Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Adam Góral: Dla nas ubiegły sezon nie ma już znaczenia

Adam Góral: Dla nas ubiegły sezon nie ma już znaczenia

fot. Sylwia Lis-Dubiel

O poprzednim sezonie szybko chce zapomnieć Asseco Resovia. Klub jeszcze w trakcie rozgrywek przeszedł kilka zmian, w tym zmianę na stanowisku prezesa. Również kadra na kolejny sezon PlusLigi będzie zupełnie inna. –  Dokonano złego doboru zawodników do drużyny. Trzon stanowili siatkarze, których celem jest jedynie dotrwać i zarabiać do końca kariery. Niestety, zarówno trener Piotr Gruszka, jak i prezes Krzysztof Ignaczak nie potrafili przewidzieć tego przy budowaniu zespołu. Pragnę jednak podkreślić, że obaj dali z siebie wszystko, ale czegoś im zabrakło – mówił w rozmowie z Przeglądem Sportowym prezes Asseco Poland S.A., sponsora generalnego klubu.

Przedostatnie miejsce to zdecydowanie najgorszy wynik Asseco Resovii, nic więc dziwnego, że w klubie doszło do dość silnego trzęsienia ziemi. – Dokonano złego doboru zawodników do drużyny. Trzon stanowili siatkarze, których celem jest jedynie dotrwać i zarabiać do końca kariery. Niestety, zarówno trener Piotr Gruszka, jak i prezes Krzysztof Ignaczak nie potrafili przewidzieć tego przy budowaniu zespołu. Pragnę jednak podkreślić, że obaj dali z siebie wszystko, ale czegoś im zabrakło. Życzymy im sukcesów w przyszłości – podsumował poprzednie rozgrywki Adam Góral. Nowym prezesem ekipy z Podkarpacia został Piotr Maciąg. – Z powodu niezadowolenia sponsorów z osiąganych wyników daliśmy szansę poprowadzenia klubu obecnemu prezesowi Piotrowi Maciągowi. Piotr jest przygotowany merytorycznie do zarządzania, a fanem siatkówki jest od dziecka. Mam nadzieję, że wprowadzi takie zasady funkcjonowania klubu, o których myślałem od początku jego działania. Początek ma obiecujący, bo przy pomocy trenerów Emanuele Zaniniego (prowadził zespół pod koniec ubiegłego sezonu – red.) i Alberto Giulianiego (szkoleniowiec na nowy sezon – red.) zbudował drużynę, która jest zdecydowanie bardziej obiecująca niż poprzednia. Warto podkreślić, że zrobił to za mniejsze pieniądze niż jego poprzednicy – podkreślił prezes Asseco Poland S.A.

Wyniki pokazały, że przy budowie zespołu w poprzednim sezonie popełniono błędy. – W wielu umowach z zawodnikami nie było punktu o konieczności przejścia przez nich badań lekarskich, decydujących o ważności umowy. W konsekwencji klub płacił wysoką cenę za zawodników, którzy nie mieli szansy realizować jego ambicji. Największy żal do poprzednich zarządów mam o to, że pomimo moich wielokrotnych sugestii nie zbudowano systemu skautingowego. Nie analizowano graczy ze słabszych lig niż polska, czyli np. francuskiej czy niemieckiej. Podstawą budowy drużyny były obserwacje rozgrywek reprezentacji narodowych. Przy takim systemie skautem może być każdy kibic siatkówki, a utrzymanie drużyny, biorąc pod uwagę koszty, jest niezwykle ryzykowne dla klubu. Wyniki w ostatnim sezonie były kulminacją takiego nieefektywnego podejścia do budowy drużyny – ocenił krytycznie Adam Góral. Trenerem był Piotr Gruszka, który do Rzeszowa sprowadził między innymi kilku graczy z GKS-u Katowice. – Nie byłem zwolennikiem tego zaciągu. GKS Katowice nigdy o nic poważnego nie grał. Gdy Piotr Gruszka prowadził ten zespół, tak naprawdę się bawił, bo miejsce nie miało większego znaczenia. Dopiero u nas pojawiła się presja. Należy także zwrócić uwagę, że Piotr miał wpływ na każdy transfer i wyrażał na każdego zawodnika zgodę. W historii naszego klubu zdarzali się gracze, którzy byli utalentowani, ale w przypadku gry o wysoką stawkę nie wytrzymywali psychicznie – przyznał Góral.

W następnym sezonie nie zabraknie zmian, które powinny wyraźnie poprawić wyniki, a także odzyskać mocno nadszarpnięte zaufanie kibiców rzeszowskiego zespołu. – Dla nas ubiegły sezon nie ma już znaczenia. Ze względu na pandemię zostanie on szybko zapomniany. Uważam, że nasze porażki mogą nam pomóc w dwóch wymiarach. Po pierwsze – Piotr Maciąg zorganizuje wszystko lepiej niż jego poprzednicy, a po drugie – głodni sukcesu kibice zaczną na nowo cenić każde zwycięstwo swojej drużyny. Tego brakowało w ostatnich dwóch sezonach pracy Andrzeja Kowala (pierwszy trener Asseco Resovii w latach 2007-2008, 2011-2017 i 2017-2018 – red.). Myślę, że kibice naszego klubu, po próbach z kilkoma innymi trenerami, mają obecnie do niego duży sentyment – wspominał Adam Góral. – Oczekujemy ambitnej postawy, walki. Będziemy rozczarowani, jeżeli okaże się, że zawodnicy przyszli do Rzeszowa tylko po pieniądze. Wierzę w trenera Giulianiego i drużynę. Wydaje mi się, że jest ułożona rozsądnie, z pomysłem, a do tego, jak mówiłem, mniej nas kosztowała. Są w siatkówce trenerzy, którzy mówią: „Wydaj największe pieniądze, to wygram trofeum”. A my szukamy tych, co powiedzą: „Wydaj rozsądne pieniądze, a ja wygram”. Mogę w tym momencie powiedzieć, że jak dotąd, oprócz Andrzeja Kowala, nie spotkaliśmy na swojej drodze takiego szkoleniowca – zapowiedział Adam Góral.

Cała rozmowa Jakuba Radomskiego w Przeglądzie Sportowym

źródło: przegladsportowy.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-06-13

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved