Polacy porażką z Brazylią zakończyli udział w kolejnym turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów. Trener Grbić otrzymał ciekawy materiał do analizy. – To na pewno jest lepszy test grać na Brazylię, która jest niemal w pełnym zestawieniu. Są w dobrym etapie przygotowań i widać po nich, że dobrze czują się fizycznie. Ten test nam się przydał. Na pewno trener poogląda sobie wideo, wyciągnie wnioski i będziemy nad nimi pracować – powiedział po sobotnim spotkaniu Tomasz Fornal.
Porażka na koniec
Reprezentacja Polski nie zdołała utrzymać passy zwycięstw. Po trzech z rzędu triumfach za trzy punkty z Bułgarami, Turkami i Japończykami biało-czerwoni musieli uznać wyższość Brazylijczyków. Polakom nie pomogły zmiany w składzie. – Brazylia grała dobrze. Przez te pierwsze dwa sety kontrolowała przebieg tego spotkania. Później udało nam się wrócić w tym trzecim. Cieszy walka i to, że się nie poddaliśmy. Na pewno takie mecze budują i są dużo fajniejszym wyznacznikiem, gdzie stoimy, niż mecze, które mieliśmy okazję grać z drugim, trzecim składem Japonii. Nie oszukujmy się. To na pewno jest lepszy test grać na Brazylię, która jest niemal w pełnym zestawieniu. Są w dobrym etapie przygotowań i widać po nich, że dobrze czują się fizycznie. Ten test nam się przydał. Na pewno trener poogląda sobie wideo, wyciągnie wnioski i będziemy nad nimi pracować – podsumował po sobotnim meczu Tomasz Fornal.
Zmienne godziny
Polacy pierwszy mecz w Japonii grali o 8:30 polskiego czasu, następnie po dniu przerwy rozegrali dwa mecze o 12:20. Trzecie starcie w serii biało-czerwoni ponownie rozegrali rano. Czy te zmiany godzin mają znaczenie w kontekście postawy Polaków? – Nie wiem. Ostatnio oglądałem fajną wypowiedź Nimira Abdel-Aziza, atakującego z Holandii, który podkreślił, że ten system jest bardzo specyficzny i ciężki. Ja się w 100% zgadzam z jego słowami, popieram. Sądzę, że bardzo dużo zawodników ma takie samo podejście. Trzy mecze z rzędu, gdzie możesz grać o 16, 19 a następnego dnia o 11 są trochę chore. My mamy ten plus, że mamy szeroką kadrę i możemy sobie wymieniać szóstki, ale są drużyny na świecie, który takiej szerokiej ławki nie mają i one mają trudniej. System jest jaki jest. To nie ja decyduję, jak gramy, więc tylko popieram słowa Nimira – odpowiedział przyjmujący.
Dziwne decyzje sędziów
W pojedynku Polaków nie obyło się bez błędów sędziowskich. W trzecim secie przez pomyłkę arbitra nastąpiła dłuższa przerwa. Nie zabrakło dyskusji. W czwartej odsłonie nie ukarano Brazylijczyków za błąd ustawienia. Nie były to pierwsze niezrozumiałe decyzje sędziów podczas turnieju w Fukuoce. Już w meczach z Bułgarami sędziowie momentami starali się wyjść na pierwszy plan. – Nie wiem, czy mogę mówić o pracy sędziów. Jest to denerwujące. Przerwy w trakcie meczu, które są nieuzasadnione. Czwartego seta Brazylijczycy trzy akcje grali w innym ustawieniu niż powinni. Później normalnie zmienili sobie, jak sędzia się zorientował i zaczynamy grać od nowa. Jest trochę dziwnych sytuacji, które były podczas tego turnieju. Błędy ustawienia, które w normalnych warunkach w ogóle nie są gwizdane. Staramy się wytrzymać psychicznie to, jak sędziowie nas przygotowują. Mam nadzieję, że później będziemy odporni na takie rzeczy – skomentował Tomasz Fornal.
Zobacz również:
LN M: Kosztowna porażka Polaków [tabela]
źródło: inf. własna