Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Igrzyska Olimpijskie > Plażówka: Liderzy rankingu zagrają o złoto z grupowymi rywalami Polaków

Plażówka: Liderzy rankingu zagrają o złoto z grupowymi rywalami Polaków

fot. Associated Press / Alamy Stock Photo

W Paryżu już prawie wszystko jasne. Czwartkowe półfinały dostarczyły kibicom wielu wrażeń. W wielkim finale turnieju olimpijskiego zameldowała się rewelacja zawodów, niemiecki duet – Ehlers/Wickler. Drugimi szczęśliwcami okazała się para Szwedów – Ahman/Hellvig. Duży zawód z pewnością towarzyszy Norwegom, którzy nie będą w stanie obronić tytułu z Tokio. Ich rywalami w małym finale będą Katarczycy, brązowi na poprzednich igrzyskach.

 

 

HISZPANIE BEZRADNI W STARCIU Z MISTRZAMI

Drugi dzień ćwierćfinałów wreszcie przyniósł spotkanie Norwegów – Andreas Mol i Christian Sorum. Obrońcy tytułu z Tokio idą po swoje i znajdują się już w strefie medalowej. Para norweska była faworytem meczu, jednak naprzeciwko nich stanął duet Hiszpanów – Pablo Herrera Allepuz oraz Adrian Gavira, a więc pogromcy Michała Bryla i Bartosza Łosiaka. Oba zespoły doświadczone, jednak sensacja była daleko.

Spotkanie od błędu zaczęli Hiszpanie, w kolejnych akcjach także nie popisując się skutecznością (0:3). Pomimo dominowania Norwegów, rywale starali się w pierwszych minutach meczu nie zaprzepaścić kontaktu (5:7). Niemniej różnica stale rosła, a kluczowa okazała się gra na siatce (8:4, 10:5). Dłuższa akcja zakończona punktem dla Hiszpanów, dodała im nieco pewności siebie (10:8). Oponenci byli jednak nieugięci, lepiej prezentując się niemal pod każdym względem – 14:12. Ostatecznie set zakończył się wygraną mistrzów z Tokio 21:16, do czego bezpośrednio przyczynił się Gavira (16:21).

Nowy set i nowe rozdanie? Niekoniecznie, Norwegowie ponownie od początku zaczęli narzucać własne tempo. Kontakt był (4:5), lecz po chwili na tablicy wyników widniał już rezultat 10:6. Hiszpanie podjęli rękawice, próbując zniwelować straty, co im się nie udało (10:12, 14:18). Norwegowie w końcówce wcale się nie namęczyli, odnosząc pewną wygraną 21:17.

Ogromnym atutem Norwegów była czujna gra na siatce, czego zabrakło po stronie Hiszpanów. Christian Sorum punktował 19 razy. Andreas Mol skończył zawody z 16 ‘oczkami’ na koncie. Po drugiej stronie całe show skradł Pablo Herrera Allepuz, który zdobył aż 20 punktów. Hiszpanowi ewidentnie zabrakło wsparcia, bowiem jego partner punktował zaledwie 3 razy.

Herrera/Gavira (ESP) – Mol A./Sorum C. (NOR) 0:2
(16:21, 17:21)

KOLEJNI MEDALIŚCI Z TOKIO Z SZANSĄ NA SUKCES W PARYŻU

W drugim środowym spotkaniu do gry przystąpiła para z Kataru, która w Tokio stanęła na najniższym stopniu podium – Ahmed Tijan i Cherif Younousse. Ich rywalami była ostatnia amerykańska para w stawce, która nie obroniła swojego miejsca – Miles Partain i Andy Benesh. Obie ekipy nie miały prostej przeprawy w fazie grupowej, lecz reprezentanci Stanów Zjednoczonych byli bez szans.

Pierwsze akcje meczu należały do wyrównanych, widać było, że Amerykanie nie chcieli dopuścić do tego, aby przeciwnik się rozpędził (3:4, 6:7). Później w polu serwisowym zameldował się Younousse, dając drużynie dwupunktowe prowadzenie (10:8). Seria błędów Katarczyków pozwoliła przejąć inicjatywę Amerykanom, którzy zyskiwali na jakości. Różnicę trzeba było budować na nowo, a dłuższe akcje budowały brązowych medalistów z Tokio – 18:12. Bezradność reprezentantów USA była duża, lecz set zakończył się rezultatem 21:14 na konto Kataru.

Drugi set także początkowo należał do wyrównanych i nic nie zwiastowało nagłego zacięcia się kogokolwiek (4:5, 8:8, 11:10). Siatkarze z Czarnego Lądu nie ułatwiali sobie życia prostymi błędami własnymi, ale po chwili było już 13:10. Na nic zdały się przerwy wobec znakomicie grających Katarczyków (18:14). Wynik zamknął asem serwisowym Younousse.

Szyki Amerykanom pokrzyżowały przede wszystkim błędy własne, które dostarczyły Katarczykom aż 12 darmowych punktów, przy zaledwie 3 własnych pomyłkach. Najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się Cherif Younousse, autor aż 19 punktów. Jego kolega, Ahmed Tijan dołożył od siebie 11 ‘oczek’. W przeciwnej ekipie Benesh zdobył 15 punktów, a Partain 12.

Cherif/Ahmed (QTR) – Partain/Benesh (USA) 2:0

(21:14, 21:16)

 

 

POJEDYNEK GODNY PÓŁFINAŁU

Półfinały siatkarzy plażowych otwarło spotkanie Norwegów – Andreas Mol i Christian Sorum, naprzeciwko których stanęła rewelacja Paryża, niemiecki duet – Nils Ehlers oraz Clemens Wickler. Każdy wiedział, że z grupowymi pogromcami biało-czerwonych trzeba się liczyć, ale ich droga na wszystkich kibicach może robić wrażenie. Niemniej faworytami spotkania dalej była norweska para, która do francuskiej stolicy przybyła z misją obrony tytułu mistrzowskiego z Tokio.

Obie strony bardzo mocno rozpoczęły spotkanie, lecz proste błędy Niemców pozbawiły ich prowadzenia (2:4). Chwilę później w polu serwisowym zameldował się Wickler, którego zagrywki przełożyły się na prowadzenie jego drużyny 7:5. O czas poprosił norweski duet, ale przerwa niewiele dała (8:6, 12:8). Niewyobrażalne rzeczy w bloku wyczyniał Ehlers, który punktował niedociągnięcia oponentów. W kolejnych minutach przewaga Niemców stale rosła – 17:10, a przełamanie obrońcom tytułu dała dopiero popsuta zagrywka rywala. Wynik seta zamknął Mol, który popełnił błąd w ataku (21:13).

REWELACJA TURNIEJU ZAGRA O ZŁOTO!

Dominacja z pierwszego seta nie przełożyła się na drugą odsłonę spotkania, gdzie rękawce podjęła norweska para. Nauczeni doświadczeniem Mol i Sorum zaczęli obierać mniej typowe rozwiązania w ofensywie (4:1, 9:5). Pogubieni Niemcy nie mogli złapać odpowiedniego rytmu i pomimo punktu kontaktowego, całkowicie oddali inicjatywę przeciwnikom (8:9, 9:15, 11:17). Wreszcie udało im się ruszyć z miejsca, co zmusiło Norwegów do wzięcia czasu. Siatkarze z kraju znad Odry blisko byli remisu, jednak ostatecznie po słabej końcówce musieli uznać wyższość przeciwników, przegrywając 21:17. O losach spotkania zadecydował zacięty tie-break, w którym wszystko się mogło zdarzyć. Lepiej wojnę nerwów zniósł jednak niemiecki duet, który zameldował się w finale, pokonując obrońców tytułu z Tokio (15:13).

Niemiecki duet rozegrał fantastyczne zawody, czego potwierdzeniem była skuteczność w ataku i rewelacyjna dyspozycja w bloku. Niemniej elementem do poprawy przed wielkim finałem są błędy własne. Nils Ehlers zdobył zawrotne 30 punktów (9 bloków). Clemens Wickler dołożył od siebie 14 ‘oczek’. Po drugiej stronie siatki błyszczał Andreas Mol, który zakończył zmagania z dorobkiem 17 punktów na koncie (6 bloków, 2 asy). Jego partner, Christian Sorum, punktował 12 razy.

Ehlers/Wickler (GER) – Mol A./Sorum C. (NOR) 2:1

(21:13, 17:21, 15:13)

JEDNOSTRONNY PÓŁFINAŁ DLA SZWEDÓW

Mniej wrażeń dostarczyło drugie ze spotkań, gdzie w jednostronnym pojedynku zmierzyli się brązowi w Tokio Katarczycy – Ahmed Tijan i Cherif Younousse, oraz Szwedzi, aktualni liderzy rankingu – David Ahman i Jonatan Hellvig. Faworytem naturalnie Europejczycy, którzy do ostatnich osiągnięć mogą sobie dopisać mistrzostwo Europy i wicemistrzostwo świata.

Od pierwszych minut spotkania inicjatywa należała do faworyzowanych Szwedów, którzy mogli liczyć na częste pomyłki przeciwników (5:2). Choć Katarczycy starali się nadrobić zaległości, to stale byli na minusie (6:9). Po znakomitym fragmencie gry Ahmana para z Kataru zdecydowała się na wzięcie czasu – 15:9. Różnica nie malała, zaś Szwedzi z każdą minutą byli jeszcze bardziej pewni siebie (19:10). Bezmyślny błąd liderów rankingu przedłużył nieco grę, lecz chwilę później przeciwna drużyna odpłaciła się tym samym zamykając wynik seta – 21:13.

Druga część także toczyła się ze wskazaniem na Szwedów, którzy mimo wszystko źle rozpoczęli partię. Niepotrzebne błędy i rozluźnienie dało pole do manewru przeciwnikom (6:4). Wzięty czas wiele nie pomógł, a grający zespołowo rywale utwierdzali się w przekonaniu, że mogą doprowadzić do tie-breaka (10:6). Wreszcie nadeszła odpowiedź Szwedów, którzy od remisu po 11, zaczęli dyktować własne zasady. Pogrążeni w chaosie Katarczycy stracili kontrolę nad wydarzeniami (18:14), a wypracowana przewaga pozwoliła faworytom na spokojne domknięcie seta – 21:17.

Atutem Szwedów niewątpliwie była gra blokiem, decydująca okazała się także liczba błędów Katarczyków. Jonatan Hellvig zdobył 16 punktów (1 as, 5 bloków). David Ahman punktował 14 razy. Po drugiej stronie obaj Katarczycy zdobyli po 12 ‘oczek’.

Cherif/Ahman (QTR) – Ahman/Hellvig (SWE) 0:2

(13:21, 17:21)

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Igrzyska Olimpijskie, siatkówka plażowa

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2024-08-09

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved