrać piąte spotkanie – zakończył Dawid Konarski.

źródło: aluroncmc.pl, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-04-17

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved