Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > II liga mężczyzn > Metr niżej i 2 sekundy wolniej. Zbigniew Bartman nie gryzł się w język po swoim powrocie na boisko

Metr niżej i 2 sekundy wolniej. Zbigniew Bartman nie gryzł się w język po swoim powrocie na boisko

fot. PressFocus

– Człowiek chce robić rzeczy, które robił 10 – 15 lat temu, ale zapomina o tym, że jest metr niżej i dwie sekundy wolniej. To już nie jest ani ten pułap, ani ta siła, ani ta szybkość – powiedział w rozmowie z Sarą Kalisz z TVP Sport Zbigniew Bartman, który powrócił do siatkarskich treningów i ma pomóc w utrzymaniu w II lidze Metru Family Warszawa.

 

Powrót do korzeni

Mimo że w 2023 roku Zbigniew Bartman zakończył karierę, to na początku 2025 roku zdecydował się na powrót do korzeni i wsparcie Metra Warszawa, w którym zaczynał swoją przygodę z siatkówką. – To nie jest wznowienie kariery. Trudno mi określić, co to jest. Sam jestem w szoku, że dałem się namówić, bo nie ciągnęło mnie na boisko, nie miałem żadnych aspiracji, żeby grać. Co więcej, nawet znajomi mieli duży problem, żeby wyciągnąć mnie na siatkówkę plażową, a tu nagle jestem w drugiej lidze w Metrze Warszawa – przyznał mistrz Europy z 2009 roku.

 

Do powrotu do siatkówki namówił go kolega z siatkarskich parkietów, Tomasz Walendzik, ale początki nie były łatwe. – Do tej pory odbyłem cztery treningi. Na razie nie jestem w stanie trenować więcej niż raz w tygodniu, ponieważ po każdych zajęciach dochodzę do siebie przez dwa dni. Odzywają się wszystkie stare dolegliwości, urazy – stwierdził Bartman i ze znanym sobie humorem dodał, że wolał sparingu przed WCA.

 

Nie ten pułap, nie ta siła, nie ta szybkość

W miniony weekend były przyjmujący reprezentacji Polski już pojawił się na parkiecie i pomógł Metru wygrać stołeczne derby z MOS-em Wola Tramwaje Warszawa. Sam jednak był dosyć krytyczny wobec swojej postawy. – Człowiek chce robić rzeczy, które robił 10 – 15 lat temu, ale zapomina o tym, że jest metr niżej i dwie sekundy wolniej. To jest ta różnica. Próbuję wykonać coś, co robiłem całe życie, ale okazuje się, że to się nie uda, bo to już nie jest ani ten pułap, ani ta siła, ani ta szybkość – ocenił zawodnik.

 

Utrzymać II ligę w Warszawie

Ma on wspierać stołeczny zespół do momentu, kiedy zapewni on sobie utrzymanie w rozgrywkach. Obecnie zajmuje dopiero dziesiąte miejsce w drugiej grupie II ligi mężczyzn. Za jego plecami plasują się tylko drugi zespół SMS-u PZPS Spała i rezerwy Lechii Tomaszów Mazowiecki. Natomiast ma realne szanse na awans nawet na ósmą pozycję, bo ma minimalną stratę do AZS-u UWM Olsztyn i ProNutivy Belsk Duży. – Postaram się pomóc, ile będę mógł. Czy dojadę do końca rozgrywek pod koniec marca? Tego nie wiem. Jeśli uda nam się matematycznie utrzymać, zobaczymy, co będzie dalej. Nie wiem, jak będę się czuć fizycznie. Teraz jest trudno, bo za nami święta i nowy rok, więc więcej się jadło niż trenowało. Organizm to odczuwa – zakończył Zbigniew Bartman.

 

źródło: TVP Sport

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, II liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2025-02-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2025 Strefa Siatkówki All rights reserved