Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski kobiet > Aleksandra Szczygłowska: Cieszę się, że mogłam tutaj być

Aleksandra Szczygłowska: Cieszę się, że mogłam tutaj być

fot. Michał Szymański

– Cieszę się, że mogłam tutaj być i faktycznie zadebiutować. To są naprawdę duże emocje i zapamiętam cały turniej do końca życia – powiedziała po przegranym 3:2 ćwierćfinale z reprezentacją Serbii nasza druga libero Aleksandra Szczygłowska. Siatkarka podsumowała swój występ w mistrzostwach i wyjaśniła, dlaczego na boisku pojawiała się na pozycji przyjmującej.

W bardzo ważnym meczu dla reprezentacji Polski, bo w ćwierćfinale, na ciężką próbę wystawiona została Aleksandra Szczygłowska. Nasza libero po raz pierwszy uczestniczyła w tak wielkiej imprezie w biało-czerwonej koszulce. Jakie miała wrażenia na gorąco po meczu?

Nerwy na pewno występowały, ale była to bardziej ekscytacja, więc nerwy pozytywne. Bez nich byłoby gorzej. Szkoda, bo byłyśmy blisko wygranej i bardzo długo pracowałyśmy na taką formę. Cieszę się, że mogłam tutaj być i faktycznie zadebiutować. To są naprawdę duże emocje i zapamiętam cały turniej do końca życia – mówiła zaraz po meczu Szczygłowska.

Stefano Lavarini wpuścił zawodniczkę na boisko, ale na innej niż jej nominalna pozycja – na przyjęciu. Był to specjalny plan trenera na ten mecz, czy może inne aspekty o tym decydowały? – Sprawy nam się pokomplikowały, bo Monika Fedusio doznała urazu w trakcie treningu. Wcześniej trenowałyśmy w takim ustawieniu, że ja wchodzę do pomocy w przyjęciu, ewentualnie w obronie. Nadarzyła się taka możliwość, by to wykorzystać, bo niestety Monika nie była zdolna do gry, a ja starałam się po prostu zrobić, co w mojej mocy, by jak najlepiej pomóc zespołowi – kontynuowała siatkarka.

Gdy tylko Szczygłowska pojawiała się na boisku, mistrzynie świata obrały ją za cel, ale z różnym skutkiem. – Serbki wiedzą, na jakiej pozycji gram, więc starały się omijać mnie w przyjęciu, ewentualnie zagrywały w moją strefę, ale nie centralnie na mnie. Moją strefę charakteryzuje to, że trudniej się tam przyjmuje piłki i trudniej je w punkt podać rozgrywającej. Ale ja byłam na to gotowa. Jeżeli ktoś wchodzi z ławki do przyjęcia, to większość zagrywa na tę osobę. Stres występował, ale starałam się podejść do tego tak, że robię to, co robię już od dawna, więc nie powinno być większych problemów – dodała libero.

Zmiany, które wprowadzał trener reprezentacji Polski, pokazały naszym siatkarkom, że każda z nich jest częścią zespołu. – Wszystkie dziewczyny, które trenowały i mogły pokazać się na boisku, robiły to bardzo dobrze i potrafiły odmienić losy spotkania. Wydaje mi się więc, że też o to w tym wszystkim chodzi i gdy trzeba, to pokazać, co się potrafi – zakończyła Szczygłowska.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved