Reprezentacja Włoch została mistrzem olimpijskim w siatkówce kobiet. Po ostatnim gwizdku we włoskim obozie zapanowała oczywiście ogromna radość, pojawiły się łzy szczęścia. Ogromnych emocji w pomeczowych komentarzach dla włoskich mediów nie ukrywali chociażby trener Velasco czy MVP zawodów, Paola Egonu.
” ZAGRALIŚMY NASZ NAJLEPSZY MECZ”
W finale Włoszki nie dały większych szans Amerykankom. – Takie igrzyska olimpijskie, podczas których straciliśmy tylko jednego seta w pierwszym meczu, to historyczny rekord: ćwierćfinały, półfinały i finały, wszystkie 3:0 przeciwko silnym i doświadczonym drużynom. Reprezentantki USA są mistrzami olimpijskimi z Tokio, ale dzisiaj być może zagraliśmy nasz najlepszy mecz – ocenił szkoleniowiec. Chwalił on nie tylko swoje podopieczne. – Miałem też sztab, który dla mnie pracował i pozwalał mi odpocząć – dodał. Wzruszenia po finale nie ukrywała Monica De Gennaro, doświadczona libero wybrana do drużyny marzeń. – To wszystko jest naprawdę wyjątkowe. Marzeniem każdej z nas było zagranie w finale olimpijskim i jego wygranie. Tak ciężko pracowałyśmy przez tyle lat, aby dostać się do tego finału, aby w pełni się nim cieszyć i wygrać, że teraz to wszystko jest naprawdę niesamowite. Przez całą moją karierę każdego dnia pracowałam, aby się poprawić i przygotować na ten moment, a to jest wspaniała nagroda za całą ciężką pracę, którą wykonałyśmy – powiedziała włoskim mediom.
DUMA I RADOŚĆ
Gwiazdą reprezentacji Italii była przede wszystkim Paola Egonu. – Jestem bardzo szczęśliwa, niesamowicie dumna. Nie potrafię opisać radości tej grupy. Przed meczem od pierwszej chwili powiedzieliśmy sobie, że należy zaatakować rywalki i poszło nam bardzo dobrze – powiedziała. – Każdego dnia wychodziłyśmy na boisko, aby zagrać naszą grę i zachować sobie stabilność, którą widzieliśmy od początku lata aż do teraz. To najpiękniejszy dzień. Wygrałyśmy zawody, o których marzą wszyscy sportowcy, a wsparcie mojej rodziny, chłopaka i najbliższych przyjaciół jest czymś wspaniałym – dodała. – To złoto jest dużo warte, ale myślę, że medal olimpijski w ogóle jest dużo wart, niezależnie od tego, jakiego koloru jest. Teraz odpoczniemy, a potem pomyślimy tym, co nadejdzie później. Te igrzyska były wyczerpujące pod względem emocjonalnym. Trudno było stawić czoła niektórym meczom, ale teraz chcemy po prostu cieszyć się tymi chwilami – dodała z kolei Caterina Bosetti.
Zobacz również:
Dream team turnieju olimpijskiego siatkarek
źródło: inf. własna, volleynews.it