– Nie wybiegamy za bardzo do przodu. Skupiamy się na każdym pojedynczym meczu. Wiadomo, że będziemy chcieli grać o najwyższe cele, ale nie ma co jechać na te mistrzostwa z przekonaniem, że musimy je wygrać. Przed nami długa droga do medalu – powiedział przed mistrzostwami Europy do lat 22 przyjmujący reprezentacji Polski, Radosław Puczkowski.
Sparowali z Czechami i Francuzami
Reprezentacja Polski siatkarzy U22 przygotowuje się do mistrzostw Europy. Za nią dwa sparingi z rówieśnikami z Czech, które wygrała po 5:0. – Te mecze były dla nas bardzo przydatne. Czesi są trochę słabsi od Francuzów, ale też nie ma co im ujmować, bo grają bardzo przyzwoitą siatkówkę. Dobrze, że sparowaliśmy z nimi, bo dzięki temu, że są trochę słabsi, mogliśmy poćwiczyć swoje założenia taktyczne. Chociaż nie ukrywam, że jesteśmy obecnie zmęczeni przygotowaniami i wyjazdem do Francji. Przełożyło się to na naszą dyspozycję w sparingach z Czechami. Wprawdzie wygraliśmy je po 5:0, ale jeśli pojawi się świeżość, to nasza forma pójdzie jeszcze w górę, a to powinno pomóc nam osiągać jeszcze lepsze wyniki – powiedział przyjmujący, Radosław Puczkowski.
Wcześniej biało-czerwoni byli we Francji, gdzie grali towarzysko z trójkolorowymi. Rozegrali z nimi 3 spotkania, z których jedno zakończyło się ich zwycięstwem. Obaj trenerzy jednak mocno rotowali składem, a wynik tych sparingów miał drugorzędne znaczenie. – Najfaniejszy według mnie był pierwszy mecz we Francji, na którym było bardzo dużo kibiców. Udało nam się go wygrać, drugi przegraliśmy 0:4, ale najlepszy był trzeci sparing. Walka toczyła się w nim punkt za punkt. Ostatecznie przegraliśmy, ale daliśmy z siebie bardzo dużo poczas tego spotkania. Wyciągneliśmy wnioski z tych meczów. Mam nadzieję, że jeśli spotkamy się z nimi w mistrzostwach Europy, to rozstrzygniemy ten mecz na naszą korzyść – zaznaczył reprezentant Polski.
3 mecze grupowe
Przypomnijmy, że Polacy wywalczyli awans na mistrzostwa Europy, wygrywając turniej kwalifikacyjny w Kosowie. Czempionat tym razem odbędzie się w Holandii w dniach 1 – 6 lipca. Podopieczni Dariusza Luksa trafili do grupy z Węgrami, Hiszpanami oraz Holendrami. – Myślę, że w grupie najbardziej niewygodnym rywalem będą Hiszpanie, ale tak naprawdę będziemy musieli skupić się na każdym meczu i w każdym grać jak najlepszą siatkówkę. Tylko wtedy będziemy mogli myśleć o awansie do półfinału z pierwszego miejsca w grupie – podkreślił przyjmujący polskiej kadry.
Małymi krokami do celu
Dwa lata temu w mistrzostwach Europy ówcześni podopieczni Daniela Plińskiego zajęli trzecie miejsce, w półfinale ulegając Włochom, a w starciu o brązowy medal pokonując Turków. Tym razem biało-czerwoni również marzą o medalu, ale nie myślą już o rywalizacji w czołowej czwórce, a skupiają się na pojedynczych meczach. – Nie wybiegamy za bardzo do przodu. Skupiamy się na każdym pojedynczym meczu. Wiadomo, że będziemy chcieli grać o najwyższe cele, ale nie ma co jechać na te mistrzostwa z przekonaniem, że musimy je wygrać. Przed nami długa droga do medalu. Zobaczymy, co wydarzy się na tych mistrzostwach Europy – zakończył Radosław Puczkowski.
Zobacz również
Treningi i sparingi w Bełchatowie. Polacy szlifują formę przed ME U22
źródło: inf. własna