Reprezentacja Polski sięgnęła po brązowy medal Ligi Narodów. W walce o ostatni stopień podium 3:0 pokonała Słowenię. – W półfinale zabrakło nam cierpliwości w grze. To w meczu o brąz poprawiliśmy, staraliśmy się ponawiać akcje i te długie wygrywaliśmy. Moim zdaniem to był klucz do wygranej – ocenił spotkanie atakujący polskiej kadry, Łukasz Kaczmarek.
REAKCJA IDEALNA
W półfinale z Francją polskiej kadrze nie brakowało zbyt wiele, aby awansować do gry o złoto. W tie-break lepsi okazali się jednak trójkolorowi. Polakom pozostała gra o brąz. W niej poprawili to, czego zabrakło dzień wcześniej. – Powinna cieszyć nasza gra i reakcja po przegranym półfinale. Bardzo szybko się za to zrewanżowaliśmy za porażkę. O tym rozmawialiśmy w drużynie, zabrakło nam wtedy cierpliwości w grze. To w meczu o brąz poprawiliśmy, staraliśmy się ponawiać akcje i te długie wygrywaliśmy. Moim zdaniem to był klucz do wygranej – ocenił Łukasz Kaczmarek.
BLOK I OBRONA
Imponowała zwłaszcza gra blokiem reprezentacji Polski. Z nim nie potrafili poradzić sobie Słoweńcy, zatrzymywani aż 15 razy. – Jesteśmy fizyczną drużyną, ale nie ma się co oszukiwać – dla Słowenii to był trzeci mecz z rzędu. Trochę zdrowia już w Łodzi na parkiecie zostawili, wyszło to, że grają jedną szóstką. To są zawodnicy, którzy mają w nogach parę lat grania w siatkówkę – powiedział atakujący polskiego zespołu.
Do bloku podopieczni Nikoli Grbicia dołożyli również obronę. – Było widać w półfinale, Francuzi napędzali się swoją dobrą grą w obronie. Teraz widać było to u nas. To jest klucz do wygrywania w siatkówce – podsumował siatkarz.
TECHNIKA KONTRA FIZYKA
Biało-czerwoni w Łodzi poradzili sobie najpierw z fizycznymi Brazylijczykami, a teraz z podobnymi w swojej charakterystyce Słoweńcami. Nie dali rady za to bardziej technicznym Francuzom. – Lepsze technicznie drużyny grają dobrze w obronie, ale brakuje im trochę w bloku. Nie ma się co dopatrywać, z jakimi zespołami gra nam się lepiej. Znamy swoją jakość i wiemy, że jeśli tylko zagramy na naszym najwyższym poziomie, to potrafimy wygrać z każdym – zapewnił Kaczmarek.
CHWILA ODDECHU I OCZEKIWANIE
Teraz reprezentacja Polski będzie miała chwilę na złapanie oddechu. Łukasz Kaczmarek jest w pełni gotowy do dalszej pracy. – Nie grałem zbyt wielu spotkań i jestem gotowy do dalszej pracy – przyznał. Wszyscy czekają również na decyzję Nikoli Grbicia. Musi on jednak najpierw przeanalizować kilka rzeczy. Żadnych przecieków odnośnie olimpijskiego składu nie mają również sami zawodnicy. – Jeszcze nic nam nie mówił – skwitował krótko Łukasz Kaczmarek.
Zobacz również:
Wyniki turnieju finałowego Ligi Narodów
źródło: inf. własna